W parafii pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny i bł. Stefana Wincentego Frelichowskiego w Jastrzębiu w każdy czwartek przed Mszą św. o godz. 9 odmawiane są modlitwy za wstawiennictwem błogosławionego. Po Eucharystii wierni oddają cześć relikwiom męczennika. Proboszcz ks. kan. Krzysztof Wojnowski zaprasza wszystkich chętnych do wspólnej modlitwy za wstawiennictwem bł. ks. Frelichowskiego. On sam poleca mu różne intencje parafialne, m.in. o nowe powołania kapłańskie i zakonne. Jest przekonany, że to właśnie dzięki wstawiennictwu bł. ks. Stefana w ostatnich latach w parafii zrodziło się kilka powołań kapłańskich. Obecnie w seminarium toruńskim jest także jeden kleryk z tej parafii.
Parafia w Jastrzębiu należy do jednych z najstarszych w diecezji toruńskiej. Powstała prawdopodobnie na początku XIV wieku. Już kilka miesięcy po beatyfikacji ks. Stefana, dokładnie 2 grudnia 1999 r., ten kapłan i męczennik został ustanowiony drugim patronem parafii. Odpust parafialny współpatrona obchodzony jest w dzień wspomnienia liturgicznego, czyli 23 lutego.
Poza tym w parafii jest kilka innych ważnych śladów pamięci o naszym błogosławionym. Warto podkreślić, że niektóre z nich powstały jeszcze przed wyniesieniem go na ołtarze. Biskup senior Andrzej Suski 8 maja 1997 r. dokonał poświęcenia dzwonu, który nosi imię sługi Bożego ks. Stefana Wincentego Frelichowskiego. Został on wykonany w ludwisarni Janusza Felczyńskiego w Przemyślu i waży 100 kg.
W świątyni znajduje się ołtarz boczny poświęcony bł. ks. Stefanowi. W jego centrum został umieszczony obraz przedstawiający błogosławionego. Został on namalowany przez Grażynę Zielińską z Torunia. Poświęcił go św. Jan Paweł II 7 czerwca 1999 r. w Toruniu. Relikwie męczennika znajdują się w parafii od 2 lipca 2000 r. Kopię bulli beatyfikacyjnej ks. Stefana przekazano parafii 23 lutego 2004 r. Jest ona wyeksponowana przy ołtarzu błogosławionego.
Przywołane przejawy kultu oddawanego bł. ks. Stefanowi Frelichowskiemu w Jastrzębiu czynią z tej parafii wyjątkowe miejsce pamięci o błogosławionym w naszej diecezji.
Paweł (od prawej), Michał i Mikołaj w bł. ks. Stefanie mają wspaniałego orędownika
Cicho. Po kryjomu. Dobro ma zostać uczynione, a ty niezauważony. Tak kształtowano postawy harcerzy, którzy odkrywali, że więcej szczęścia jest w dawaniu, aniżeli w braniu. Jednym z nich był i jest do dzisiaj druh Wicek.
Mowa o bł. Stefanie Wincentym Frelichowskim, kapłanie i męczenniku, patronie harcerzy. Zawsze podkreślał, że „państwo, którego wszyscy obywatele byliby harcerzami, byłoby najpotężniejszym ze wszystkich”. Wierzył w to mocno i tę wiarę wyrażał w konkretnych czynach. Taki był jako harcerz i jako kleryk pelplińskiego seminarium; jako kapłan i jako więzień niemieckiego obozu koncentracyjnego Dachau. Pod numerem obozowym 22492 nadal ten sam Wicek, choć sponiewierany, upodlony, wycieńczony do granic możliwości, nadal ten sam – o kochającym sercu, bardziej myślący o innych niż o sobie.
Zły stan psychiczny, natarczywy adwokat proaborcyjnej FEDERY oraz uległość lekarzy wystarczą by zabić dziecko w 9. miesiącu ciąży bez zmiany ustawy. Chłopca zabito śmiertelnym zastrzykiem w szpitalu w Oleśnicy. Jak do tego doszło skoro lekarze w Łodzi twierdzili, że jego aborcja jest sprzeczna z prawem?
Chłopiec miał już 37 tygodni życia, a więc w świetle nomenklatury medycznej nie był nawet wcześniakiem. W ginekologicznym szpitalu w Łodzi nie chciano go zabić, choć adwokat fundacji FEDERA żądał „indukcji asystolii płodu”, czyli zabicia dziecka zdolnego do życia poprzez wbicie igły do jego serca z podaniem chlorku potasu. - Zaproponowaliśmy natychmiastowe rozwiązanie przez cięcie cesarskie (ze względu na zły stan psychiczny Pani Anity) w znieczuleniu ogólnym z objęciem dziecka wysokospecjalistycznym leczeniem pediatrycznym. Oznacza to, że zaproponowaliśmy Pani Anicie niezwłoczne zakończenie ciąży, co nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu zdolnego do życia – napisał w oświadczeniu prof. Piotr Sieroszewski, kierownik ginekologii szpitala w Łodzi i prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
– W każdej Eucharystii Jezus oddaje swoje życie za nas. To nie jest teatr, to jest zaproszenie – powiedział abp Wacław Depo. W Wielki Piątek metropolita częstochowski przewodniczył Liturgii Męki Pańskiej w bazylice Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Zawierciu.
W homilii hierarcha przypomniał, że „Chrystus zbawił nas nie za cenę czegoś przemijającego – złota czy srebra, ale za cenę swojej Krwi, męki i śmierci, abyśmy mieli życie wbrew prawu śmierci”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.