Reklama

Niedziela Przemyska

Jesteśmy Napełnieni Duchem Świętym

Egzorcysta nie powinien być sam

Z ks. prof. Marianem Rajchlem, archidiecezjalnym egzorcystą, rozmawia ks. Zbigniew Suchy (cz. 3)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Zbigniew Suchy: – Wyczytałem, że w przypadku opętania nie wystarczy spowiedź. Jest potrzebna pomoc egzorcysty.

Ks. prof. Marian Rajchel: – Tak. Księża mówią: wystarczy chrzest, chrzest gładzi skutki grzechu pierworodnego. Owszem, gładzi najważniejsze skutki, przywraca łaskę uświęcającą, kontakt z Bogiem, ale nie likwiduje wszystkich skutków np. cierpienia, śmierci i dostępu pokus do człowieka. Człowiek jest w ciągłej walce. Jeśli się szczerze wyspowiada, żałuje, postanawia poprawę, czyli wypełnia wszystkie warunki, to na pewno Bóg mu przebaczy, chociaż wie, że on za chwilę upadnie znowu, ale zasłużył na przebaczenie. Ale czy to rozgrzeszenie likwiduje wszystkie problemy alkoholika? Zostaje pociąg do alkoholu i on może na drugi dzień pójść i przywrócić całe zło, z którego dopiero wyszedł. Spowiedź odpuszcza grzechy, natomiast skutki, takie jak pociąg, przyzwyczajenie do zła czy lęk przez złem, pozostają. I to jest teren modlitwy, nie tylko egzorcyzmów, ale i modlitwy wstawienniczej, modlitwy osobistej. Trzeba stopniowo z miłosierdziem Bożym się zaprzyjaźnić, darować sobie, tak jak Bóg nam daruje, i krok po kroku wracać do Niego.

– Spotkałem się z tym, że niektórzy ludzie, zwłaszcza młodzi, uważają, że skoro Pan Bóg wszystko wie, to modlitwa wstawiennicza jest niepotrzebna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Chrystus wie też, jakie mamy grzechy, więc po co sakrament pokuty? Pan Bóg ustanowił taką drogę, a uwzględnia z całą pewnością ludzką naturę. Ci ludzie, którzy modlą się tylko o przebaczenie grzechów, nie spowiadając się, do końca życia nie będą mieli pewności, czy mają odpuszczone grzechy. Katolik, który się wyspowiada, wie, bo spowiednik mówi do niego: „odpuszczone są grzechy twoje” i ma spokój sumienia, nie musi już do tego wracać. Pan Jezus to uwzględnił. On jest Bogiem, ale nas traktuje po ludzku. My chcemy wiedzieć. Mąż może powiedzieć do żony: „Ty wiesz, że cię kocham, więc po co ci to będę mówił?”, ale jeśli małżonkowie nie okazują sobie miłości, może być tragicznie w tym małżeństwie. Po ludzku trzeba to pokazywać, wtedy my naszą miłość wychowujemy, kształtujemy, rozwijamy i ona się doskonali, coraz bardziej zbliża nas do odwiecznej Miłości. Taka jest droga człowieka do Pana Boga.

– Był taki moment, w którym zacząłem Księdzu zazdrościć, gdy przeczytałem, że przy egzorcyzmie szatan mówi: „Gdyby nie byli za tobą Ona i on, to dałbym ci radę”. Jak się czuje ksiądz, który ma poczucie, że szatan się go boi?

– Pierwszy raz zdarzyło się to przy modlitwie nad maturzystą, który wszedł w opętanie przez to, że kliknął w Internecie napis: „Jeśli chcesz się oddać szatanowi, kliknij tu”. I wtedy właśnie usłyszałem: „Masz szczęście, że on tu jest i Ona”. Wiedziałem, że tak jest, ale co innego, kiedy się słyszy takie słowa na froncie. Dla mnie to była niesamowita radość.

– Egzorcysta jest otoczony ludźmi, którzy go wspomagają. Czy do takiej posługi można się po prostu zgłosić, czy jest to jakieś szczególne posłanie, które się realizuje Bożymi planami?

– Ja zapraszam. Każdy egzorcysta powinien sobie taki zespół zorganizować, bo przy egzorcyzmie nie powinien być sam. Często trzeba trzymać opętanego człowieka, bo ma on niesamowitą siłę. Ja miałem o tyle łatwiej, że mieliśmy najpierw wspólnotę Odnowy w Duchu Świętym i tamtych ludzi poprosiłem o pomoc, a oni chętnie się włączyli. Niektórzy posługują już kilkanaście lat. Owszem, czasami oberwą, np. pięścią w głowę. To są rzadkie wypadki, ale zdarzają się. Pan Bóg to wszystko ma pod kontrolą. Warunek jest taki: koniecznie stan łaski uświęcającej. W stanie grzechu ciężkiego absolutnie nie dopuszczam. Czasem ktoś z rodziny egzorcyzmowanego chce uczestniczyć i wtedy zawsze pytam, czy jest w stanie łaski uświęcającej. Jeśli nie, to nie radzę, bo demon jest złośliwy, może temu człowiekowi zaszkodzić. Druga rzecz, żeby się nie bać, bo demon to natychmiast wypatrzy. Jeśli człowiek się nie boi, to nic mu nie zrobi. Mnie np. kiedyś powiedział: „Jutro zdechniesz”. W sierpniu minęło pięć lat od tego „jutra”. Są też osoby, które nie uczestniczą bezpośrednio w egzorcyzmie, ale modlą się u siebie w domu w tej intencji. Prosiłem też, żeby codziennie jakąś modlitwę w tej intencji odmawiali. To jest drugi zespół.

2018-08-21 12:27

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Miesięcznik Egzorcysta”: Czy wolno dziś straszyć piekłem?

[ TEMATY ]

gazeta

egzorcysta

- Podnoszą się czasem wołania: „nie straszmy Szatanem, piekłem, wiecznym potępieniem”, bo to niechrześcijańskie. Może to i racja: nie straszmy; straszyć można kryzysem gospodarczym, kataklizmem przyrodniczym czy wojną. Diabłem i piekłem nie da się tylko straszyć. Tą rzeczywistością trzeba przerażać, bo to jest jedyna właściwa reakcja normalnego człowieka. O grozie i dramacie śmierci wiecznej mówi Zbawiciel, więc chyba trudno przytomnie utrzymywać, że jest to postawa niechrześcijańska – pisze we wstępie do styczniowego numeru „Miesięcznika Egzorcysta” redaktor naczelny, Artur Winiarczyk.
CZYTAJ DALEJ

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości

2025-09-18 09:34

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości. Jezus uczy, że kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie.

Jezus powiedział do uczniów: «Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. Przywołał więc go do siebie i rzekł mu: „Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządzania, bo już nie będziesz mógł zarządzać”. Na to rządca rzekł sam do siebie: „Co ja pocznę, skoro mój pan odbiera mi zarządzanie? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. Wiem już, co uczynię, żeby mnie ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę odsunięty od zarządzania”. Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: „Ile jesteś winien mojemu panu?” Ten odpowiedział: „Sto beczek oliwy”. On mu rzekł: „Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt”. Następnie pytał drugiego: „A ty ile jesteś winien?” Ten odrzekł: „Sto korców pszenicy”. Mówi mu: „Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt”. Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z podobnymi sobie ludźmi niż synowie światłości. Ja też wam powiadam: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy wszystko się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków. Kto w bardzo małej sprawie jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w bardzo małej sprawie jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzaniu niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, to kto wam prawdziwe dobro powierzy? Jeśli w zarządzaniu cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, to któż wam da wasze? Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!»
CZYTAJ DALEJ

Nawrocki: pod nazwą przedmiotu „Edukacja Zdrowotna" próbuje się przemycać do polskich szkół ideologię i politykę

2025-09-20 20:37

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

Karol Porwich/Niedziela

Karol Nawrocki

Karol Nawrocki

Pod niewinnie brzmiącą nazwą przedmiotu „Edukacja Zdrowotna” próbuje się przemycać do polskich szkół ideologię i politykę – napisał w sobotę na platformie X prezydent Karol Nawrocki. Podkreślił, że szkoła to miejsce nauki oraz przestrzeń do budowania szacunku dla kultury, tradycji i wartości chrześcijańskich.

Podziel się cytatem W swoim wpisie podkreślił, że „szkoła to przede wszystkim miejsce nauki, ale także przestrzeń budowania szacunku dla kultury, tradycji i wartości chrześcijańskich, z których wyrasta nasza cywilizacja”. – W pierwszej kolejności to my, rodzice, mamy prawo do decyzji w sprawie edukacji naszych dzieci i to jest ten moment, kiedy z tego prawa warto skorzystać – zaznaczył Nawrocki.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję