Reklama

Czym żyję?

Niedziela Ogólnopolska 51/2011, str. 37

Elżbieta Łozińska
Doradca pedagogiczno-psychologiczny, terapeuta NEST (to program terapeutyczny dla osób dorosłych, które doświadczyły traumatycznych przeżyć), żona, mama Mateusza (11 lat), Marty (7 lat) i Tomka (5 lat); wykłada i prowadzi warsztaty w

Elżbieta Łozińska<br>Doradca pedagogiczno-psychologiczny, terapeuta NEST (to program terapeutyczny dla osób dorosłych, które doświadczyły traumatycznych przeżyć), żona, mama Mateusza (11 lat), Marty (7 lat) i Tomka (5 lat); wykłada i prowadzi warsztaty w

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Miałam jechać na rekolekcje, czas odnowy duchowej dla mnie. Z powodu pewnego zbiegu okoliczności nie pojechałam. W wolny weekend dopadło mnie jeszcze przeziębienie i przymusowe leżenie w łóżku wykorzystałam na obejrzenie filmu. Mimo wszystko, nie ruszając się z domu, przeżyłam rekolekcje. Rekolekcje, ponieważ, zgodnie z etymologią tego słowa, czas ten pozwolił mi zebrać nowe żniwo refleksji i postanowień.
Zaczęłam oglądać film. Jesteśmy we Włoszech. Jedzie samochód, którego wygląd przenosi nas w lata 40. ubiegłego wieku. Za kierownicą kobieta, obok mężczyzna - jej mąż, a na tylnym siedzeniu trzy dziewczynki w wieku wczesnoszkolnym. Dojeżdżają do klasztoru. Widzimy żałobne wieńce, czarny sztandar. Kobieta pyta o Bakhitę i dowiaduje się, że nie zdążyła na spotkanie. Zostaje zaprowadzona do celi, w której na pustym zaścielonym łóżku widzimy zdjęcie czarnoskórej zakonnicy. Dziewczynki przybiegają za mamą. Pytają, kim była s. Bakhita, i mama zaczyna opowiadać.

Urzekł mnie zamysł twórców, aby historię Bakhity opowiedziały osoby, które poznały ją jako dzieci i które wiele jej zawdzięczają. Dzięki temu widz mógł poczuć całym sobą osobowość tej niezwykłej kobiety. Dla wrażliwych widzów okazji do mocnych wzruszeń nie brakuje. Cały film to prawie 3,5 godziny opowieści o wierze, miłości i nadziei, z których najważniejsza jest miłość, ta ofiarowywana nawet tym, którzy sponiewierali, wyśmiali czy złorzeczyli, wykluczyli.
W piękny sposób pokazane jest, jak Afrykanka przyjmuje Włochy jako swój nowy dom. Jestem pełna uznania dla Fatou Kine Boye, odtwórczyni głównej roli, która spojrzeniem, uśmiechem, sposobem chodzenia, wieloma gestami sprawiała, że nie można Bakhity nie pokochać. We wspomnieniach o niej czytamy, jak wielką sympatię zyskiwała u wszystkich, jak całe tłumy z różnych stron świata zjechały się, aby pożegnać ją tu, na ziemi. Jest wiele świadectw osób, które dzięki s. Bakhicie odmieniły swoje życie. Wiarygodny więc jest zabieg autorów filmu, którzy pozwalają również widzowi dojrzeć zmianę u pewnych bohaterów. Inspirujący może być także fakt, że tak skomplikowaną i trudną historię rodzinną opowiedziała dzieciom właśnie ich matka. Widzimy też, jak podzielenie się swoją historią życia zbliża i buduje piękną, mocną więź. W końcowych scenach możemy zobaczyć, jak poznanie swoich historii kruszy mury, buduje bliskość w rodzinie. Zaczynamy się lepiej rozumieć, jeśli wiemy, co nas ukształtowało i kto miał na nas wpływ.
Jan Paweł II wydał dekret o heroiczności cnót służebnicy Bożej z Sudanu niespełna 2 miesiące po konklawe (w grudniu 1978 r.). Uroczystość beatyfikacyjna odbyła się 17 maja 1992 r. w Rzymie, a kanonizacyjna - 1 października 2000 r., także w Rzymie.
Film „Bakhita” można znaleźć na niektórych kanałach telewizyjnych, są też dostępne polskie publikacje na temat tej niezwykłej świętej. Niezwykłej, bo żyjącej w zgodzie z Bogiem zanim Go jeszcze poznała, i niezwykłej, bo zdolnej do przebaczenia największym swoim krzywdzicielom i umiejącej docierać do najbardziej zamkniętych serc. Moje serce na pewno zostało otworzone jeszcze bardziej. Cieszę się, że poznałam Bakhitę. To wielkie szczęście poznać Bożą Szczęściarę. Bakhita znaczy bowiem Fortunata.

www.filaryzycia.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przed Mszą św. z Papieżem Leonem XIV święto w Castel Gandolfo

2025-07-11 18:11

[ TEMATY ]

Castel Gandolfo

Papież Leon XIV

@Vatican Media

Leona XIV mieszkańcy i turyści przywitali w Castel Gandolfo 6 lipca

Leona XIV mieszkańcy i turyści przywitali w Castel Gandolfo 6 lipca

Na dwa dni przed Mszą Świętą, której przewodniczyć będzie Papież w parafii św. Tomasza z Villanueva, ks. Tadeusz Rozmus, salezjanin i proboszcz świątyni, podkreśla duchowe i wspólnotowe zaangażowanie wiernych. „Za każdym razem, gdy Papież tu przyjeżdża, miasto zmienia się w miejsce świętowania” – mówi ksiądz proboszcz.

W centrum Castel Gandolfo znajduje się papieska parafia pod wezwaniem św. Tomasza z Villanueva, której patronem jest hiszpański augustianin. W czasie, gdy w miasteczku przebywa podczas letniego wypoczynku Papież Leon XIV, miejsc to staje się platformą spotkania, wiary i służby.
CZYTAJ DALEJ

Trwa walka ze zdejmowaniem krzyży w... Niemczech. Jest wyrok sądu

Nie powinno się zdejmować krzyży w bawarskich szkołach - oświadczył w piątek Alexander Dobrindt, polityk bawarskiej CSU, minister spraw wewnętrznych RFN. Jego zdaniem to symbol nie tylko religijnej, ale i społecznej tożsamości Bawarii.

Taki komentarz padł ze strony ministra po środowym wyroku sądu administracyjnego w Monachium. Uznaje on, że dyrekcja liceum w Wolznach w Górnej Bawarii bezprawnie odmówiła zdjęcia krzyża przy głównym wejściu do szkoły w Wolznach w Górnej Bawarii. Wnioskowała o to dwójka uczniów, argumentując że chrześcijański symbol narusza ich wolność religijną. Gdy dyrekcja nie zgodziła się z nimi, złożyli pozew.
CZYTAJ DALEJ

W Barcelonie beatyfikacja Lycariona Maya. Chciał być bratem wszystkich

2025-07-11 17:18

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Barcelona

Vatican Media

Brat Lycarion May, marysta

Brat Lycarion May, marysta

Kardynał Marcello Semeraro, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, będzie przewodniczył jutro, 12 lipca, Mszy Świętej, podczas której młody szwajcarski zakonnik, wychowawca ubogich w Hiszpanii, zamordowany w czasie rewolt ludowych w 1909 roku, zostanie wyniesiony na ołtarze. Głosił braterstwo w świecie pełnym konfliktów.

„Aby udać się do Pueblo Nuevo, trzeba być gotowym oddać życie”. Tak mawiał Lycarion May (z domu François Benjamin), brat marysta, który 12 lipca, zostanie beatyfikowany w Barcelonie, w Hiszpanii. Uroczystość odbędzie się w południe w kościele św. Franciszka Salezego i będzie jej przewodniczył w imieniu Papieża kardynał Marcello Semeraro.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję