Reklama

Zdrowie

Ekspert: insulinooporność nie jest chorobą, jest mechanizmem patofizjologicznym

Prof. Wojciech Bik podkreślił w rozmowie z PAP, że insulinooporność nie jest jednostką chorobową, a mechanizmem patofizjologicznym, zaburzeniem metabolicznym. Prawidłowa dieta odgrywa kluczową rolę w jej leczeniu jak i w jej zapobieganiu - dodał.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prof. Wojciech Bik jest endokrynologiem, zastępcą dyrektora ds. naukowych i dydaktycznych Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie, kierownikiem Zakładu Neuroendokrynologii Klinicznej CMKP oraz wiceprezesem Polskiego Towarzystwa Neuroendokrynologii i przewodniczącym Sekcji Badań Podstawowych Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości.

PAP: Czym jest insulinooporność?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W.B.: Insulinooporność - najprościej mówiąc - to nieprawidłowa reakcja tkanek na insulinę. Insulina to hormon wytwarzany przez komórki beta wysp trzustkowych, którego główną rolą jest utrzymanie prawidłowego stężenia glukozy we krwi. Natomiast insulinooporność to stan, w którym trzustka musi wydzielać więcej insuliny, aby zapewnić prawidłowy poziom glukozy we krwi. Dzieje się tak, gdy tkanki i receptory dla insuliny wykazują mniejszą niż prawidłowa wrażliwość na insulinę. Insulinooporność występuje praktycznie zawsze w przebiegu otyłości, cukrzycy typu 2, zespołu metabolicznego, ale może towarzyszyć innym chorobom takim jak: zespół policystycznych jajników, choroby endokrynologiczne np.: zespół Cushinga – czyli choroby, w której występuje nadmierna produkcja kortyzolu w nadnerczach, akromegalia oraz w rzadkich chorobach uwarunkowanych genetycznie. Tak więc insulinooporność nie jest jednostką chorobową, a mechanizmem patofizjologicznym. Zatem stwierdzenie, że pacjent choruje na insulinooporność jest nieuprawnione.

PAP: Jak zatem możemy zdiagnozować insulinooporność?

W.B.: To trudne zagadnienie. Brak jest jednoznacznych kryteriów klinicznych, a także zmian widocznych w badaniach laboratoryjnych, które byłyby uznane jako uniwersalne i przyjęte jako obowiązujące. Jednak o insulinooporności świadczyć mogą takie objawy jak: otyłość brzuszna, ciemnobrązowe przebarwienia na skórze w okolicy karku czy pod pachami tzw. rogowacenie ciemne. Lekarze badający pacjentów powinni zwracać uwagę na te objawy. Należy również brać pod uwagę choroby, w których insulinoooporność występuje praktycznie zawsze, mam na myśli zespół policystycznych jajników i cukrzycę typu 2.

Dużym problemem jest interpretacja badań laboratoryjnych. Złotym standardem rozpoznania insulinooporności jest metoda, którą określamy jako "metaboliczna klamra euglikemiczna". Jest to jednak metoda obciążająca pacjenta, czaso- i kosztochłonna oraz wykonywana praktycznie zawsze w warunkach szpitalnych.

Reklama

W badaniach laboratoryjnych do rozpoznania, a częściej potwierdzenia insulinooporności, stosujemy ocenę stężenia insuliny na czczo lub ocenę wskaźnika HOMA-IR, czyli iloczyn stężenia insuliny i glukozy podzielony przez 22.5. Wartości tych parametrów nie są jednoznacznie ustalone, ale najpowszechniej uznaje się, że wartość HOMA-IR poniżej 2.5 jest prawidłowa. W wielu pracach pojawiają się nowe propozycje algorytmów rozpoznawania insulinooporności, co świadczy nie tylko o postępie wiedzy, ale też o niedoskonałości aktualnych metod badawczych. W przyszłość być może badania genetyczne pomogą nam rozpoznawać insulinooporność, a także ustalać jej podłoże. Podsumowując, rozpoznanie insulinooporności wymaga oceny stanu klinicznego pacjenta i wyników badań laboratoryjnych.

PAP: Jakie mogą być konsekwencje insulinooporności?

W.B.: Konsekwencją otyłości i insulinooporności jest cukrzyca typu 2, zwiększone ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego takich jak: nadciśnienie tętnicze, choroba niedokrwienna serca, zawał serca czy udar mózgu. Insulinooporność może prowadzić także do stłuszczeniowej choroby wątroby, zaburzeń funkcji nerek, które określamy jako nefropatię otyłościową, a nawet zmian skórnych i chorób dermatologicznych. Należy też zaznaczyć, że otyłość i insulinooporność mają istotny wpływ na rozwój niepłodności zarówno u kobiet jak i u mężczyzn. Insulinooporność jest również mechanizmem prowadzącym do zwiększonego ryzyka występowania niektórych nowotworów u osób otyłych. Jak widać insulinooporność ma wpływ na występowanie wielu chorób.

PAP: Jak zatem powinniśmy postępować w przypadku stwierdzenia insulinooporności?

Reklama

W.B.: Przede wszystkim powinniśmy zapobiegać występowaniu nadwagi, otyłości i towarzyszącej im insulinooporności. Jeśli pacjent ma nadwagę lub jest otyły, lekarz powinien zareagować i ocenić występowanie powikłań, a następnie zachęcić pacjenta do zmiany stylu życia, czyli wprowadzenia zbilansowanej diety i wysiłku fizycznego, odpowiedniego dla danej osoby. Prawidłowego stylu życia należy uczyć dzieci od wczesnego dzieciństwa, jak również edukować całe rodziny. Ważna jest również promocja aktywności fizycznej. Takie postępowanie w dłuższej perspektywie przeniesie korzystne efekty z punktu widzenia zdrowia publicznego.

Preferowana powinna być dieta zbilansowana o niskim indeksie glikemicznym, unikanie żywności wysoko przetworzonej, słodyczy i słodzonych napojów oraz ograniczenie lub zaprzestanie spożywania alkoholu. Prawidłowa dieta odgrywa bowiem kluczową rolę zarówno w leczeniu insulinooporności jak i ma działanie prewencyjne, zapobiegające powstawaniu tego zaburzenia metabolicznego. Należy podkreślić, że diecie zawsze musi towarzyszyć aktywność fizyczna, bo wysiłek fizyczny poprawia wrażliwość tkanek na insulinę. Mamy też do dyspozycji szereg leków zmniejszających insulinooporność. Leki te wykorzystywane są głównie w terapii cukrzycy, a ich stosowanie powinno być zgodne ze wskazaniami medycznymi.

16 marca br. w Warszawie odbędzie się Wiosenna Szkoła Terapii Otyłości organizowana przez Polskie Towarzystwo Leczenia Otyłości. W trakcie tego wydarzenia prof. Wojciech Bik wygłosi wykład nt. insulinooporności w chorobie otyłościowej. (PAP)

Autorka: Iga Leszczyńska

iga/ agz/

2024-03-13 07:42

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Norbercie Biskupie! Czy Ty nie lubisz Polaków?

Ależ skąd! Oczywiście, że lubię! Kocham przecież wszystkich ludzi. Rozumiem jednak, dlaczego padło takie pytanie. „Usprawiedliwię się” za chwilę. Wpierw powiem parę zdań o sobie. Moje staroniemieckie imię oznacza osobę, która dokonuje wielkich i widocznych czynów gdzieś na północy (nord, czyli „północ” i beraht, czyli „błyszczący”, „jaśniejący”). W pewnym sensie byłem taką osobą. Żyłem na przełomie XI i XII wieku. Urodziłem się w Niemczech w bogatej i wpływowej rodzinie. Dzięki temu od dziecięcych lat obracałem się wśród elit (przebywałem m.in. na dworze cesarza Henryka V). Można powiedzieć, że zrobiłem kościelną karierę - byłem przecież arcybiskupem Moguncji. Wcześniej, mając 35 lat, cudem uniknąłem śmierci od rażenia piorunem. Wydarzenie to zmieniło moje życie. Przemierzałem Europę, ewangelizując i wzywając do poprawy postępowania. Będąc człowiekiem wykształconym i jednocześnie mającym dar popularyzacji posiadanej wiedzy, potrafiłem szybko zgromadzić wokół siebie grono naśladowców. Umiałem zjednywać sobie ludzi dzięki wrodzonej inteligencji, kulturze osobistej oraz ujmującej osobowości. Wraz z moimi uczniami stworzyliśmy nowy zakon (norbertanie). Poświęciliśmy się bez reszty pracy apostolskiej nad poprawą obyczajów wśród kleru i świeckich. Powrócę do pytania. Zapewne wielu tak właśnie myśli o mnie. Dzieje się tak, ponieważ jako arcybiskup sąsiadującej z wami metropolii rościłem sobie prawo do sprawowania władzy nad diecezjami w Polsce, które podlegały metropolii w Gnieźnie. Przyznaję, że nie było to zbyt mądre. Jako usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że kierowała mną troska o dobro Kościoła powszechnego. Wtedy na Waszych ziemiach chrześcijaństwo jeszcze dobrze nie okrzepło. Bóg jednak wezwał mnie rychło do siebie, a Stolica Apostolska przywróciła bardzo szybko arcybiskupom gnieźnieńskim przysługujące im prawa. Wszystko więc dobrze się skończyło. W sztuce przedstawia się mnie zwykle w stroju biskupim z krzyżem w dłoni. Moimi atrybutami są najczęściej anioł z mitrą i monstrancja. Mógłbym jeszcze sporo o sobie powiedzieć, gdyż moje życie obfitowało w wiele wydarzeń. Patrząc jednak na nie z perspektywy tylu stuleci, chcę na koniec gorąco zachęcić wszystkich do realizowania Bożych zamysłów w swoim życiu. Proszę mi uwierzyć, że nawet najgorsze rzeczy Bóg jest w stanie przemienić w dobro. One też mają sens, choć my jeszcze tego nie widzimy z niskiego poziomu naszej ludzkiej egzystencji.
CZYTAJ DALEJ

Toruń: Ingres bp. Arkadiusza Okroja do katedry

2025-06-06 20:16

[ TEMATY ]

ingres

Toruń

bp Arkadiusz Okroj

Pawluk/CMDT/flickr.com

- W Kościele nieustającej pomocy możemy stworzyć program duszpasterski, którego istotą będzie to, że wszyscy razem nie będziemy krążyć wokół siebie, błąkać się wokół spraw nieistotnych, ale będziemy krążyć wokół Słońca, wokół Jezusa zmartwychwstałego - powiedział bp Arkadiusz Okroj. W ingresie nowego biskupa toruńskiego do katedry uczestniczyło ponad 20 biskupów, kilkuset kapłanów, osoby konsekrowane i liczni świeccy.

W uroczystości uczestniczyli m.in. nuncjusz apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi, kard. Ladislav Nemet z Serbii, prymas Polski abp Wojciech Polak oraz przewodniczący KEP abp Tadeusz Wojda. Obecni byli też przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, władze uczelni wyższych, a także reprezentanci Kościoła prawosławnego i ewangelicko-augsburskiego.
CZYTAJ DALEJ

III Kongres Wieczystej Adoracji

2025-06-06 17:46

Magdalena Lewandowska

Gośćmi specjalnymi kongresu są Raphaël Bedros XXI Minassian, patriarcha Kościoła katolickiego obrządku ormiańskiego z Libanu i abp Zbigniew Stankiewicz, metropolita Rygi.

Gośćmi specjalnymi kongresu są Raphaël Bedros XXI Minassian, patriarcha Kościoła katolickiego obrządku ormiańskiego z Libanu i abp Zbigniew Stankiewicz, metropolita Rygi.

We Wrocławiu rozpoczął się III Kongres Wieczystej Adoracji pod hasłem "Adoracja źródłem nadziei człowieka".

Organizatorzy – Telewizja EWTN Polska – zapraszają, by w Roku Jubileuszowym zatrzymać się wspólnie przed Jezusem Eucharystycznym, źródłem życia, pokoju i nadziei. Do południa w auli Papieskiego Wydziału Teologicznego swoje konferencje wygłosili ks. Paweł Cembrowicz, proboszcz wrocławskiej katedry i Raphaël Bedros XXI Minassian, patriarcha Kościoła katolickiego obrządku ormiańskiego z Libanu. W wydarzeniach bierze udział także m.in. abp Zbigniew Stankiewicz, metropolita Rygi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję