Reklama

Leon XIV

O. Spadaro SJ o Franciszku i Leonie XIV: więź między nimi nie została zerwana

„Leon podąża śladami Franciszka, ale własnym głosem” - powiedział włoski jezuita o. Antonio Spadaro, który był bliskim współpracownikiem papieża Franciszka. Dzisiaj ten znany w mediach kapłan jest podsekretarzem w watykańskiej Dykasterii ds. Kultury i Edukacji, a wcześniej przez wiele lat kierował włoskim czasopismem jezuickim La Civiltà Cattolica. Niedawno ukazała się jego książka „Da Francesco a Leone” (Od Franciszka do Leona) - zawierająca obszerny wywiad, w którym Leon, jeszcze jako kardynał Prevost, opowiada o swojej wizji Kościoła i relacjach z Franciszkiem.

2025-09-17 13:20

[ TEMATY ]

Leon XIV

O. Spadaro

Vatican Media

Leon XIV

Leon XIV

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W wywiadzie dla niemieckiego portalu katolickiego katholisch.de. o. Spadaro zwrócił uwagę, że przejście od Franciszka do Leona XIV było „przede wszystkim duchowym przekazaniem pałeczki”. „Jeśli między Benedyktem XVI a Franciszkiem punktem styku było wyzwanie `szybkich zmian`, to między Franciszkiem a Leonem kluczowym słowem jest `niepokój`. Papież Bergoglio nazwał je `zdrowym niepokojem, jedynym, który daje pokój` i polecił je właśnie augustianom, gdy o. Prevost był ich przełożonym generalnym. Leon XIV przyjął tę zmianę: swoje pierwsze kazanie jako papież rozpoczął właśnie tymi słowami. Jego sprawowanie papieskiego urzędu wywodzi się z niespokojnego serca św. Augustyna, które `nie zazna spokoju, dopóki nie spocznie w Bogu`”.

Zdaniem jezuity, „przejście to jest mniej zerwaniem, a bardziej kontynuacją duchowej wrażliwości: od franciszkańskiego przepełnienia do niespokojnego serca augustianina - obaj stoją przed światem, który się rozpada”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pytany, jakie znaczące różnice widzi między Franciszkiem a Leonem, o. Spadaro zwrócił uwagę, że „różnice ujawniają się w tonie i kontekście biograficznym”. „Franciszek był jezuitą, miał wyraźne ignacjańskie wyczucie rozróżniania i postrzegał kierowanie jako ćwiczenie duchowe. Leona natomiast ukształtowała misyjna introspekcja, zdolność łączenia niepokoju i miłości. Franciszek wstrząsał łodzią, wywoływał trzęsienia ziemi, zmuszał Kościół do wyjścia poza siebie; Leon wydaje się bardziej elastyczny, łagodniejszy. Franciszek przemawiał silnymi gestami i radykalnymi obrazami; Leo preferuje styl rozbrajający, daleki od muskularnej komunikacji. Jego podwójne pochodzenie - amerykańskie i peruwiańskie - uczyniło go wrażliwym na truciznę polaryzacji, a jego styl jest bardziej stylem cierpliwego słuchania niż bezpośredniego szoku” - powiedział włoski jezuita.

Podziel się cytatem

Reklama

Jego zdaniem „Leon XIV podąża śladami Franciszka, ale własnym głosem”. „Nić łącząca ich nie zrywa się. Franciszek pozostawił po sobie metodę, a nie recepty; Leon przejmuje ją i kontynuuje, opierając się na swoich augustiańskich korzeniach, podkreślając, że prawdziwa władza wynika z miłości i uczestnictwa. Kiedy Leon XIV mówi o `ekstrawertycznym Kościele`, ma na myśli coś podobnego do `otwartego Kościoła` Franciszka” - stwierdził o. Spadaro.

Wyjaśniając pojęcie „ekstrawertyczny Kościół” jezuita podkreślił: „To nie tylko wspólnota, która wychodzi naprzeciw światu: jest to wspólnota, która niczego nie zatrzymuje dla siebie, nie strzeże prawdy jak własności, ale przekazuje ją jako dar. Jest to Kościół, który nie żyje w obronie tożsamości lub autopromocji, ale w otwartości. Oznacza to, że Kościół nie zamyka się w sobie, aby się chronić, ale pozwala się zranić rzeczywistości, aby ją kształtować w duchu Ewangelii”.

Zdaniem o. Spadaro, „ma to daleko idące skutki: duszpasterskie, ponieważ jedność nie wynika z uniformizacji, ale ze słuchania i dialogu; oraz geopolityczne, ponieważ dyplomacja nie jest sprawowaniem władzy, ale świadectwem bliskości i globalnej odpowiedzialności. W tym sensie Leon przejmuje pałeczkę od Franciszka i kontynuuje jego dzieło, choć w innej formie”.

Mówiąc o procesie synodalnym na poziomie światowym, o. Spadaro zwrócił uwagę, że „Leon XIV wyjaśnił już, że synodalność nie jest metodą organizacyjną, ale formą miłości”. „Oznacza wspólną drogę, wzajemne słuchanie się, nawet pomimo różnic. Jego międzynarodowe doświadczenie - Stany Zjednoczone, Peru, Kuria Rzymska - sprawia, że jest on bardzo świadomy tego, że to, co ma znaczenie w jednym Kościele, nie musi mieć takiego samego znaczenia w innym. Wyraźnie to powiedział: to, co może być ważne w Kościele w Stanach Zjednoczonych, może nie mieć żadnego znaczenia w Korei Południowej. Dlatego synodalność na całym świecie nie będzie jednolitością, ale współistnieniem różnic, cierpliwością miłości, niespokojnym współistnieniem. Jest to wizja, która łączy się z ekumenizmem, a nawet z geopolityką: Leo proponuje decyzje wynikające z wymiany i konsensusu, a nie z układu sił, władzy...”.

Podziel się cytatem

Mówiąc o wspomnianym w swojej książce „Od Franciszka do Leona” „niepokoju”, o. Spadaro zaznaczył, że „niepokój to świadomość, że serce ludzkie nigdy nie zazna spokoju, chyba że w Bogu: ewangeliczne napięcie, które nie pozwala się zadowolić, które popycha Kościół, by nie żył z dorobku przeszłości, ale wyruszył w drogę”. „Franciszek przekazał to Leonowi jako dziedzictwo. A Leon natychmiast uczynił to swoim, mówiąc o tym w swoim pierwszym kazaniu i podkreślając, że prawdziwa jedność nie znosi różnic, ale je akceptuje. Nawet jego gesty - takie jak spotkanie z ojcem Jamesem Martinem i zachęta do kontynuowania działań - odzwierciedla ten inkluzywny i duszpasterski niepokój” - stwierdził włoski jezuita.

Pytany z kolei o niemiecką „drogę synodalną” i stosunek do niej Leona XIV o. Spadaro zwrócił uwagę, że kard. Prevost już jako prefekt watykańskiej Dykasterii ds. Biskupów z bliska śledził niemieckie doświadczenia. „Jego pogląd jest jasny: napięcia, nawet silne, należy przyjmować jako znak katolickości. Nie chodzi o wygładzanie różnic, ale o słuchanie ich z otwartym sercem, ponieważ `synodalność jest formą miłości`. Nie będzie stosował logiki kontroli lub strachu, ale będzie próbował przekształcić polaryzacje w dialog - w szerszej perspektywie Kościoła powszechnego. Jak sam powiedział: `Lud Boży jest liczniejszy, niż nam się wydaje. Nie definiujmy jego granic`” - powiedział o. Spadaro i dodał: „W tym sensie Rzym pod rządami Leona nie będzie patrzeć na niemiecką drogę synodalną z uprzedzeniami i nieufnością, ale jako część szerszego procesu kościelnego, który należy podtrzymywać z cierpliwością i rozeznaniem”.

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Media: ojciec papieża Leona XIV brał udział w lądowaniu w Normandii

[ TEMATY ]

ojciec papieża

Leon XIV

lądowanie w Normandii

Adobe Stock

Pomnik upamiętniający lądowanie promu Higgins Boat na plaży Utah, gdzie siły alianckie wylądowały na plaży Normandii, aby odeprzeć nazistów podczas II wojny światowej

Pomnik upamiętniający lądowanie promu Higgins Boat na plaży Utah, gdzie siły alianckie wylądowały na plaży Normandii, aby odeprzeć nazistów podczas II wojny światowej

Ojciec papieża Leona XIV, Louis Marius Prevost, brał udział w lądowaniu wojsk alianckich w Normandii 6 czerwca 1944 roku, a jego służbę wojskową zrekonstruowała na podstawie dokumentów włoska telewizja katolicka Tv2000.

Louis Marius Prevost, urodzony w 1920 roku w Chicago, postanowił w 1942 roku wstąpić do marynarki wojennej.
CZYTAJ DALEJ

Patron Dnia: Św. Andrzej Kim Taegon, pierwszy koreański kapłan

[ TEMATY ]

Św. Andrzej Kim Taegon

zdjęcie na licencji CC-0/materiał vaticannews.va/pl

Św. Andrzej Kim Taegon

Św. Andrzej Kim Taegon

Św. Andrzej Kim Taegon – pierwszy koreański kapłan, oraz towarzysze – pierwsi od czasów średniowiecza święci kanonizowani poza Rzymem – pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 20 września przypada wspomnienie męczenników koreańskich. Zostali kanonizowani 6 maja 1984 r. przez św. Jana Pawła II. Relikwie św. Andrzeja Kim Taegona znajdują się w sanktuarium Mirinae w diecezji Suwon, zaś pozostałych męczenników w innych miejscach. Św. Andrzej Kim Taegon jest patronem kleru koreańskiego.

Wszyscy należeli do jednego z najmłodszych Kościołów – Kościoła koreańskiego, którego historia zaczęła się dopiero u schyłku XVIII wieku, kiedy grupa młodych uczonych koreańskich po raz pierwszy spotkała się z chrześcijaństwem, studiując europejską literaturę. Ich zainteresowanie wynikające początkowo jedynie z ciekawości, przerodziło się z czasem, pod wpływem łaski, w wiarę. Kiedy odkryli znaczenie chrztu świętego, wysłali jednego spośród swego grona do Pekinu, aby tam właśnie przyjął ten sakrament. Dla izolowanych przez wieki Koreańczyków Pekin był jedynym miastem, do którego raz w roku mogli się udać, aby zapłacić podatek. To przy okazji tych wizyt dotarły do Korei chrześcijańskie księgi. Po powrocie do ojczyzny Piotr, bo takie imię otrzymał na chrzcie wysłaniec, udzielił tego sakramentu pozostałym uczonym, dając początek Kościołowi koreańskiemu. Był to bodajże jedyny przypadek w historii Kościoła, kiedy jakiś naród przyjął Ewangelię nie od zagranicznych misjonarzy, ale od własnych braci i to świeckich.
CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymkowe śpiewanie

2025-09-20 17:45

ks. Łukasz Romańczuk

Chór "Te Deum" z Brzeziej Łąki

Chór Te Deum z Brzeziej Łąki

W ogrodach parafii pw. św. Jakuba i św. Krzysztofa odbył się Przegląd Piosenki Pielgrzymkowej “Muzyczne Psiaki”. Bezkonkurencyjny okazał się chór “Te Deum” reprezentujący gr. 15 [franciszkańską] oraz parafię pw. św. Mikołaja w Brzeziej Łące.

Spotkanie rozpoczęła Eucharystia. Przewodniczył jej bp Maciej Małyga, który w homilii przypomniał motywy towarzyszące tegorocznej pielgrzymce na Jasną Górę, czyli biblijnej wędrówki uczniów do Emaus. Podkreślił, że każda pielgrzymka – niezależnie od tego, czy prowadzi do Częstochowy, czy odbywa się w codzienności i dzięki temu staje się drogą nadziei i odkrywania obecności Chrystusa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję