Reklama

prosto i jasno

PROSTACKI SKOK NA KASĘ I RODZINĘ

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sejm rozpoczął debatę emerytalną. Rząd uzasadniając konieczność wydłużenia wieku emerytalnego do 67 lat, jako główną przyczynę wymienia sytuację demograficzną Polski. Mówiąc w skrócie: wkrótce będzie za mało osób pracujących, aby utrzymać rosnącą liczbę emerytów. Rozumowanie mało powiedzieć: nielogiczne, wręcz antypolskie, ponieważ rządzący dobrze wiedzą, że w Unii Europejskiej liczba mieszkańców danego kraju decyduje o podziale unijnej kasy, o liczbie mandatów w Europarlamencie, a także o sile ekonomicznej państwa.
Wydłużanie wieku pracy w Polsce jest pozbawione racjonalnych podstaw także z innych ważnych powodów: stale wzrastającego bezrobocia, niemalejącej emigracji zarobkowej, a także "wypalenia" zawodowego starszych osób. Wniosek z tego jest bardzo prosty: rządowi chodzi przede wszystkim o zmniejszenie obciążeń finansowych dla systemu ubezpieczeń społecznych, o ratowanie ZUS-u. Inaczej mówiąc - przyszli emeryci powinni dłużej pracować, aby krócej brać emeryturę. A najlepiej żeby wcześnie zeszli z tego świata. Tak zresztą już się dzieje, wystarczy pójść na najbliższy cmentarz i przeczytać nekrologi. Tylko w minionym tygodniu w moim mieście zauważyłem 4 klepsydry: na jednej zapisano 63 lata, na drugiej 66, na trzeciej 59, na czwartej - 67. Po co wydłużać wiek emerytalny? Czy ci na górze nie widzą, że ludzie i tak umierają jak muchy?
Szczególnym przykładem antypolskich i antyrodzinnych działań jest forsowanie podniesienia wieku emerytalnego do 67 lat dla kobiet. Skoro bowiem grozi nam zapaść demograficzna, to nie szukajmy ratunku dla bankrutującego ZUS-u, majstrując przy wieku emerytalnym, ale pomyślmy, jak poprawić niski przyrost naturalny. Tu leży rozwiązanie problemu przyszłych emerytur, a w tej sprawie rząd nie ma nic do zaoferowania. Czy ktoś słyszał w przemówieniu premiera cokolwiek na temat sytuacji polskiej rodziny? A przecież rodzina jest najważniejszą inwestycją dla państwa, to z myślą o rodzinie powinno się podejmować wszystkie rozwiązania dobre dla Polski. Chińczycy, owszem, są ważni, ale bez licznych polskich rodzin grozi nam gospodarcza zapaść oraz kulturowa pustynia.
Dlatego ze szczególną uwagą przejrzałem program polityki rodzinnej, jaką proponuje Prawo i Sprawiedliwość. Wśród założeń jest m.in. finansowe wsparcie rodzin, w tym wprowadzenie progresywnej ulgi dla dzieci: na każde kolejne dziecko ulga jest większa o 1 tys. zł. Ulgę można by odliczyć od składki ubezpieczenia społecznego, dzięki czemu mogłyby skorzystać z niej osoby o niższych dochodach. Co więcej, ulga przysługiwałaby rodzinie od momentu poczęcia dziecka - co przy okazji jest już wsparciem dla brzemiennej matki oraz wyrazem przekonania, że człowiekiem jest się od poczęcia.
Kolejną sprawą jest ubezpieczenie rodzica podczas urlopu wychowawczego i zapisywanie tej składki na koncie emerytalnym. Ponadto PiS proponuje wprowadzenie bonu rodzinnego dla dofinansowania z budżetu państwa kosztów żłobka i przedszkola dla dzieci. Następną sprawą jest wprowadzenie karty rodziny wielodzietnej. Byłaby to dodatkowa ulga dla rodzin wielodzietnych, realizowana w placówkach kultury, sportu, przewozach itp. Ponadto planuje się wprowadzić ułatwienia dla firm rodzinnych, obniżyć o 50 proc. przez okres 2 lat składkę na ubezpieczenie społeczne nowo zatrudnionych absolwentów szkół itp. PiS nakłania rząd, aby zawalczyć o zerową stawkę VAT na ubranka dziecięce (stawka taka obowiązuje m.in. w Wielkiej Brytanii i Irlandii). Państwo powinno też dofinansować kupno mieszkania czy budowę domu poprzez system gwarantowanych kredytów. Należy wrócić do programu "Rodzina na swoim".
Ktoś powie, że na to wszystko nie ma dzisiaj pieniędzy. Nie ma, ponieważ obecna władza jest uzależniona od różnych potężnych grup kapitałowych, woli dać na ratowanie euro 7 miliardów zł, aniżeli przeznaczyć to na rozwój rodzin, czyli na najbardziej żywotny interes społeczny. Nie trzeba nikogo przekonywać, że wszelkie formy pomocy rodzinie ze strony państwa wpływają korzystnie na wzrost wskaźnika demograficznego. Oczywiście, zależy on najbardziej od czynników indywidualnych, ale polityka prorodzinna wpływa na ten wzrost.
Wracając do ustawy, należy ją skomentować prosto i jasno:
skrócenie czasu pobierania emerytury to prostacki skok rządzących na nasze pieniądze. Nikt zdrowo myślący nie tylko nie będzie domagał się pracy od staruszków, ale im jej nie da. Dlatego rada dla parlamentarzystów może być tylko jedna: odrzućcie ustawę w pierwszym czytaniu, ponieważ oprócz podniesienia wieku emerytalnego rząd nie proponuje nic lub prawie nic, co pomogłoby pracownikom w wydłużaniu ich aktywności zawodowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kalisz: pogrzeb ks. prał. Andrzeja Gawła, wieloletniego proboszcza katedry

2025-09-04 20:52

[ TEMATY ]

pogrzeb

katedra

proboszcz

Kalisz

Magdalena Kowalczyk

Biskup kaliski Damian Bryl przewodniczył Mszy św. pogrzebowej ks. prałata Andrzeja Gawła, która odprawiona została w katedrze w Kaliszu. Duchowny przez 24 lata był proboszczem parafii św. Mikołaja, obecnej katedry. Od 1992 r. wspomagał pierwszego biskupa kaliskiego w tworzeniu diecezji. Przez wiele lat nie szczędził wysiłków, by wspierać biednych, chorych i potrzebujących.

Eucharystię koncelebrowali licznie zgromadzeni wokół ołtarza kapłani. W ostatnim pożegnaniu udział wzięli: rodzina zmarłego kapłana, przedstawiciele parlamentarzystów. władz miasta Kalisza i powiatu kaliskiego, instytucji i szkół oraz parafian, gdzie posługiwał ks. Gaweł.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Prezydent Nawrocki z małżonką przybyli na audiencję u papieża Leona XIV

2025-09-05 11:03

[ TEMATY ]

Watykan

Karol Nawrocki

Prezydent Karol Nawrocki

Leon XIV

PAP/KPRP Mikołaj Bujak

Prezydent RP Karol Nawrocki z małżonką Martą przybyli w piątek do Watykanu, gdzie wezmą udział w audiencji u papieża Leona XIV. Parze prezydenckiej, która przyjechała na dziedziniec świętego Damazego przed Pałacem Apostolskim, towarzyszyło dwoje dzieci.

Na dziedzińcu parę prezydencką powitał regens Prefektury Domu Papieskiego ksiądz Leonardo Sapienza.
CZYTAJ DALEJ

Portugalia: wśród ofiar katastrofy w Lizbonie pracownicy katolickiej instytucji charytatywnej

2025-09-05 13:15

[ TEMATY ]

wypadek

Portugalia

Lizbona

PAP/EPA/MIGUEL A.LOPES

Wśród 16 zabitych na skutek wypadku kolejki linowo-terenowej Gloria w Lizbonie było co najmniej czterech pracowników powiązanej z Kościołem katolickim instytucji społecznej Santa Casa da Misericordia. Instytucja ta mająca swoje biuro na lizbońskiej Starówce zajmuje się głównie działaniami charytatywnymi. Według wstępnych ustaleń śledczych osoby te wracały feralną kolejką z pracy do swoich domów.

Wśród ofiar tragedii jest też inny Portugalczyk, a także obywatele siedmiu innych narodowości. W wydanym w piątek przed południem oświadczeniu portugalska policja przekazała, że wśród ofiar jest też trzech Brytyjczyków, dwóch Kanadyjczyków i dwóch obywateli Korei Południowej, a także Szwajcarka, Francuzka, Ukrainiec oraz Amerykanin.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję