To nawiązanie do wydarzeń z roku 1680, kiedy miasto dotknęła dżuma. Wtedy połowa mieszkańców zmarła. Modlono się wówczas tutaj, w tym kościele, przez wstawiennictwo św. Sebastiana do Boga, aby uwolnił miasto od dżumy. I rzeczywiście w krótkim czasie przyszło ozdrowienie – mówił proboszcz parafii ks. dr Jarosław Święcicki podczas Mszy św.
Osoba świętego
Podobnie w homilii nawiązał do osoby świętego patrona. – Św. Sebastian, nasz patron, był żołnierzem i dowódcą gwardii cesarza, tym samym był na wysokim stanowisku. A to jest niezwykłe, że w swoim ziemskim życiu Boga stawiał wyżej niż sprawy ziemskie, niż swoją karierę. Wiarę w Chrystusa – ponad swoje życie. Stawał w obronie niesprawiedliwie skazywanych chrześcijan i sam poniósł śmierć. Skąd taka odwaga, że był gotów narazić swoje życie na utratę? Bo poznał tę tajemnicę, o której mówi Chrystus: „Bójcie się raczej tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle” (Mt 10,28). Sebastian doskonale wiedział, że to Chrystus jest Panem życia i śmierci.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Patron
Reklama
– 4 lipca 1680 r. w tym kościele, przy tym ołtarzu modlili się wierni z władzami miasta, obierając św. Sebastiana za patrona i orędownika. 4 lipca, rok temu, władze naszego miasta na uroczystej sesji jednogłośnie obrali go patronem miasta. Tak się stało, że był to czas po pandemii, a św. Sebastiana przyzywano przed laty wtedy, kiedy była inna pandemia. My w czasie pandemii COVID też modliliśmy się w tym kościele, upraszając na nowo wstawiennictwa św. Sebastiana.
Dzisiaj też prosimy, aby wyjednywał nam potrzebne łaski – zachęcał ksiądz proboszcz.
Jarmark
Po Mszy św. na rynku uroczyście – a nawet wystrzałowo, bo wykorzystano strzały m.in. hakownic – rozpoczęto IV Jarmark św. Sebastiana. Na ulicach zaroiło się od ubranych w średniowieczne stroje rycerzy, dam, rzemieślników. Pojawili się nawet reprezentanci Dalekiego Wschodu – samuraje. Nie zabrakło atrakcyjnych stoisk z różnymi wyrobami: piernikami, miodem, syropami ziołowymi, serami, sokami, ale także wyrobami biżuteryjnymi, z drewna, ceramiki czy z żelaza. Najmłodsi mogli oczywiście zapoznać się z zakamarkami zamkowego dmuchańca. Była też prezentacja sokolnictwa, pokaz Alchemika, samurajów, mody średniowiecznej, Turniej Rycerski o Miecz Świętego Sebastiana. Przygotowano także koncert muzyki średniowiecznej, a na zakończenie dnia – spektakl światła i ognia pt. Czarnoksiężnik.
Był to czas, który można było spędzić ciekawie i radośnie, w gronie rodziny, przyjaciół, znajomych, wspominając tego, którego obrano za patrona miejskiej społeczności.