Na progu Adwentu liturgia nawiązuje do obietnic mesjańskich, które Izraelici, lud Bożego wybrania, otrzymywali za pośrednictwem proroków. Jeden z nich, Jeremiasz, żyjący na przełomie VII i VI wieku przed Chrystusem, zapowiada spełnienie się obietnicy związanej z Dawidem i jego potomkiem, który „będzie wymierzać prawo i sprawiedliwość na ziemi”. Zaprowadzanie sprawiedliwości to jeden z najważniejszych znaków czasów mesjańskich. Wyznając, że Mesjasz w osobie Jezusa z Nazaretu już przyszedł, chrześcijanie są zobowiązani do współudziału w urzeczywistnianiu trwałej sprawiedliwości. Jej zaprowadzaniu towarzyszą wierność świętej woli Boga i świadomość, że „Pan naszą sprawiedliwością”. Za psalmistą wołamy:
„Do Ciebie, Panie, wznoszę moją duszę”. Budowanie sprawiedliwego świata nie jest dziełem wyłącznie ludzkim, lecz rezultatem współpracy z Bogiem.
Nie ma innej właściwej drogi życia chrześcijańskiego niż wzrastanie w nienagannej świętości. W Pierwszym Liście do Tesaloniczan – najstarszym piśmie Nowego Testamentu, starszym niż cztery kanoniczne Ewangelie, św. Paweł podkreśla konieczność ustawicznej czujności oraz troski o dary duchowe otrzymane od Boga. Niezbędna jest poprawna znajomość zasad wiary i norm moralnych określających życie i postępowanie chrześcijan, bo tylko wtedy mogą być właściwie przestrzegane. Wzrost wyznawców Chrystusa dokonuje się na dwa sposoby: przez wzrost liczebny i postęp we wzajemnej miłości. Jedno i drugie ma ukierunkowanie eschatologiczne. Okres Adwentu stanowi więc spoiwo między nadzieją biblijnego Izraela spełnioną w narodzinach Chrystusa oraz nadzieją Kościoła, która ma się spełnić w Jego powtórnym przyjściu.
Czytanie fragmentu Ewangelii według św. Łukasza poprzedza wspólne wołanie: „Okaż nam, Panie, łaskę swoją i daj nam zbawienie”. Wyraża niezachwianą nadzieję na nowy zbawczy czyn Boga, zapowiadany przez Jezusa na krótko przed Jego męką i śmiercią. Towarzyszyć mu będą niezwykłe zjawiska kosmiczne i lęk przed sprawiedliwym sądem Bożym. Przerażenie nie dotyczy jednak tych, którzy wyznając Jezusa Chrystusa i żyjąc zgodnie z Ewangelią, rozpoznają w Nim Pana i Zbawiciela świata. Jezus zapewnia swoich uczniów: „gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie”. Przypominając historię zbawienia, która wciąż trwa, liturgia, zwłaszcza Eucharystia, sprzyja utwierdzaniu wiernych w świętości. Eschatologiczna nadzieja motywuje i uzdalnia do takiego sposobu życia, któremu obce są obżarstwo, pijaństwo i troski doczesne usypiające i osłabiające potrzebę czujności. Oczekiwanie na powtórne przyjście Chrystusa ma iść w parze z rachunkiem sumienia, postanowieniem poprawy i ustawicznym wzrostem duchowym. Temu celowi służą dobrze przeżywane adwentowe rekolekcje i dni skupienia.
Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).
Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.
Pan ukazał się Abrahamowi pod dębami Mamre, gdy ten siedział u wejścia do namiotu w najgorętszej porze dnia. Abraham, spojrzawszy, dostrzegł trzech ludzi naprzeciw siebie. Ujrzawszy ich, podążył od wejścia do namiotu na ich spotkanie. A oddawszy im pokłon do ziemi, rzekł: «O Panie, jeśli darzysz mnie życzliwością, racz nie omijać Twego sługi! Przyniosę trochę wody, wy zaś raczcie obmyć sobie nogi, a potem odpocznijcie pod drzewami. Ja zaś pójdę wziąć nieco chleba, abyście się pokrzepili, zanim pójdziecie dalej, skoro przechodzicie koło sługi waszego». A oni mu rzekli: «Uczyń tak, jak powiedziałeś». Abraham poszedł więc śpiesznie do namiotu Sary i rzekł: «Prędko zaczyń ciasto z trzech miar najczystszej mąki i zrób podpłomyki». Potem Abraham podążył do trzody i wybrawszy tłuste i piękne cielę, dał je słudze, aby ten szybko je przyrządził. Po czym, wziąwszy twaróg, mleko i przyrządzone cielę, postawił przed nimi, a gdy oni jedli, stał przed nimi pod drzewem. Zapytali go: «Gdzie jest twoja żona, Sara?» – Odpowiedział im: «W tym oto namiocie». Rzekł mu jeden z nich: «O tej porze za rok znów wrócę do ciebie, twoja zaś żona, Sara, będzie miała wtedy syna».
Trzynasta Międzynarodowa Piesza Pielgrzymka z Hidasnemeti (Węgry) dotarła w sobotę, 19 lipca, do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.