Dzisiejsza liturgia słowa koncentruje swoją uwagę przede wszystkim na grzechu, przebaczeniu i miłości. Stąd też historia króla Dawida, który sprzeniewierzył się Bożemu prawu, podstępem mordując męża Batszeby, by pojąć ją za żonę. Gdy tylko zrozumiał, że postąpił bardzo źle, i żałował za swój grzech, Bóg za pośrednictwem proroka - jak czytamy w Drugiej Księdze Samuela - przebacza mu („Dawid rzekł do Natana: «Zgrzeszyłem wobec Pana». Natan odrzekł Dawidowi: «Pan odpuszcza ci też twój grzech, nie umrzesz»”.
Reklama
Papież Franciszek również nawołuje, by prosić Boga o miłosierdzie. Jeśli będziemy to czynić, On nam wszystko wybaczy: „Bóg na nas zawsze czeka, także kiedy się oddaliliśmy. On nigdy nie jest daleko, a jeśli do Niego wrócimy, gotów jest nas przyjąć (…). Poczujemy Jego czułość, odczujemy Jego objęcie, a my także będziemy bardziej zdolni do miłosierdzia, cierpliwości, przebaczenia i miłości” - powiedział Ojciec Święty w Bazylice św. Jana na Lateranie. Jakże te słowa pięknie współbrzmią ze słowami psalmisty: „Grzech wyznałem Tobie i nie ukryłem mej winy. Rzekłem: «Wyznaję mą nieprawość Panu», a Ty darowałeś niegodziwość mego grzechu” (por. Ps 32). Dopełnia je zaś sam Pan Jezus, kiedy w dzisiejszej Ewangelii według św. Łukasza rozwiewa wszelkie wątpliwości odnośnie do zachowania kobiety, „która prowadziła w mieście życie grzeszne”: „Dlatego powiadam ci: Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała. A ten, komu mało się odpuszcza, mało miłuje»”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Życie w łasce Chrystusa powoduje, że św. Paweł pisze wprost w Liście do Galatów: „Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie”. Na pewno trzeba nam właśnie dążyć do tego ideału życia chrześcijańskiego.
Pomagają nam w tym sakramenty święte. Szczególnie Eucharystia i spowiedź. Sakrament pokuty i pojednania jest miejscem spotkania z miłosiernym Panem. To tu dokonuje się przebaczenie naszych grzechów. W nim Bóg niejako staje po stronie człowieka. Nie po to, by go niszczyć, ale po to, by go wspierać, podnieść na duchu.
Prośmy zatem miłosiernego Pana, byśmy mieli w sobie wystarczająco dużo odwagi, by wołać do Niego o przebaczenie i samemu przebaczać z serca innym.