Szanowna Pani Aleksandro!
Bardzo dziękuję za pomoc Pani i całej Redakcji. Nie wiem, czy wydrukujecie mój list, czy tylko krótkie podziękowanie. Należy się Wam jednak długi list.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Już od piątku, jeszcze przed wyłożeniem gazety w kościele telefony. W sumie było ich 40. Po szczerych rozmowach 15 osób zadeklarowało mi pomoc rzeczową, niektóre prosiły o numer konta. Z tych osób odezwało się 8 dostałam 2 przekazy, 4 paczki i 2 przelewy na konto. Poza tym dzwonili wspaniali ludzie. Każda oferta płynąca z serca. Mówili, co mogą zaoferować (odzież, żywność, wyprawkę szkolną, ci z bliska zaprawy, warzywa). W ciągu 3 tygodni odezwało się do mnie z pomocą 21 osób plus 3 za pośrednictwem Redakcji.
Bardzo Państwu za wszystko dziękuję. Kupiłam opał na zimę, wyprawki do szkoły, wymieniłam chłopcom garderobę, a także nadrobiłam zaległości w opłatach. Najbardziej pragnę podziękować tym, którzy pozostali anonimowi. Proszę o telefon p. Janusza O., p. J. Gajdzika.
Dziękuję, że Bóg zesłał mi Was, Przyjaciół, ludzi z dobrym sercem. Pozdrawiam serdecznie. Z Bogiem!
Katarzyna
Przede wszystkim błagam Panią, żeby pisała Pani nieco większymi literami i trochę wyraźniej, bo mam stare oczy… No ale dzięki temu, gdy biorę list do ręki, to już wiem, że to od Pani.
Cieszymy się, że mogliśmy coś dla Pani zrobić oczywiście, nasi KOCHANI NIEZAWODNI CZYTELNICY. Chwała im za to. Dziękujemy!
Aleksandra