Turniej ATP w Bazylei - Hurkacz wygrał z Griekspoorem w ćwierćfinale
Rozstawiony z numerem 4. Hubert Hurkacz wygrał z Holendrem Tallonem Griekspoorem 6:7 (6-8), 6:4, 6:4 w ćwierćfinale turnieju ATP Tour 500 w Bazylei. W półfinale rywalem najlepszego polskiego tenisisty będzie Francuz Ugo Humbert lub Szwajcar Dominic Stricker.
W pierwszym secie tenisiści wygrywali gemy przy swoim podaniu. W tie-breaku Hurkacz prowadził już 6-3 i miał cztery piłki setowe, ale Griekspoor wyszedł z opresji i wygrał 8-6. Holender został przełamany w drugiej partii, co umożliwiło Polakowi zwycięstwo 6:4. Wrocławianin zakończył drugiego seta asem serwisowym.
W kluczowym momencie trzeciego seta Hurkacz wygrał gema przy serwisie Griekspoora i prowadził 4:3, a po chwili było już 6:4. Hurkacz przypieczętował triumf asem serwisowym. W całym meczu miał ich aż 23, a jego rywal siedem. Mecz trwał dwie godziny i 22 minuty.
Był to trzeci pojedynek tych tenisistów. W maju Hurkacz wygrał w drugiej rundzie French Open, a w czerwcu Griekspoor zrewanżował się na kortach trawiastych w Halle.
Polak w Bazylei walczył nie tylko o tytuł, ale także o jak najwięcej punktów rankingowych, co pozwoli mu zachować szanse na awans do kończącego sezon turnieju masters. W ATP Finals w Turynie zagra ośmiu najlepszych zawodników sezonu, a Hurkacz jest obecnie 10. w tej klasyfikacji.
Hubert Hurkacz pokonał Argentyńczyka Francisco Cerundolo 6:4, 6:3 i awansował do 1/4 finału turnieju ATP Masters 1000 w hali Bercy w Paryżu. Kolejnym rywalem Polaka, walczącego o udział w kończącym sezon turnieju ATP Finals, będzie Bułgar Grigor Dimitrow.
Przełomowym momentem pierwszego seta okazał się gem wygrany przez... Cerundolo, przy serwisie Hurkacza, który dał prowadzenie Argentyńczykowi 3:1. Od tego momentu 26-letni wrocławianin panował na korcie. Dwa razy z rzędu przełamał podanie rywala i wygrał seta 6:4.
Autorstwa Jan Matejko - fragment, Domena publiczna, commons.wikimedia
Św. Jan z Dukli
Święty Jan z Dukli urodził się na galicyjskiej ziemi, na przełęczy Karpackiej, w Dukli w 1414 r. Został dobrze wychowany przez bogobojnych rodziców. Rodzice posłali go do szkół w Krakowie. Jako młodzieniec otrzymał od Boga powołanie kapłańskie i zakonne. Wstąpił do Zakonu Franciszkanów Konwentualnych. Został wyświęcony na kapłana. Pracował w Krośnie i we Lwowie. Pod wpływem św. Jana Kapistrana przeniósł się do franciszkanów obserwantów, czyli bernardynów. I tu zasłynął jako kaznodzieja, wytrwały spowiednik, szerzyciel czci do Męki Pańskiej i Matki Bożej. Pod koniec życia stracił wzrok. Umarł w uroczystość św. Michała Archanioła, w środę 29 września 1484 r. Jan Paweł II kanonizował go 10 czerwca 1997 r. w Krośnie. Relikwie jego spoczywają w Dukli. Św. Jan z Dukli jest patronem diecezji przemyskiej. Co to znaczy, że jest naszym patronem? jakie wnioski z tego wynikają dla nas? Wynikają z tego dwa główne zadania. Po pierwsze, mamy uznać, że św. Jan jest naszym niebieskim opiekunem i orędownikiem. Stąd też winniśmy mu polecać często sprawy naszego życia. Drugie zadanie, jakie mamy wobec naszego patrona w niebie – to naśladować go w życiu. Każdy święty zostawia nam swoje chrześcijańskie życie jako testament do realizowania. Wszyscy jesteśmy zobowiązani ten testament rozpoznać i go wypełniać w kontekście naszego powołania, czyli inaczej mówiąc: jesteśmy zobowiązani do naśladowania naszych świętych. Pytamy się dzisiaj na nowo, jakie przesłanie zostawił nam św. Jan z Dukli, w czym go winniśmy naśladować? By odpowiedzieć na to pytanie, sięgnijmy do modlitwy: „Boże, Ty obdarzyłeś błogosławionego Jana z Dukli, kapłana, cnotami wielkiej pokory i cierpliwości, spraw, abyśmy naśladując jego przykład, otrzymali podobną nagrodę”. Św. Jan z Dukli wyznawał wiarę nie tylko w swoich kazaniach, ale przede wszystkim swoim życiem. Jak wyznajesz wiarę jako ojciec, jako matka, żona, mąż, dziecko, synowa, zięć? Czy Bóg zajmuje w twoim życiu pierwsze miejsce? Jeżeli w życiu Pan Bóg jest naprawdę na pierwszym miejscu, to wszystko się właściwe układa. Wiarę wyznajemy nie tylko w kościele, na modlitwie, ale całym swoim życiem. Dzisiaj, Bogu dzięki, nie prześladują nas za wiarę. Nie idziemy do więzień, nie zwalniają nas z pracy. Nie mamy niepokoju o konsekwencje naszego świadczenia o wierze.
Bez wygód, ale gotowi na wysiłek, z sercami otwartymi na zmianę. Dziewięcioosobowa grupa młodzieży wraz z duszpasterzem - ks. Radosławem Piotrowskim wyruszyła na wyjątkową pielgrzymkę - nie pieszo, nie autokarem, lecz... rowerem. Ich celem jest Rzym, a motywacją - Rok Jubileuszowy, ogłoszony przez papieża Franciszka i Jubileusz Młodych, który odbędzie się na przełomie lipca i sierpnia w Wiecznym Mieście.
Ks. Radosław Piotrowski, duszpasterz młodzieży diecezji siedleckiej i inicjator wyprawy, zdradza, że wszystko zaczęło się rok wcześniej, podczas pielgrzymki pieszej. „Chcieliśmy pójść gdzieś dalej niż Polska. I kiedy papież Franciszek ogłosił Rok Jubileuszowy i zaprosił młodych do Rzymu, to automatycznie przyjęliśmy, że to jest właśnie to wołanie Pana Boga, żebyśmy odwiedzili Wieczne Miasto - na rowerach” - wskazuje.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.