Reklama

Kościół

Szacunek nie oznacza akceptacji

To, co widzimy na ulicach – te manifestacje, ciągłe prowokacje, żądanie od nas tolerancji, ustępowania budzą niepokój. Bolą mnie hasła: „Jezus byłby z nami”, „Maryja jest też naszą, a nie tylko waszą Matką” – mówi abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, w rozmowie z ks. Jarosławem Grabowskim.

Niedziela Ogólnopolska 37/2020, str. 13-14

[ TEMATY ]

LGBT

Grażyna Kołek/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Jarosław Grabowski: Na 386. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski księża biskupi podejmowali ważne dla Kościoła w Polsce kwestie. Które z nich, zdaniem Księdza Arcybiskupa, są najważniejsze? W mediach dominował przekaz stanowiska episkopatu w kwestii LGBT...

Abp Wacław Depo: Na początku myślałem, że to stanowisko będzie motywem przewodnim. Wydaje mi się jednak, że najważniejszą z poruszanych przez nas spraw była kwestia odpowiedzialności nie tylko za katechizowanie jako proces nauczania, ale przede wszystkim za to, aby nauczanie było związane z wiarą. Pandemia udowodniła nam, że dziś jesteśmy, a jutro już może nas nie być. Jaka jest miara naszego życia, jaki jest jego sens? To są fundamentalne pytania, które muszą powracać. Trzeba się z nimi zderzyć, choćby na katechezie.

Niektórzy sugerują biskupom, że należy znaleźć jakąś alternatywę dla katechezy w szkole. Dowiadujemy się jednak, że częstą przyczyną wypisywania się dzieci z lekcji religii nie jest utrata wiary, ale lenistwo...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Wskazują na to wyniki ankiety, którą wśród grupy młodzieży przeprowadził ks. prof. Marian Zając z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego wraz z zespołem pedagogów. Okazało się, że z lekcji religii najchętniej wypisałoby się ok. 30% uczniów. Wykreślenia z planu zajęć języka polskiego chciałoby ok. 40% uczniów, a matematyki – ponad 70%. Były także osoby, które chciały całkowicie zlikwidować szkołę. Częściowo taka możliwość istnieje dzięki zdalnemu nauczaniu. Co zatem pokazują wybory młodzieży? Świadczą o tym, że wolność tak dzisiaj zawładnęła myśleniem młodych, iż podejmowanie jakiegokolwiek wysiłku intelektualnego związanego z nauką wydaje się im tylko ciężarem.

Wróćmy do dokumentu w kwestii LGBT. Żaden episkopat nie podjął wcześniej tego tematu...

Reklama

To prawda. Stanowisko Konferencji Episkopatu Polski w tej sprawie jest unikatowe. Na temat LGBT nie wypowiedzieli się biskupi np. z Hiszpanii, Holandii czy Francji, choć wydarzenia w tych krajach raczej powinny ich do tego skłaniać. Dokument polskiego episkopatu to 27 stron dobrego opracowania, zarówno od strony merytorycznej, pedagogicznej, jak i informacyjnej. Szacunek dla osób wynika z podstawowego dla chrześcijan przykazania miłości Boga i człowieka. Ale tutaj jest właśnie to nasze „rozejście się”. Antropologia jest dzisiaj tak rozmyta, że właściwie nie ma już dialogu. To, co widzimy na ulicach – te ciągłe wyzwania, żądanie od nas tolerancji, ustępowania – czy to nie są prowokacje? Boli mnie bezczeszczenie świętych wizerunków, hasła typu: „Jezus byłby z nami”, „Maryja jest też naszą, a nie tylko waszą Matką”... Takie odwoływanie się do fundamentów naszej wiary prowadzi nie do dialogu, ale do konfrontacji, do bardziej radykalnych odpowiedzi. Moim zdaniem, aktywistom LGBT zależy na tym, żeby nas sprowokować. Oni swoimi czynami wręcz wykrzykują: Uderzcie nas, a my to zarejestrujemy kamerą, a potem będziemy ten obraz rozpowszechniać na cały świat. Będziemy nagłaśniać, że Polska jest miejscem dyskryminacji, nienawiści politycznej i społecznej, że trzeba z tą Polską wreszcie zrobić porządek. Oni porównują naszą postawę nie tylko do dyktatorskich metod z Białorusi, do wszystkich złych rzeczy, które dzieją się dzisiaj na Bliskim Wschodzie, w Ameryce Środkowej i Południowej, ale nawet do Hitlera. Nie dziwią mnie zatem wątpliwości, czy jest sens podejmowania prób jakiegokolwiek wychodzenia naprzeciw i wyciągania ręki, skoro oni chcą dominować nad większością.

W dokumencie episkopatu czytamy, że przynależność do społeczności LGBT, identyfikowanie się z jej ideologią i publiczne solidaryzowanie się z nią nie wykluczają ze wspólnoty Kościoła. A co, jeśli podczas tych manifestacji np. profanuje się święte dla nas symbole? Co taki człowiek ma wtedy wspólnego z Kościołem?

W swoim słynnym sierpniowym kazaniu w Warszawie bp Józef Zawitkowski zwrócił się do osób, które podczas tych manifestacji dopuszczały się profanacji: „Przecież jesteś ochrzczony”. Przecież w zdecydowanej większości ci manifestujący to ludzie ochrzczeni, a nawet bierzmowani. A takie zachowanie jest rzeczywistością wykluczającą ich z Kościoła. Gdy im to uświadamiamy, słyszymy, że używamy języka wykluczenia, nienawiści. Dla mnie natomiast nieprawdopodobne jest, gdy słyszę od osób zaangażowanych w manifestacje LGBT, że uważają się one za wierzące. Chociażby przykład pani, która udaje się do papieża, kłamie i żąda, żeby zdymisjonował on połowę episkopatu Polski. Odpowiedzią na takie prowokacje jest nasza modlitwa, i to ta publiczna, którą podejmujemy na ulicach. W moim najgłębszym przekonaniu potrzebujemy teraz ogromnej ufności w moc modlitwy do Ducha Świętego, żebyśmy się z jednej strony nie wycofali, a z drugiej – mieli odwagę wiary, by przeciwstawiać się tego rodzaju zjawiskom.

Czyli szacunek płynący z wiary – tak, ale nie akceptacja?

Tak, szanujemy, ale nie akceptujemy.

2020-09-09 11:43

Oceń: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Śląskie: dwie kobiety - para LGBT - aresztowane pod zarzutem znęcania się nad czterolatkiem

[ TEMATY ]

LGBT

pixabay.com

Gliwicki sąd zadecydował o areszcie dla matki czteroletniego Ignacego i jej "partnerki", którym prokuratura zarzuciła fizyczne i psychiczne znęcanie się nad dzieckiem. Chłopczyk był bity, duszony, pozbawiany picia i jedzenia czy zmuszany do siedzenia w szafie – wynika z ustaleń śledczych.

W opublikowanym w poniedziałek komunikacie Prokuratura Okręgowa w Gliwicach poinformowała, że w październiku 2023 r. Julia B., samotnie wychowująca swojego syna Ignacego, zamieszkała ze swoją "partnerką" Patrycją J. Obie wychowywały łącznie troje dzieci, zajmując się nimi na zmianę.
CZYTAJ DALEJ

Św. Jan z Dukli wzorem pokory i cierpliwości

Niedziela świdnicka 28/2016, str. 5

[ TEMATY ]

św. Jan z Dukli

Autorstwa Jan Matejko - fragment, Domena publiczna, commons.wikimedia

Św. Jan z Dukli

Św. Jan z Dukli
Święty Jan z Dukli urodził się na galicyjskiej ziemi, na przełęczy Karpackiej, w Dukli w 1414 r. Został dobrze wychowany przez bogobojnych rodziców. Rodzice posłali go do szkół w Krakowie. Jako młodzieniec otrzymał od Boga powołanie kapłańskie i zakonne. Wstąpił do Zakonu Franciszkanów Konwentualnych. Został wyświęcony na kapłana. Pracował w Krośnie i we Lwowie. Pod wpływem św. Jana Kapistrana przeniósł się do franciszkanów obserwantów, czyli bernardynów. I tu zasłynął jako kaznodzieja, wytrwały spowiednik, szerzyciel czci do Męki Pańskiej i Matki Bożej. Pod koniec życia stracił wzrok. Umarł w uroczystość św. Michała Archanioła, w środę 29 września 1484 r. Jan Paweł II kanonizował go 10 czerwca 1997 r. w Krośnie. Relikwie jego spoczywają w Dukli. Św. Jan z Dukli jest patronem diecezji przemyskiej. Co to znaczy, że jest naszym patronem? jakie wnioski z tego wynikają dla nas? Wynikają z tego dwa główne zadania. Po pierwsze, mamy uznać, że św. Jan jest naszym niebieskim opiekunem i orędownikiem. Stąd też winniśmy mu polecać często sprawy naszego życia. Drugie zadanie, jakie mamy wobec naszego patrona w niebie – to naśladować go w życiu. Każdy święty zostawia nam swoje chrześcijańskie życie jako testament do realizowania. Wszyscy jesteśmy zobowiązani ten testament rozpoznać i go wypełniać w kontekście naszego powołania, czyli inaczej mówiąc: jesteśmy zobowiązani do naśladowania naszych świętych. Pytamy się dzisiaj na nowo, jakie przesłanie zostawił nam św. Jan z Dukli, w czym go winniśmy naśladować? By odpowiedzieć na to pytanie, sięgnijmy do modlitwy: „Boże, Ty obdarzyłeś błogosławionego Jana z Dukli, kapłana, cnotami wielkiej pokory i cierpliwości, spraw, abyśmy naśladując jego przykład, otrzymali podobną nagrodę”. Św. Jan z Dukli wyznawał wiarę nie tylko w swoich kazaniach, ale przede wszystkim swoim życiem. Jak wyznajesz wiarę jako ojciec, jako matka, żona, mąż, dziecko, synowa, zięć? Czy Bóg zajmuje w twoim życiu pierwsze miejsce? Jeżeli w życiu Pan Bóg jest naprawdę na pierwszym miejscu, to wszystko się właściwe układa. Wiarę wyznajemy nie tylko w kościele, na modlitwie, ale całym swoim życiem. Dzisiaj, Bogu dzięki, nie prześladują nas za wiarę. Nie idziemy do więzień, nie zwalniają nas z pracy. Nie mamy niepokoju o konsekwencje naszego świadczenia o wierze.
CZYTAJ DALEJ

Oman otwiera się na katolików, powstało centrum duszpasterskie

2025-07-08 12:47

[ TEMATY ]

Oman

Vatican Media

Biskup Paolo Martinell

Biskup Paolo Martinell

Zdaniem wielu, to wydarzenie historyczne – w Omanie uroczyście otwarto nowe centrum duszpasterskie dla katolików. To miejsce, położone przy parafii Ducha Świętego w Ghala, części stolicy kraju – Maskatu - ma służyć formacji chrześcijańskiej, katechezie oraz jako dom dla kapłanów. Inicjatywa ta została zrealizowana dzięki zaangażowaniu lokalnej wspólnoty i duchowieństwa z Wikariatu Apostolskiego Arabii Południowej.

„Otwarcie tego centrum to wydarzenie historyczne, które rozpoczyna nowy rozdział – powiedział biskup Paolo Martinelli, wikariusz apostolski Arabii Południowej, franciszkanin kapucyn. Jak zaznaczył, budowa była tego miejsca, przy kościele Ducha Świętego, była odpowiedzią na długo wyczekiwane pragnienie wiernych z Ghala i całego wikariatu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję