ŚWIADECTWO:
Pracuję jako świecki misjonarz w Mozambiku. Zbliża się pora głodu. Niedługo pod naszymi drzwiami będzie coraz więcej kobiet o wyschniętych piersiach. Ludzie są głodni, a my nie pomożemy wszystkim. W „darmowym”, publicznym szpitalu bez łapówki nie ma szans na zabieg. Biedny odchodzi i umiera w domu. Pracodawca w fabryce sizalu nie wypłaca pensji na czas. Na każde miejsce ma trzydziestu chętnych. Pocieszam moich braćmi słowami św. Pawła: „nasze obecne niewielkie i przemijające utrapienie prowadzi nas do niewysłowionej chwały wiecznej, gdzie ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują”.
BARTEK TUMIŁOWICZ, WSPÓLNOTA „PUSTELNIA NA POTRÓJNEJ”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
MODLITWA:
Panie, daj, żebym zawsze Cię widział w każdym biednym człowieku. Przemień moje serce, bym umiał Ci ofiarować kubek wody, kawałek chleba, buty. Bym Cię odwiedzał i bym Cię kochał. Niczym sobie nie zasłużyłem na to, że ja mam, a biedny sobie nie zasłużył na to, że nie ma. Obym tego nie zapomniał. Amen.
Fragment książki "Uwielbiam". Zobacz więcej: dobroci.pl.
