Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Wierzę w życie wieczne (2)

Śmierć, Sąd, Niebo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy śmierć oznacza unicestwienie człowieka? „Kościół stwierdza dalsze istnienie i życie - po śmierci - elementu duchowego, obdarzonego świadomością i wolą w taki sposób, że «ja» ludzkie trwa nadal. Na oznaczenie tego elementu Kościół posługuje się słowem «dusza», dobrze znanym w Piśmie świętym i Tradycji” (ks. Rusecki, Teologia). Umiera tylko ciało, które w grobie czeka na swoje zmartwychwstanie, natomiast w dalszym ciągu żyje nieśmiertelna dusza. W Starym i Nowym Testamencie, szczególnie w Ewangeliach wiele razy jest mowa o duszy nieśmiertelnej: „Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle” (Mt 10, 28). „Dlatego ucieszyło się moje serce... także i moje ciało spoczywać będzie w nadziei, że nie zostawisz duszy mojej w otchłani” (Dz 2, 27).

Reklama

Spotkanie z Bogiem, które następuje w chwili śmierci, oznacza zarazem dla człowieka sąd. „Każdy człowiek w swojej nieśmiertelnej duszy otrzymuje zaraz po śmierci wieczną zapłatę na sądzie szczegółowym, który polega na odniesieniu jego życia do Chrystusa, i albo dokonuje się przez oczyszczenie, albo otwiera bezpośrednio wejście do szczęścia nieba, albo stanowi bezpośrednie potępienie na wieki” (KKK 1022). Słowo Boże poucza nas: „A tak postanowiono ludziom raz umrzeć, a potem sąd” (Hbr 9, 27). „Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre” (2 Kor 5, 10). W momencie spotkania z Chrystusem człowiek pojmie prawdę o swoim życiu. Skończy się czas wybielania siebie, udawania i samoobłudy. Spadnie maska, którą tak często pojawiała się w ziemskim życiu, zobaczymy wtedy siebie takimi, jacy naprawdę jesteśmy. „Każdy pozna jasno sam, czy wygrał swoje życie, czy też je stracił. Stosownie do tego wejdzie albo do życia z Bogiem, albo w ciemności oddalenia od Niego” (Katolicki Katechizm Dorosłych). To spotkanie z Chrystusem trochę przypomina film dokumentalny, którego głównym aktorem jest sam sądzony. Film ten zostanie błyskawicznie „wyświetlony”, a dusza natychmiast pozna całą prawdę o sobie i o swojej sytuacji. Dla wielkich Bożych przyjaciół będzie to powrót do „domu Ojca”, co potocznie nazywamy niebem. Ci, którzy czasem tracili więź z Bogiem wybierając zło, grzech, ale ponownie do Niego zwrócili się całym sercem, nie będą odrzuceni, ale dla nich jest coś w rodzaju „poczekalni” czyli czyściec. Natomiast dla tych, którzy świadomie odrzucili Bożą miłość, nie ma już żadnego ratunku ani nadziei.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce” (J 14, 2). Ufając Bogu szukamy informacji w objawionym Słowie Bożym, znajdujemy je już Starym Testamencie, m.in. w opisie wstąpienia do nieba proroka Eliasza (por. 2 Kr 2, 7-14). Pismo Święte opisuje życie wieczne we wspólnocie z Bogiem przy pomocy wielu obrazów i pojęć powszechnie wówczas używanych. Zawsze oznacza to stan doskonałej i wiecznej szczęśliwości. Niebo to rzeczywistość nie z tego świata, to rzeczywistość Boża i dlatego nam, żyjącym na ziemi, trudno sobie ją wyobrazić. Tylko Jezus, który z Nieba przyszedł na ziemię, mógł nam odsłonić rąbka tajemnicy np. w Przemienieniu na górze Tabor (por. Mt 17, 1-10), w przypowieści o bogaczu i Łazarzu (Łk 16, 19-27) itp. Objawienie św. Jana - Apokalipsa bardzo sugestywnie przedstawia szczęście Nieba dla zbawionych: „Dlatego są przed tronem Boga i w Jego świątyni cześć Mu oddają we dnie i w nocy. A zasiadający na tronie rozciągnie namiot nad nimi. Nie będą już łaknąć ani nie będą już pragnąć, i nie porazi ich słońce ani żaden upał, bo paść ich będzie Baranek, który jest pośrodku tronu, i poprowadzi ich do źródeł wód życia: i każdą łzę otrze Bóg z ich oczu” (Ap 7, 15-17).

Niekończąca się, wspaniała uczta jest dla nas najbardziej czytelnym i bliskim przedstawieniem Nieba. Lubimy przecież urządzać różnego rodzaju przyjęcia, zapraszać na nie przyjaciół i znajomych, chętnie też przyjmujemy zaproszenia. Do stołu zaprasza się ludzi z którymi coś nas łączy, a więc przyjaciół, rodzinę znajomych. Raczej nigdy nie zaprasza się obcych lub wrogów. Jezus uczy: „Niech będą przepasane wasze biodra i zapalone pochodnie. A wy podobni do ludzi, oczekujących swego pana, kiedy z uczty weselnej powróci, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie. Zaprawdę, powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał” (Łk 12, 35-38). Czy może być coś bardziej pięknego i zaskakującego? Panem jest Jezus, który zaprasza wszystkich na niekończącą się ucztę. Teraz słudzy zasiadają przy stole a Pan będzie usługiwał tym, którzy czuwali i nie zawiedli. Przedsmakiem uczty niebiańskiej jest Uczta Eucharystyczna - Msza św. „Stół”, do którego zostaliśmy zaproszeni, zaczyna się w Niebie, a kończy w każdym kościele. Zasiada przy nim Maryja, Aniołowie i Święci. Tylko my żyjący na tym świecie znajdujemy się jakby za zasłoną, która zostanie zdjęta w dniu naszej śmierci. „Jahwe Zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze ucztę... Zedrze On na tej górze zasłonę zapuszczoną na twarzy wszystkich ludów... Raz na zawsze zniszczy śmierć” (Iz 25, 67). Niebo „to doskonałe życie z Trójcą Świętą, to komunia życia i miłości z Nią, z dziewicą Maryją, aniołami i wszystkimi świętymi... Niebo jest celem ostatecznym i spełnieniem najgłębszych dążeń człowieka, stanem najwyższego i ostatecznego szczęścia” (KKK 1024). „Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie. Stamtąd też jako Zbawcy wyczekujemy Pana naszego Jezusa Chrystusa...” (Flp 3, 20).

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czyściec, odpusty

Wyobraźmy sobie taką oto sytuację: przychodzimy do czyjegoś domu w bardzo złą pogodę, zmoknięci, w ubłoconych butach. Gospodarz otwiera drzwi i zaprasza. Wchodzimy do pięknego wnętrza i od razu czujemy, że nie powinniśmy się tam znaleźć ze względu na stan naszego ubioru. Trzeba zdjąć buty, trzeba się przebrać, trzeba się trochę doprowadzić do porządku i oczyścić. Tak jest z każdym z nas w chwili śmierci. Stajemy przed Chrystusem zabrudzeni, zaniedbani, w porwanych szatach, bo nie zdążyliśmy się dostatecznie przygotować - przebrać. W przypowieści Jezusa pewien król wyprawił wielką ucztę. Gdy sala się zapełniła „wszedł król, żeby się przypatrzeć biesiadnikom, i zauważył tam człowieka, nie ubranego w strój weselny. Rzekł do niego: Przyjacielu, jakże tu wszedłeś nie mając stroju weselnego? Lecz on oniemiał. Wtedy król rzekł sługom: Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz, w ciemności, Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów” (Mt 22, 11-14). „Ci, którzy umierają w łasce i przyjaźni z Bogiem, ale nie są jeszcze całkowicie oczyszczeni, chociaż są już pewni swego wiecznego zbawienia przechodzą po śmierci oczyszczenie, by uzyskać świętość konieczną do wejścia do radości nieba” (KKK 1030). Nigdzie w Piśmie Świętym nie występuje słowo czyściec, jest to po prostu skrótowa nazwa tej „poczekalni” - stanu oczyszczania się i przygotowania do oglądania twarzą w twarz naszego Stwórcy. To oczekiwane jest przeniknięte cierpieniem - ogniem oczyszczającym. Św. Paweł mówi o możliwości ocalenia „jakby przez ogień” (1 Kor 3, 15). Przez ogień możemy rozumieć doskonalącą, oczyszczającą i uświęcającą moc świętości i miłosierdzia Bożego. Potwierdzają to objawienia Maryjne i wyznania licznych świętych. Oni także gorąco zachęcają nas, żyjących, do świadczenia pomocy duszom w czyśćcu, poprzez ofiarę Mszy św., dobre uczynki, modlitwę i jałmużnę, odpusty, bo dusze w czyśćcu nie mogą już niczego uczynić dla swego zbawienia.
CZYTAJ DALEJ

Portugalia: Biskupi z byłych kolonii krytycznie o emigracji

2025-09-11 18:10

[ TEMATY ]

emigracja

biskupi

z byłych kolonii

flickr.com/episkopatnews

Masowe wyjazdy na emigrację zarobkową z byłych portugalskich kolonii w Afryce, Azji i Ameryce Południowej osłabiają te kraje, uważają biskupi zebrani w Portugalii na XVI spotkaniu biskupów państw luzofońskich (języka portugalskiego). Odbywa się ono w Lizbonie i Fatimie z udziałem przedstawicieli władz Kościołów Portugalii, Brazylii, Angoli, Republiki Zielonego Przylądka, Gwinei Bissau, Mozambiku, Timoru Wschodniego oraz Wysp Zielonego Przylądka i Książęcej.

Podczas trwającego do soboty wydarzenia biskupi wskazali na fakt, że nasilająca się w ostatnich latach emigracja zarobkowa z tych krajów, głównie do Europy, prowadzi do ograniczenia rozwoju lokalnych wspólnot poprzez brak rąk do pracy. Uczestniczący w portugalskim spotkaniu biskup Ildo Fortes, ordynariusz diecezji Mindelo, w Republice Zielonego Przylądka, podkreślił znaczenie tego wydarzenia, jako ważnego forum umożlwiającego przedstawienie zalet oraz wad masowej emigracji z państw rozwijających się. Dodał, że w przypadku Republiki Zielonego Przylądka, z której liczni młodzi emigrują do Portugalii i innych państw Unii Europejskiej, daje się zauważyć osłabianie jego ojczyzny z powodu wyjazdów za chlebem młodych obywateli tego kraju. - Emigracja osłabia społeczeństwo Republiki Zielonego Przylądka, które traci siłę roboczą, głównie w sektorze turystyki oraz w budownictwie - powiedział afrykański hierarcha, wyrażając nadzieję na zahamowanie niekorzystnego, jak podkreślił, zjawiska.
CZYTAJ DALEJ

Rosyjski statek ze sprzętem do inwigilacji zatrzymany w Niemczech

2025-09-12 13:30

[ TEMATY ]

Niemcy

rosyjski statek

sprzęt do inwigilacji

szpiegowanie

Adobe Stock

Rosyjski domniemany statek szpiegowski, zatrzymany w Niemczech

Rosyjski domniemany statek szpiegowski, zatrzymany w Niemczech

Niemiecka policja przeszukała w Kilonii statek Scanlark, podejrzewany o szpiegostwo na rzecz Rosji. Jednostka wcześniej cumowała w holenderskim Rotterdamie, Dordrechcie i Moerdijk. Śledczy znaleźli sprzęt do inwigilacji i podejrzewają operacje dronowe przeciwko bazom wojskowym.

Policja w Niemczech przeprowadziła spektakularną akcję na pokładzie statku towarowego Scanlark, podejrzewanego o działalność szpiegowską na rzecz Rosji – poinformowały w piątek niemieckie media. 74-metrowa jednostka została zatrzymana w śluzie portowej w Kilonii, gdzie na pokład weszło około 40 funkcjonariuszy specjalnej jednostki.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję