Reklama

Kochani, Polska jest piękna!

Polska jest bardzo atrakcyjna: mamy piękne góry, krainy pełne jezior i dostęp do morza.

Niedziela Ogólnopolska 33/2021, str. 52

Archiwum Witolda Casetti

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piszę ten materiał, będąc w samym sercu Wigierskiego Parku Narodowego. Śpiew ptaków, szum wiatru, widok na jezioro i ten spokój, którego tak często szukamy – tak wyglądał kolejny spędzony tu poranek. I tak od ponad 20 lat zachwycam się pięknem tego kraju. Piękno Podlasia odkryłem tak naprawdę dopiero kilka lat temu. Na wypoczynek upodobałem sobie jezioro Wigry, wpisane na listę najcenniejszych akwenów świata. Około 140 gatunków ptaków, drapieżne ryby i mnóstwo zwierzyny w okolicznych lasach. To miejsce, które nie zostało bardzo zmienione przez człowieka. Różni się od kurortów położonych nad jeziorami typu Mikołajki przede wszystkim ciszą i spokojem. Można tu godzinami spacerować i podziwiać piękno otaczającej nas natury. Dla miłośników rowerowych wycieczek – raj: malownicze trasy z zapierającymi dech w piersiach punktami widokowymi. Amatorzy sportów wodnych mogą popływać łódkami, kajakami czy rowerami wodnymi. Zakochałem się w tym miejscu – także w wielu innych zakątkach Polski.

Wiele razy jestem pytany o to, dlaczego mieszkam tutaj, a nie we Włoszech, którymi zachwyca się cały świat. Kochani, Polska jest piękna! Po raz kolejny powiem: „Cudze chwalicie, swego nie znacie”. To, co najbardziej mnie urzekło, to różnorodność. Tak, to cudowne mieszkać w kraju, w którym mamy cztery pory roku. Wierzcie mi, że ciągłe lato może się znudzić. Zresztą często słyszę w Polsce po kilku tygodniach gorącego lata narzekanie, że za ciepło. Szczególnie wtedy, kiedy musimy pracować. Różnorodność, o której piszę, dotyczy również ukształtowania terenu i położenia geograficznego. Polska jest pod tym względem bardzo atrakcyjna: mamy piękne góry, krainy pełne jezior i dostęp do morza. Muszę w tym miejscu dodać, że polskie plaże są jednymi z najpiękniejszych, jakie w życiu widziałem – szerokie, piaszczyste, otulone wydmami. Morze Bałtyckie jest zupełnie inne niż Śródziemne, ale ja je lubię z innych powodów: dla mnie jest urokliwe, skrywa wiele tajemnic, marznie zimą (widziałem zdjęcia w rodzinnych albumach, które były robione podczas mroźnych zim, kiedy moja mama ze swoim rodzeństwem spacerowali po zamarzniętym morzu). Bałtyk wspominam również ze swoich pierwszych kolonii, na które przyjeżdżałem do Polski. To piękne wspomnienia – do dzisiaj mam w domu dyplom „Śledzik bałtycki”. Ale Bałtyk to dla mnie również połów dorsza – wypływałem z rybakami nad ranem i łowiliśmy ryby. Bałtyk to poszukiwania bursztynów, które w dużych ilościach można znaleźć na plaży szczególnie po sztormie. Bałtyk to piękna przygoda z nurkowaniem – miałem możliwość zejść pod wodę na głębokość 20 m i podziwiać zatopiony statek z okresu II wojny światowej. Moja mama wychowała się w Trójmieście i zanim zamieszkała na stałe we Florencji, skończyła ekonomię w Sopocie – te miejsca od początku mojego życia mają dla mnie ogromne znaczenie. Jedne z moich ulubionych to ul. Długa i Neptun w Gdańsku oraz ul. Bohaterów Monte Cassino i molo w Sopocie, skąd zawsze wysyłałem dziesiątki pocztówek do znajomych we Włoszech...

Kolejną atrakcją są polskie góry i liczne lasy – ale żeby opisać ich piękno i to ile dla mnie znaczą, potrzebny będzie dodatkowy artykuł.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2021-08-10 14:01

Ocena: +3 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Misjonarz: na Kubie zbliża się wielkimi krokami kryzys humanitarny

2024-11-21 16:16

[ TEMATY ]

misjonarz

Kuba

kryzys humanitarny

Karol Porwich/Niedziela

Misjonarz pracujący na karaibskiej wyspie donosi o dalszym pogarszaniu się i tak już ogromnego kryzysu żywnościowego i zdrowotnego na Kubie. Od 2021 r., kiedy to słaba sytuacja zaopatrzeniowa wywołała poważne protesty społeczne. “Obecna sytuacja pogorszyła się przez wysoką inflację, a także klęski żywiołowe i uszkodzenia elektrowni”, powiedział o. Sebastian Dumont ze Zgromadzenia Misjonarzy Sług Ubogich w Belgii, w wywiadzie dla austriackiej agencji katolickiej Kathpress.

W ostatnich tygodniach Kubą wstrząsnęła seria klęsk żywiołowych. 10 listopada br. wschodnia część wyspy doświadczyła trzęsienia ziemi o sile 6,8 stopnia, cztery dni po tym, jak uderzył w nią huragan o sile 3 stopni, zmuszając do ewakuacji ponad 280 000 osób. Kolejny huragan pochłonął już sześć ofiar śmiertelnych pod koniec 20 października. W sumie zniszczonych zostało prawie 15 500 domów i 37 500 hektarów pól uprawnych, 180 placówek opieki zdrowotnej w trzech prowincjach doznało poważnych uszkodzeń, a w całym kraju wystąpiły przerwy w dostawie prądu z powodu uszkodzeń elektrowni.
CZYTAJ DALEJ

Ofiarowanie Najświętszej Maryi Panny

[ TEMATY ]

wspomnienia

Wikimedia Commons

Prezentacja Marii w świątyni obraz Tycjana. By Titian [Public domain], via Wikimedia Commons

Prezentacja Marii w świątyni obraz Tycjana. By Titian [Public domain], via Wikimedia Commons

21 listopada w tradycji katolickiej przypada święto, na temat którego większość wiernych nie wie zbyt wiele. Inne święta i uroczystości związane z Matką Bożą są nawet przeciętnie zorientowanym dość dobrze znane – przeważnie wiemy bowiem, czym było Nawiedzenie Najświętszej Maryi Panny, Jej Wniebowzięcie, Niepokalane Poczęcie czy Zwiastowanie Pańskie, ale gdy słyszymy o ofiarowaniu, niejeden spośród wiernych ma problem ze zdefiniowaniem istoty tego święta. Przypomnijmy więc czym ono jest.

Zgodnie ze starotestamentowym zwyczajem Żydzi, zanim ich dziecko ukończyło piąty rok życia, zabierali swe dziecko do jerozolimskiej świątyni i oddawali kapłanowi, by ofiarował je Panu. Był to rytuał podobny w swej ziemskiej wymowie do ustawionego oczywiście później – już wśród chrześcijan – chrztu. Podobnie jak to przez wieki w późniejszej tradycji katolickiej, tak i wśród żydów niektóre matki, w związku ze szczególnymi dla siebie wydarzeniami, niektóre spośród swoich dzieci decydowały się, tuż po urodzeniu, oddać na służbę Bogu. To także odbywało się podczas obrzędu ofiarowania.
CZYTAJ DALEJ

Muzea Watykańskie: dzieła Berniniego otwierają cykl wystaw na Rok Jubileuszowy

2024-11-21 17:14

[ TEMATY ]

Watykan

muzea

wystawy

Vatican Media

Do 31 stycznia w Muzeach Watykańskich można podziwiać dwie rzeźby Berniniego, niezwykle rzadko udostępniane publiczności. Wystawa inauguruje program wydarzeń kulturalnych, przygotowanych z okazji Roku Jubileuszowego i wpisuje się w papieską zachętę do ukazywania punktów wspólnych wiary i kultury.

W ramach wystawy, zatytułowanej „Dusze Berniniego” i zlokalizowanej w jednej z kameralnych sal Pinakoteki Watykańskiej, można podziwiać m.in. dwie marmurowe rzeźby włoskiego artysty: Błogosławioną duszę oraz Przeklętą duszę. Przedstawiają one ludzkie twarze, wpatrujące się najprawdopodobniej odpowiednio: w chwałę Niebios i wieczne potępienie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję