Tysiące osób włączyło się w barwne i radosne manifestacje wiary, głosząc wokół, że „Bóg jest dla wszystkich”. Poza Lublinem orszaki można było spotkać m.in. w Chełmie, Garbowie, Gorzkowie, Jabłonnej, Kazimierzu Dolnym, Krasnymstawie, Kraśniku, Lubartowie, Łęcznej, Mełgwi, Michowie, Milejowie, Opolu Lubelskim, Piaskach, Polichnie, Poniatowej, Puławach, Świdniku, Urzędowie, Wąwolnicy i Zakrzówku.
Bóg jest dla wszystkich
Reklama
Największe uliczne jasełka w naszym regionie odbyły się w Lublinie. We wspólnym kolędowaniu na pl. Zamkowym i orszaku do archikatedry lubelskiej, gdzie mędrców i wiernych oczekiwała Święta Rodzina, wzięło udział kilka tysięcy osób. Piękna pogoda sprzyjała spacerom na świeżym powietrzu, dlatego wśród uczestników było mnóstwo rodzin z dziećmi. O oprawę plastyczną, jak co roku, zadbali nauczyciele i uczniowie z Zespołu Szkół Plastycznych. Lubelskiemu orszakowi, który został zorganizowany już po raz 7., towarzyszyły symbole czwartego króla, kadzielnicy, bramy miłosierdzia czy anielskiej bramy. Za stronę muzyczną wydarzenia odpowiadali m.in. ks. Krzysztof Kralka z zespołem ewangelizacyjnym, ks. Attila Honti z Archidiecezjalnym Chórem Chłopięco-Męskim „Pueri Cantores Lublinenses” oraz Aneta Dąbska i Akademia Talentów. Jak informuje ks. Ryszard Podpora, koordynator orszaku i dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Kurii Metropolitalnej w Lublinie, w organizację włączyło się pond 15 instytucji i nawet 250 wolontariuszy. Wielu z nich rozdawało śpiewniki i korony, które stały się symbolem orszaku. – Motywem przewodnim Orszaku Trzech Króli 2018 było przypomnienie jego uczestnikom, że Bóg przyszedł na ziemię, aby odkupić każdego człowieka niezależnie od koloru skóry, wieku, poglądów czy światopoglądu. Uroczystość Objawienia Pańskiego ma przypominać wszystkim, że Bóg na nich czeka – podkreślali organizatorzy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Bóg czeka na serca
W południe królów reprezentujących Afrykę, Azję i Europę do wspólnej wędrówki do archikatedry zaprosił bp Józef Wróbel. – Cieszę się, że uczestniczymy w tej wielkiej manifestacji wiary i radości. Wszyscy mamy korony, które upodabniają nas do siebie. Przez dar chrztu jesteśmy dziećmi Bożymi, jesteśmy królami – mówił u stóp lubelskiego Zamku. Pasterz dziękował tym, którzy przygotowali wielkie święto wiary, i tym, którzy zdecydowali się w nim uczestniczyć, nadając mu rodzinny i radosny charakter. Jak podkreślał, chrześcijaństwo to nie nudne nabożeństwa, ale radość wyśpiewana ustami i mocno bijącymi sercami. Ksiądz Biskup zaprosił wszystkich na Mszę św., gdzie na ołtarzu wciąż przychodzi do nas Chrystus. – Idźmy na spotkanie z Jezusem jak Trzej Królowie; z wiarą, nadzieją i miłością. Złoto to nasza wiara, kadzidło to uwielbienie i modlitwa, a mirra to nasze codzienne ofiary. Wraz z nimi oddajmy Jezusowi nasze serca – zachęcał Ksiądz Biskup. Na spotkanie z Jezusem w Eucharystii zgromadzonych zaprowadziła gwiazda betlejemska. Wśród śpiewu kolęd wielobarwna rzesza powędrowała wraz z mędrcami ulicami Kowalską, Świętoduską i Królewską do katedry. Po przejściu przez anielską bramę i złożeniu darów Świętej Rodzinie, bp Józef Wróbel przewodniczył Mszy św., po której odbyło się kolędowanie.
Bóg daje światło
W homilii bp Józef Wróbel podkreślał, że od początku świata Bóg dawał ludziom znaki, iż nadejdzie Zbawiciel. – Mędrcy bez wahania podążyli za gwiazdą, pewni, że tak powinni uczynić. Wiele podobnych wydarzeń można odnaleźć w historii zbawienia. Bóg wierny swej zapowiedzi z raju przygotował ludzkość na przyjście Mesjasza – mówił Ksiądz Biskup. Jak wyjaśniał, mędrcy są znakiem wędrówki każdego człowieka szukającego prawdy i miłości; wskazują, gdzie odnaleźć to, co najcenniejsze. O ich wizycie u Świętej Rodziny dowiadujemy się z Ewangelii wg św. Mateusza. Sensem tej historii jest prawda, że Bóg przygotował całą ludzkość na przyjście Zbawiciela. W ciągu wieków, w różnych czasach i kulturach, serca ludzi nie znających prawdziwego Boga otwarte są na miłość, dobro, prawdę i piękno; wielu wierzy w życie pozagrobowe i zmartwychwstanie, czeka na przyjście zbawcy i niestrudzenie go poszukuje. – Mędrcy ze Wschodu, rozpoznając znaki czasu, wyruszyli na poszukiwanie króla i nie doznali zawodu. Spotkali Dziecię, a oświeceni światłem wiary, rozpoznali Jego wielkość mimo tego, że przyszedł na świat w ubogiej rodzinie. Mesjasz przyszedł do ubogich materialnie i duchowo, by każdemu człowiekowi okazać Bożą miłość – mówił bp Wróbel. – Bóg daje światło, by i nas prowadziło przez życie. Tym światłem jest sumienie, które prowadzi od pogaństwa i niewiary do Boga, przed którym człowiek staje w prawości serca, w pokoju i miłości z wiarą przyjmuje Go i wyznaje Mu swoją miłość – podkreślał Ksiądz Biskup.