Reklama

Oko w oko

Oko w oko

Będziemy tu zawsze

Niedziela Ogólnopolska 34/2013, str. 36

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

wikipedia

Pomnik Małego Powstańca w Warszawie

Pomnik Małego Powstańca w Warszawie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polacy pamiętają o rocznicy Powstania Warszawskiego z coraz większym zrozumieniem rangi tego wydarzenia i jego przesłania na nasze dziś i jutro. W tym roku na warszawskie Powązki przybyły tłumy. Policjanci kierujący ruchem w okolicy cmentarza zgodnie twierdzili, że dawno nie było tu tak dużej liczby ludzi. Nie przeszkodziły upały, wakacje, urlopy, przyjechali ze wszystkich stron Polski i świata. Widok tysięcy zniczy, kwiatów, chorągiewek ze znakiem Polski Walczącej cieszy i daje nadzieję, że coraz więcej Polaków rozumie przeszłość i rozeznaje się w obecnej sytuacji w kraju. Przemieszczali się między rzędami krzyży powstańczych, wywiązywały się dyskusje w grupach, troska o przyszłość w kontekście wspomnień młodych bohaterów ’44. Zapłonęły tysiącami świateł miejsca szczególne na warszawskich Powązkach: Łączka, Dolinka Katyńska i ostatnie groby, miejsce spoczynku ofiar tragedii smoleńskiej. Symbole narodowego zmagania się o prawdę, a jednocześnie dowody polskiego ducha, nieugiętości, pamięci. Przybyły tu kolejne pokolenia Polaków, wielu młodych; to oni przejęli pałeczkę w sztafecie pokoleń i już sam fakt, że przybyli tu 1 sierpnia, napawa myślą, że nie poddadzą się wszechobecnej propagandzie ogłupiania, kłamstwa, demoralizacji w imię liberalizmu, rzekomej europejskości, światowości.

Reklama

Młodzi zapalali znicze, z powagą żegnali się przy grobach powstańczych i nie były to wcale pojedyncze przypadki. Polacy nie wstydzą się wiary i patriotyzmu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Od 3 lat wyróżnia się symboliczny grób gen. Augusta Emila Fieldorfa, zamordowanego w ubeckiej katowni w więzieniu na Rakowieckiej w 1953 r. Została tu też pochowana jego wierna córka, Maria Fieldorf-Czarska. Przyjaciele Pani Marii przyjeżdżają z jej Gdańska, trzymają wartę wokół grobu, wyglądają imponująco. - Nie jesteśmy grupą rekonstrukcyjną, lecz grupą przyjaciół wychowanych przez etos Powstania, a przez ostatnie lata byliśmy blisko Pani Marii Fieldorf, wiernej kontynuatorki idei swojego ojca bohatera. Pamiętamy jej prośby, miłość do Polski. Nie możemy tu nie być. Będziemy tu przyjeżdżać do końca życia - powiedział Irek Kaczmarek, główny organizator wyjazdów do Warszawy w kolejne rocznice Powstania Warszawskiego. - Zainspirowałem tym pomysłem mojego przyjaciela Piotra Czerepuka, nauczyciela gimnazjalnego z Gdańska, co roku zabieramy kolejnych nastolatków i grupą około 10 osób jedziemy do stolicy - wyznał. Warszawiacy tłumnie zatrzymywali się z podziwem dla stroju, uzbrojenia młodych „powstańców” z Gdańska. Szczególnie wzruszający był najmłodszy Tomek z karabinem, zupełnie jak żywy powstaniec z warszawskiej Starówki. - Zachowujemy pełną zgodność z realiami historycznymi. Z broni posiadamy m.in. pistolet maszynowy „Błyskawica”, produkowany przez powstańców, steny, mauzery, dwa rkmy MG34 i MG42 oraz przeciwpancernego piata, odtworzonego z dokumentacji otrzymanej z Muzeum Powstania Warszawskiego. W przyszłym roku planujemy przyjechać z czołgiem „Hetzer”, powstańczym chwatem, potem przekażemy go do Muzeum Powstania Warszawskiego. Mamy też ambitny plan zorganizowania ogólnopolskiego rajdu pieszego „Na pomoc walczącej stolicy” - powiedział na koniec naszej rozmowy Irek Kaczmarek, młody gdańszczanin, znajdujący czas, by dawać świadectwo polskości, mimo pracy zawodowej, rodziny, małego synka, podobnie jak inni z jego grupy, świętujący od lat Powstanie Warszawskie, trzymający wartę przy kochanej „Marysi” - jak mówili o Marii Fieldorf, gdy żyła. Zawsze bardzo zależało jej na młodych, do ostatnich dni była z nimi, powtarzała: „Polska w waszych rękach, wszystko od was zależy”. Nie zawiodła się, kontynuowana przez nią idea Polski Niepodległej, za którą oddali życie ojciec Pani Marii - gen. Fieldorf „Nil” i bohaterowie Warszawy w 1944 r., żyje w sercach i działaniu młodych.

Sztafeta pokoleń trwa!

2013-08-19 14:14

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Generał Rowecki zginął za powstanie

Komendant główny Armii Krajowej gen. Stefan Grot-Rowecki, w 1943 r. pojmany przez gestapo, został zamordowany w sierpniu 1944 r., prawdopodobnie za odmowę wydania odezwy do powstańców warszawskich, by zakończyli walkę.

Ostatnie chwile życia twórcy Armii Krajowej splotły się z Powstaniem Warszawskim – szczytowym momentem walki Polskiego Państwa Podziemnego z Niemcami. Rozkaz zamordowania Stefana Roweckiego wydał szef gestapo Heinrich Himmler na wieść o wybuchu Powstania Warszawskiego 1 sierpnia 1944 r. Zastępca „Grota” w AK gen. Tadeusz Pełczyński uznał za możliwą tezę, że Himmler żądał od Roweckiego, by jako człowiek o wielkim autorytecie wśród Polaków wezwał powstańców do złożenia broni.
CZYTAJ DALEJ

Św. kard. Karol Boromeusz - wzór pasterza

Niedziela łowicka 44/2005

[ TEMATY ]

św. Karol Boromeusz

pl.wikipedia.org

„Wszystko, co czynicie, niech się dokonuje w miłości” - mawiał św. Karol Boromeusz. Bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że w tym zdaniu wyraża się cała Ewangelia Chrystusowa. Jednocześnie stanowi ono motto życia i działalności św. Karola Boromeusza, którego Kościół liturgicznie wspomina 4 listopada.

Przyszło mu żyć w trudnych dla Kościoła czasach: zepsucia moralnego pośród duchowieństwa oraz reakcji na to zjawisko - reformacji i walki z nią. Karol Boromeusz urodził się w 1538 r. na zamku Arona w Longobardii. Ukończył studia prawnicze. Był znawcą sztuki. W wieku 23 lat, z woli swego wuja - papieża Piusa IV, na drodze nepotyzmu został kardynałem i arcybiskupem Mediolanu, lecz święcenia biskupie przyjął 2 lata później. Ta nominacja, jak się później okazało, była „błogosławioną”. Kiedy młody Karol Boromeusz zostawał kardynałem i przyjmował sakrę biskupią, w ostateczną fazę obrad wchodził Sobór Trydencki (1545-63). Wyznaczył on zdecydowany zwrot w historii świata chrześcijańskiego. Sprecyzowano wówczas liczne punkty nauki i dyscypliny, m.in. zreformowano biskupstwo, określono warunki, jakie trzeba spełnić, aby móc przyjąć święcenia, zajęto się (głównie przez polecenie tworzenia seminariów) lekceważoną często formacją kapłańską, zredagowano katechizm dla nauczania ludu Bożego, który nie był systematycznie pouczany. Sobór ten miał liczne dobroczynne skutki. Pozwolił m.in. zacieśnić więzy, jakie powinny łączyć papieża ze wszystkimi członkami Kościoła. Jednak, aby decyzje były skuteczne, trzeba je umieć wcielić w życie. Temu głównie zadaniu poświęcił życie młody kard. Boromeusz. Od momentu objęcia diecezji jego dewiza zawarła się w dwóch słowach: modlitwa i umartwienie. Mimo młodego wieku, nie brakowało mu godności. W 23. roku życia nie uległ pokusie władzy i pieniądza, żył ubogo jak mnich. Kard. Boromeusz był przykładem biskupa reformatora - takiego, jakiego pragnął Sobór. Aby uświadomić sobie ogrom zadań, jakie musiał podjąć Karol Boromeusz, trzeba wspomnieć, że jego diecezja liczyła 53 parafie, 45 kolegiat, ponad 100 klasztorów - w sumie 3352 kapłanów diecezjalnych i 2114 zakonników oraz ok. 560 tys. wiernych. Na jej terenie obsługiwano 740 szkół i 16 przytułków. Kardynał przeżył liczne konflikty z władzami świeckimi, jak i z kapłanami i zakonnikami. Jeden z mnichów chciał go nawet zabić, gdy ten modlił się w prywatnym oratorium. Kard. Boromeusz był prawdziwym pasterzem owczarni Pana, dlatego poznawał ją bardzo dokładnie. Ze skromną eskortą odbywał liczne podróże duszpasterskie. W parafiach szukał kontaktu z ludnością, godzinami sam spowiadał, głosił Słowo Boże, odprawiał Mszę św. Jego prostota i świętość pozwoliły mu zdobywać kolejne dusze.
CZYTAJ DALEJ

Wielka Nowenna Wynagradzająca za grzechy przeciwko życiu

2025-11-05 15:13

[ TEMATY ]

Wielka Nowenna Wynagradzająca

za grzechy przeciwko życiu

Adobe Stock

Od pielgrzymki przez adorację do Wielkiej Nowenny Wynagradzającej za grzechy przeciwko życiu. 25 listopada rozpocznie się czwarty rok Wielkiej Nowenny Wynagradzającej, o czym opowiada inicjatorka tego dzieła Anna Dudziak.

Jaka jest historia inicjatyw wynagradzających za grzechy przeciwko życiu?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję