Reklama

Niedziela w Warszawie

Dzieci i my

Morderstwo dla dobra ludzkości

Niedziela warszawska 44/2012, str. 8

[ TEMATY ]

ochrona życia

WŁODZIMIERZ OPERACZ

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kiedy Rodion Romanowicz Raskolnikow poznał starą i antypatyczną lichwiarkę, żerującą na nędzy studentów, wpadł na pomysł zamordowania jej. Utwierdził się w zamiarach „zgniecenia wszy”, kiedy przypadkowo usłyszał rozmowę dwóch mężczyzn o tym, że zabójstwo lichwiarki przyniosłoby korzyść ludzkości, zwłaszcza, że za zrabowane pieniądze można by pomóc wielu ludziom. Taki czyn nie powinien wywołać wyrzutów sumienia - mówili. Raskolnikow zrealizował plan. Przecenił jednak własne możliwości, bo sumienie wkrótce zaczęło go dręczyć. Przekonał się, że zamordowanie człowieka - nawet gdy ma się „powody” - jest czymś strasznym. Zgłosił się na policję, dostał osiem lat katorgi, a z czasem również się nawrócił. Dlatego książka, w której to opisał Dostojewski, ma tytuł „Zbrodnia i kara”.
Kiedy w krajach zachodniej cywilizacji w XX wieku legalizowano aborcję, szermierze tego prawa domagali się pomocy kobietom, które są zmuszane do urodzenia dziecka, a nie mogą tego zrobić. Dzisiaj też zapewne niektóre matki decydujące się na tę zbrodnię, mają obiektywnie trudną sytuację - cierpią biedę, nie mają wsparcia mężów albo są nastolatkami. Jednak czy największe nawet problemy upoważniają do zabicia drugiego człowieka? Zwłaszcza kiedy tym człowiekiem jest własne, bezbronne i niewinne dziecko? Poza tym, jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, gdy dla czyjegoś „dobra”, rozumianego jedynie po ludzku, łamie się Boże prawa, okazało się, że ludzie sami rozpętali sobie piekło na ziemi. Dzisiaj w Europie wykonuje się rocznie około 3 mln aborcji, a na całym świecie - ponad 50 mln. W samych Chinach, które postanowiły zmniejszyć swoją populację poprzez barbarzyńską politykę jednego dziecka, w jednym tylko dniu ginie aż 35 tys. dzieci - często wbrew woli ich matek, doprowadzonych siłą do gabinetów aborcjonistów. W Nowym Jorku ginie przed urodzeniem 40 proc. wszystkich dzieci, a wśród czarnoskórych - 60 proc. Prawie co sekundę gdzieś na świecie morduje się dwoje nienarodzonych dzieci. Jaka część ich rodziców ma ciężką sytuację życiową? Ktoś policzył, że w Wielkiej Brytanii, gdzie zalegalizowano aborcję w 1967 r. jako „zabieg”, który ma chronić matkę przed uszczerbkiem na zdrowiu psychicznym lub fizycznym, zaledwie 0, 006 proc. przeprowadzonych zabójstw miało na celu ratowanie życia. Za to coraz więcej jest tam kobiet, które mają na koncie po kilka, kilkanaście i więcej aborcji. W dodatku wśród angielskich lekarzy coraz powszechniejsza jest opinia, że ciąża stanowi dla kobiety większe zagrożenie niż zabicie jej dziecka.
Kiedy wspominamy zmarłych, warto pamiętać również o ludziach, którzy zostali zamordowani, zanim się urodzili, i nawet nie mają grobów. I pomodlić się za tych, którzy przyczynili się do ich śmierci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

"Tak" dla życia. "Tak" dla miłości

U progu czerwca ruszyła kampania „Każde życie jest cudem”, zorganizowana przez Fundację Grupa Proelio, którą wraz z mężem Zbigniewem założyła Magdalena Korzekwa-Kaliszuk.

Celem kampanii jest ukazanie wartości i sensu każdego życia oraz poruszenie zlęknionych serc, by zagościło w nich głębokie i z miłości wypływające przekonanie, że człowieka nie można zabić przed urodzeniem ze względu na podejrzenie jakiejś choroby czy niepełnosprawności. O tym, jak doszło do uruchomienia kampanii czytelnikom dodatku Kościół nad Odrą i Bałtykiem opowiada jej organizatorka.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Świdnica. Monstrancja z XVII wieku - perła europejskiego złotnictwa wróciła po renowacji

2025-05-16 23:20

[ TEMATY ]

Świdnica

sztuka sakralna

Świdnica ‑ Katedra

czynia liturgiczne

Franciszek Grzywacz

Monstrancja – srebro, złoto, odlew, kameryzowanie, grawerowanie, cyzelowanie. Wykonana przez Leonharda Wildera, Wiedeń, ok. 1662 rok

Monstrancja – srebro, złoto, odlew, kameryzowanie, grawerowanie, cyzelowanie. Wykonana przez Leonharda Wildera, Wiedeń, ok. 1662 rok

Jedna z najpiękniejszych barokowych monstrancji w Europie oraz osiem naczyń liturgicznych z katedry świdnickiej odzyskały dawny blask dzięki gruntownej renowacji.

W ostatnich tygodniach ks. kan. Marcin Gęsikowski, proboszcz katedry, odebrał z płockiej pracowni odrestaurowaną monstrancję oraz osiem naczyń liturgicznych – cztery kielichy i cztery puszki. – Bardzo serdecznie dziękuję ofiarodawcom imiennym i anonimowym – powiedział ks. Gęsikowski w ramach niedzielnych ogłoszeń parafialnych, informując wiernych o kosztach renowacji, które wyniosły trzydzieści trzy tysiące złotych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję