Reklama

Watykan

Przewodniczący KEP: w przypadku doktryny Kościół nie może się różnić

W przypadku doktryny Kościół nie może się różnić, nie może być różnych punktów widzenia w różnych częściach świata, na różnych kontynentach. Doktryna katolicka musi być taka sama dla wszystkich – powiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki podczas briefingu z obrad synodalnych, który odbył się w watykańskim Biurze Prasowym 26 października br.

[ TEMATY ]

Kościół

abp Stanisław Gądecki

KEP

Włodzimierz Rędzioch

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przewodniczący Episkopatu przyznał, że „synodalność, którą zastosowaliśmy już dwa lata temu pokazała, że istnieje już metoda, za pomocą której można postępować w synodalności, ale która również może być zastosowana w kwestiach wojen, konfliktów światowych, tego wszystkiego, czego rzadko można uniknąć w sposób pokojowy”.

Przewodniczący KEP zaznaczył, że było to „piękne doświadczenie, iż rozmawiając z innymi wyznaniami chrześcijańskimi i z osobami niewierzącymi można iść do przodu, nie z agresją i bez negatywnych emocji, ale postępować naprzód rozmawiając o tym, co dobrego może wyniknąć z tego procesu, który podjęliśmy”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Abp Gądecki przyznał, że uczestniczy już w piątym Synodzie. „Odkryłem tutaj, że rozmowy były całkiem pokojowe. Nie szukano różnic i punktów ataku, ale metoda wprowadzona na Synodzie w sposób pokojowy doprowadziła do doświadczenia, które może być użyteczne dla świata, nie tylko dla Kościoła i cywilizowanych kultur, ale również w innych wydarzeniach”.

„Kiedy wchodzimy w dyskusję ekumeniczną, aby wszyscy byli jedno, proces synodalny wykazuje tendencję w kierunku jedności wszystkich, w poszanowaniu różnic wyznań, różnic duchowości i kultur. Jakiś krok naprzód poczyniliśmy na tym Synodzie” – podkreślił przewodniczący KEP.

Reklama

Abp Gądecki zauważył, że przez następne 11 miesięcy będziemy się przygotowywać do drugiej fazy rzymskiej Synodu o synodalności. „Definicje zawarte w przejściowym dokumencie, który zostanie opublikowany na zakończenie pierwszej fazy, nie są definitywne” – dodał.

Odpowiadając na pytania dziennikarzy, przewodniczący KEP zwrócił uwagę, że przez wieki istnienia Kościoła rola misyjna spoczywała na misjonarzach, czyli na osobach życia konsekrowanego lub osobach oddanych życiu misyjnemu. „Po Soborze Watykańskim II nastąpiła zmiana: każdy ochrzczony powinien uważać się za misjonarza. To nie jest tylko posługa małej grupy entuzjastów, ale posługa, która spoczywa na wszystkich ochrzczonych. Nie wszyscy są tego świadomi, tak jak był tego świadomy Carlo Acutis” – podkreślił.

Odnosząc się jeszcze do metody obecnego Synodu, abp Gądecki przyznał, że polega ona również na tym, „że mamy zbieżności i rozbieżności, nie ukrywamy trudności. Nie byłoby sensu trwać razem przez miesiąc ukrywając trudności, które istnieją w różnych przypadkach i które muszą mieć adekwatną odpowiedź”.

„Częściowo trudność polega na tym, że jedną sprawą jest praktyka duszpasterska, a drugą – doktryna. W przypadku doktryny Kościół nie może się różnić, nie może być różnych punktów widzenia w różnych częściach świata, na różnych kontynentach. Doktryna katolicka musi być taka sama dla wszystkich” – zaznaczył przewodniczący Episkopatu. „Natomiast kultury, języki, świat, w którym żyjemy, niosą ze sobą różne wyrazy duszpasterskie, które nie mogą być przenoszone z jednego kraju do drugiego, bowiem wypływają z różnego kontekstu historycznego” – ocenił.

Przewodniczący KEP zauważył, że te różnice normalnie mogą wynikać ze sposobu działania duszpasterskiego Kościoła, ale „nie mogą być zaakceptowane jako różnice w doktrynie chrześcijańskiej, w Magisterium, w tym wszystkim, co wypływa z Pisma Świętego, z Magisterium, z Tradycji”. Nawiązując do św. Wincentego z Lerynu, stwierdził, że „w rzeczach istotnych nie istnieje rozwój doktryny chrześcijańskiej, ale w sprawach mniej istotnych mogą być zmiany, jeśli są one prawdziwym rozwojem”.

2023-10-26 16:24

Oceń: +3 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie powinniśmy wydawać pieniędzy na piękne kościoły?

[ TEMATY ]

Kościół

Karol Porwich/Niedziela

Być może tak właśnie myślicie, ale zdecydowanej większości katolików ze wszystkich epok nic podobnego nie przyszłoby do głowy. Kościół od stuleci był miejscem, w którym miliony katolików składały swoje dary. Przyjrzyjcie się starszym kościołom w waszych miastach. Są bogato zdobione. Te kosztowne ozdoby, przeważnie wybitne dzieła sztuki, były najczęściej fundowane przez parafian na chwałę Boga jako wota dziękczynne za otrzymane łaski; wiele z tych darów to także dziękczynne wota ofiarowane świętym.

Katolicy są przekonani, że sztuka sakralna ma ogromną wartość, zatem zawsze byli hojni w fundowaniu pięknych kościołów. Było to oczywiste zwłaszcza dla katolików, którzy żyli w poprzednich stuleciach i w przeciwieństwie do dzisiejszych standardów czuli się dumni, że przyczyniają się do tego, że Dom Boży jest prawdziwym i wspaniałym domem, a nie jakąś stodołą [nasi XVII-wieczni katoliccy rycerze mówili, że „nie chcą się modlić w pobielanym chlewie” – przyp. tłum.]. W średniowieczu nawet ludzie niskiego stanu, w miarę swoich możliwości, przyczyniali się do budowy i konserwacji swoich katedr. Niektórzy pracowali przy obróbce kamieni i cegieł, inni dostarczali budulca, jeszcze inni przygotowywali posiłki dla robotników. Najlepsi architekci i kamieniarze czuli się zaszczyceni, pracując przy tworzeniu pięknych kościołów. W wielu mniejszych i większych miastach budowa ciągnęła się poprzez dekady, a nawet stulecia, a zdecydowana większość pracy nie była płatna. Takie postępowanie było zgodne z Pismem Świętym. Przypomnijmy, że Bóg rozkazał Żydom wybudować wspaniałą świątynię w Jerozolimie (2 Sm 7,13). Jezus zaś pochwalił ubogą wdowę za oddanie ostatniego grosza na utrzymanie świątyni (Łk 21,2), skarcił natomiast Judasza, który narzekał, iż grzeszna niewiasta użyła cennego olejku na chwałę Jezusa, zamiast sprzedać kosztowny specyfik, a uzyskane w ten sposób pieniądze oddać biednym (J 12,3–5). Wszystkie spory na temat ozdabiania katolickich kościołów nie najlepiej świadczą o osobach, które uważają, że nie powinno się tak budować. Pamiętajmy: Jezus jest Bogiem, powinniśmy Go czcić, a nabożeństwo będzie o wiele bardziej efektywne [z naszego punktu widzenia], jeśli będzie sprawowane we wspaniałym otoczeniu. Składamy się zarówno z duszy, jak i z ciała, a ciało – jak wiemy – posiada zmysły, które w pewnym sensie mogą nam być pomocne w lepszym przeżywaniu nabożeństwa. Sposobem na to jest odprawianie Eucharystii w pięknych, bogato wyposażonych kościołach.
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Od początku w łasce

2025-12-07 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Karol Porwich/Niedziela

• Rdz 3, 9-15.20 • Ps 98 • Ef 1, 3-6. 11-12 • Łk 1, 26-38
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Odpoczynek dla zmęczonych serc

2025-12-09 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Karol Porwich/Niedziela

• Iz 40, 25-31 • Mt 11, 28-30
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję