Obóz koncentracyjny w Dachau ma szczególne znaczenie dla Kościoła katolickiego w Polsce, ponieważ w czasie II wojny światowej więziono w nim około 1800 polskich księży, z których około połowa zginęła w Dachau. Nabożeństwu przewodniczył arcybiskup wrocławski, Józef Kupny, wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Na zakończenie, w ramach modlitwy o pokój, zapalono 57 świec ku pana pamiątkę 57 męczenników z Dachau, którzy zostali już beatyfikowani lub kanonizowani.
„Z okazji 80. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Dachau, miejsca niewyobrażalnego cierpienia, pragniemy jeszcze raz podkreślić: Kościół stał, stoi i zawsze będzie stał jednoznacznie i nieodwołalnie po stronie ofiar” - powiedział abp Józef Kupny, zastępca przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. „Polska i Niemcy - ukształtowane przez doświadczenia totalitarnych reżimów XX wieku - mają szczególne prawo i obowiązek moralny ostrzegania świata przed fatalnymi konsekwencjami sytuacji, gdy człowiek zajmie miejsce Boga, a Ewangelię zastąpią ideologie stworzone przez człowieka. Ta rocznica wzywa nas do pamięci, modlitwy i odpowiedzialności” - stwierdził.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Wiceprzewodniczący Konferencji Biskupów Niemiec, bp Michael Gerber z Fuldy podkreślił w kazaniu: „Świadectwa męczenników z Dachau i świadectwa Kościoła katolickiego w Polsce uczą nas, że jako chrześcijanie nigdy nie jesteśmy zdani na łaskę historii: nie tylko w latach 1939-1945, gdy chrześcijanie w Polsce i wielu innych miejscach ryzykowali życie, aby pomagać prześladowanym; nie tylko tutaj, w koszarach Dachau; nie tylko w 1965 roku, kiedy wbrew oporowi władz komunistycznych polscy biskupi wysłali nam, Niemcom, swój list pojednania”.
Bp Gerber podkreślił znaczenie listu biskupów polskich do Konferencji Biskupów Niemiec z 18 listopada 1965 r., który, jak powiedział, był „jednym z najbardziej imponujących kroków pojednania, jakiego nasz kontynent doświadczył w dekadach po II wojnie światowej”. List zapoczątkował historyczną wymianę listów między dwiema Konferencjami Episkopatów, którą uważa się za niezwykle ważną dla procesu pojednania społecznego i politycznego między narodami. Jak zauważył bp. Gerber przesłanie z listu polskich biskupów brzmi: „Pokój jest możliwy tam, gdzie doświadczone cierpienie jest trwale uznawane, a niesprawiedliwość zwalczana. Pokój jest możliwy tam, gdzie przy wszystkim, co nas odróżnia, widzę w innych przede wszystkim brata i siostrę”.
Reklama
Odnosząc się do pamięci o zbrodniach reżimu nazistowskiego bp Gerber jasno stwierdził, że 80 lat po wyzwoleniu Dachau „stoimy w bardzo krytycznym punkcie. Ostatnie głosy naocznych świadków tego horroru w naszych czasach ucichły na zawsze”. Po raz pierwszy od czasów II wojny światowej dorasta pokolenie młodych ludzi, którzy nie mają już okazji spotkać przedstawicieli pokolenia, które przeżyło te wydarzenia. W związku z tym bp Gerber opowiedział się za podtrzymywaniem pamięci i podążaniem za świadectwem wiary księży uwięzionych w Dachau. Dzięki swojej wierze dawali pociechę i pewność współwięźniom w piekle Dachau i w ten sposób nieśli w ciemność światło Chrystusa: „Podążajmy śladami tamtych świadków z tamtych czasów. Podążajmy nimi zwłaszcza w naszych czasach, w których w wielu miejscach godność człowieka jest deptana”, zaapelował niemiecki hierarcha.
Witając zgromadzonych wikariusz generalny archidiecezji Monachium i Fryzyngi, ks. Christoph Klingan, określił nabożeństwo jako „silny znak dla daru przyjaźni niemiecko-polskiej. Kto by pomyślał, że po zadanych przez II wojnę światową i nazistowskie Niemcy ranach, które zniszczyły Europę, uda się jeszcze kiedyś stworzyć tak silną więź? Kto by pomyślał, że Niemcy i Polska będą wspólnie kroczyć europejską drogą - ku porozumieniu, jedności i pokojowi?” Według ks. Klingana kluczowym elementem na tej drodze była i jest „kultura pamięci, jaką również dziś pielęgnujemy”. Pamięć o „okropnościach Dachau” musi „nie tylko być zachowana, ale przekazywana dalej. W naszych słowach. W naszych czynach. W naszym nastawieniu” - powiedział wikariusz generalny. Trzeba nadal dawać „ważne znaki wspólnej pamięci”, jak to ma miejsce w przypadku tej uroczystości, znaki „dążenia do pojednania, budowania pokoju i dawania nadziei wszystkim ludziom w Polsce, w Niemczech i poza nimi”.
Reklama
Dyrektor Bawarskiej Fundacji Miejsc Pamięci Karl Freller przypomniał w swoim wystąpieniu, że w pewnym momencie w Dachau więziono ponad 2700 księży i zakonników z różnych krajów. „Historie wszystkich tych mężczyzn są świadectwami wiary i odwagi, które uczą nas, jak ważne jest stawanie w obronie swoich przekonań, nawet w najbardziej niesprzyjających okolicznościach. Ich losy przypominają nam, że powinniśmy bronić wartości człowieczeństwa. Ci odważni wierzący byli i pozostają do dziś wzorami do naśladowania, niezależnie od wyznania i granic religijnych”.
Dr. Gabriele Hammermann, dyrektorka miejsca pamięci byłego obozu koncentracyjnego Dachau, powitała obecnych słowami: „Wszyscy Państwo, którzy się tu dzisiaj zebraliście, odwiedzając Miejsce Pamięci Dachau - miejsce symbolizujące przemoc, jakiej Niemcy dopuścili się wobec ponad 200 000 więźniów z całej Europy - wysyłacie ważny znak. Swoją wizytą wyraźnie podkreślacie ideę pokojowego współistnienia. Jest to zgodne ze spuścizną ocalałych, którzy opowiadali się za tym, aby zawsze występować na rzecz niezbywalnej godności człowieka i przekazywać kanon wartości, który cechuje duch solidarności|”.
Reklama
Obóz koncentracyjny Dachau był jednym z pierwszych obozów hitlerowskich i jako jedyny istniał przez cały 12-letni okres panowania reżimu. Założony 22 marca 1933 roku w opuszczonej fabryce amunicji na obrzeżach miasta Dachau nieopodal Monachium był pierwszym niemieckim obozem koncentracyjnym dla izolowania politycznych przeciwników reżimu, duchownych i Żydów. Miał służyć jako wzór dla kolejnych obozów oraz jako „szkoła przemocy”. W ciągu 12 lat jego istnienia w Dachau i obozach „filialnych” więziono ok. 250 tys. ludzi z 40 krajów okupowanych przez Niemcy. Zamordowanych zostało 148 802 więźniów, w tym około 28 tys. Polaków i 13 tys. Żydów. Obóz wyzwoliły wojska amerykańskie 29 kwietnia 1945 roku. Dnia wyzwolenia doczekało około 33 tys. z nich, w tym prawie 15 tys. Polaków (była to najliczniejsza grupa narodowościowa).
KL Dachau pełnił funkcję głównego obozu dla duchownych z Kościołów chrześcijańskich (katolickich, protestanckich i prawosławnych). Był miejscem kaźni szczególnie duchowieństwa polskiego. Do Dachau zostało zesłanych 2579 (w tym 1780 z Polski) zakonników, diakonów, księży i biskupów katolickich. Niemcy zamordowali ogółem 1 034 duchownych, w tym 868 Polaków, z czego 747 kapłanów diecezjalnych, 110 zakonników i 9 duchownych innych wyznań.
Poza duchownymi z Polski więźniami Dachau było m.in. 333 księży niemieckich, 169 francuskich, 159 czeskich i 110 austriackich. 56 księży, zakonników i świeckich zostało beatyfikowanych po wojnie. Tych, którzy przeżyli - ok. 67 tys. osób - wyzwoliły 29 kwietnia 1945 r. wojska amerykańskie.
Miejsce pamięci w Dachau, utworzone w 1965 roku z inicjatywy byłych więźniów, odwiedza rocznie 800 tys. osób