Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Opłatek osób niepełnosprawnych

W Tereszpolu odbyło się diecezjalne spotkanie opłatkowe dla osób chorych i z niepełnosprawnościami.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 4/2024, str. VI

[ TEMATY ]

Tereszpol

Joanna Ferens

Spotkanie było okazją do podzielenia się opłatkiem

Spotkanie było okazją do podzielenia się opłatkiem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Spotkanie skierowane było do wszystkich, którzy zechcieli spędzić czas z osobami niepełnosprawnymi, a także ogólnie do chorych, którzy są zrzeszeni w naszym Stowarzyszeniu Chorych i Niepełnosprawnych Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej. Są wśród nas osoby, które nam pomagają, są wolontariuszami, rodziny osób niepełnosprawnych, a także parafianie, którzy chcieli przyjść, pomóc nam w przygotowaniach i po prostu spędzić razem czas, bo bardzo często takie osoby chore w szczególny sposób potrzebują towarzystwa drugiego człowieka – tłumaczył ks. Ireneusz Żyła, wikariusz parafii w Tereszpolu.

Znak obecności Chrystusa

Reklama

– Niepełnosprawni i chorzy są znakiem Chrystusa pośród nas – podkreślał ks. Karol Jędruszczak, diecezjalny duszpasterz osób chorych i z niepełnosprawnościami. – Naszą tradycją jest, że co roku gromadzimy się na spotkaniu opłatkowym. Czujemy się wszyscy jak jedna wielka rodzina, dlatego chcemy się spotkać i wspólnie pomodlić się i pokolędować. Bardzo ważna jest dla nas obecność ze wszystkimi, abyśmy mogli wspólnie się cieszyć z narodzenia Chrystusa. Chcemy budować wspólnotę, dzielić się między sobą radością z przyjścia na świat Bożego Syna, składać sobie życzenia i spotkać się przy jednym stole. Chcemy się ubogacać swoją obecnością i tak jak w rodzinie po prostu być ze sobą. A osoby chore i z niepełnosprawnościami są wyjątkowym znakiem Chrystusa pośród nas, bo w nich jest On obecny w sposób szczególny, w ich cierpieniu, w życiowym doświadczeniu oraz w tym, że oni się nie poddają, ale widzą sens swojego cierpienia. Jeśli o tym będziemy pamiętali, to tym bardziej będziemy chcieli z nimi być, a oni będą nam co dzień głosić Chrystusa – wyjaśniał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wyjątkowy charakter spotkania

Takie spotkania są dla nas bardzo ważne – zaznaczał Adam Strzęciwilk, jeden z uczestników. – Takie spotkania przede wszystkim dają wiele miłości, szczególnie nam, osobom z różnymi ograniczeniami. Dają nam również możliwość wyjścia niekiedy z czterech ścian, bo wiele takich osób z niepełnosprawnościami większość swojego życia spędza właśnie w tych przysłowiowych „czterech ścianach”. To jest wspaniała odskocznia od codzienności i dlatego takie spotkania są bardzo istotnym elementem dla budowania solidarności z osobami z ograniczeniami i otwierania swojego serca w stosunku do nich – tłumaczył.

Być razem

W spotkaniu uczestniczyli także wolontariusze, na co dzień pomagający osobom niepełnosprawnym, m.in. podczas wczasorekolekcji. – Te osoby są dla nas jak rodzina. Ze względu na to chcemy w tym wyjątkowym czasie być z nimi, bo mamy możliwość się spotkać, wymienić się tym, co się u nas działo od ostatniego spotkania. Cieszymy się na ten wspólny czas po prostu – podkreślała wolontariuszka, Aleksandra Łasocha z Oseredka.

Spotkanie opłatkowe rozpoczęło się od Mszy św. sprawowanej w kościele parafialnym w Tereszpolu. Następnie uczestnicy przeszli do świetlicy w Tereszpolu-Zygmuntach, gdzie wsłuchali fragmentu Ewangelii o Narodzeniu Pańskim, połamali się opłatkiem i wspólnie kolędowali. Organizatorami wydarzenia były Duszpasterstwo Chorych i Niepełnosprawnych Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej, parafia MB Częstochowskiej w Tereszpolu oraz panie z KGW Tereszpol Zygmunty.

2024-01-23 14:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oni żyją w naszej pamięci

Niedziela zamojsko-lubaczowska 41/2024, str. I

[ TEMATY ]

Tereszpol

Joanna Ferens

Ks. Janusz Dudzicz błogosławi odnowione miejsce pochówku prochów żołnierzy

Ks. Janusz Dudzicz błogosławi odnowione miejsce pochówku prochów żołnierzy

Na cmentarzu w Tereszpolu-Zaorendzie przez lata znajdowały się bezimienne mogiły żołnierzy, którzy w 1939 r. oddali życie za Polskę. Dzięki staraniom Instytutu Pamięci Narodowej, historia tych poległych zyskała nowe, godne upamiętnienie.

Na mocy decyzji Prezesa IPN, 21 czerwca odbyła się ekshumacja szczątków dwóch żołnierzy Wojska Polskiego, którzy zginęli 17 września 1939 r. Ich ciała leżały na parafialnym cmentarzu w zbiorowej mogile, jednak brakowało imion i nazwisk, które pozwoliłoby potomnym oddać im odpowiednią cześć. Dzięki badaniom oraz działaniom podjętym przez historyków, udało się wydobyć nie tylko szczątki, ale i historię – imiona, daty oraz okoliczności śmierci. Ekshumowane szczątki żołnierzy przeniesiono do zbiorowej mogiły, gdzie już wcześniej spoczywali żołnierze Korpusu Ochrony Pogranicza, którzy zginęli 26 września 1939 r.
CZYTAJ DALEJ

Św. Hubert - prawda i legendy

Niedziela toruńska 44/2003

[ TEMATY ]

św. Hubert

en.wikipedia.org

Ponad 1200 lat dzieli nas od czasów, w których żył i działał św. Hubert. Właśnie ta różnica dwunastu wieków sprawiła, że na to, co o nim wiemy, składają się: prawda, legendy i mity. Prawdopodobnie urodził się w 655 r. w znanej i znakomitej rodzinie, na obszarze dzisiejszych Niderlandów. W wieku około 18 lat został oddany na dwór króla Frankonii, a tam poślubił córkę Pepina z Heristal, z którą miał przynajmniej jednego syna. Przez kilka lat pełnił życie pełne przygód jako rycerz. Później został kapłanem i uczniem św. Laparda, a po jego śmierci, ok. 708 r. objął po nim półpogańską diecezję Maastricht. Miał ogromne zasługi w nawracaniu na wiarę chrześcijańską swoich ziomków, którzy dotychczas czcili bożków germańskich. Zmarł w Liege około 727 r., gdzie pochowano go w tamtejszej katedrze. W 825 r. część jego relikwii przeniesiono do Andage, które od tej chwili otrzymało nazwę Saint Hubert. Kult św. Huberta bardzo szybko szerzył się w Europie. Jako patron myśliwych odbierał cześć od XI w., co szczególnie może dziwić, gdyż w najstarszych pismach brak informacji na temat jego działalności na niwie łowieckiej. W XIV w. kult św. Huberta połączono z elementami kultu św. Eustachego. Św. Eustachy żył na przełomie I i II w. Z tego okresu pochodzi słynna legenda o jeleniu. Św. Eustachy jeszcze jako Placydus był naczelnikiem wojskowym cesarza Trajana i oddawał cześć bożkom rzymskim. W czasie jednego z polowań ujrzał jelenia z krzyżem pośrodku poroża. Jeleń nakazał Placydusowi ochrzcić się i przyjąć imię Eustachy. Kult św. Eustachego popularny był zwłaszcza w Kościele wschodnim. Apokryfy o św. Hubercie przeniosły motyw jelenia na grunt chrześcijaństwa zachodniego, umieszczając je w realiach VII w. Mówi się, że gdy żona Huberta wyjechała do swojej umierającej matki, jej osamotniony mąż zaczął hulaszcze życie, a nade wszystko pokochał polowania, które zmieniły się w rzezie zwierzyny prowadzone bez umiaru. W trakcie jednego z takich polowań Hubert ujrzał wynurzającego się z kniei wspaniałego jelenia z krzyżem, jaśniejącym niezwykłym blaskiem pomiędzy pięknymi rozłożystymi rogami. Jednocześnie usłyszał nieziemski głos: „Hubercie! Dlaczego niepokoisz biedne zwierzęta i zapominasz o zbawieniu duszy?”. Wydarzenie to spowodowało wewnętrzną przemianę Huberta, który od tego momentu zmienił swoje życie. Kanonizowany po śmierci, został patronem myśliwych, a dzień jego śmierci i przeniesienia jego relikwii do klasztoru w Andagium - 3 listopada jest świętem myśliwych. Kolejne wątki kultu Świętego dodali pewnie sami myśliwi, którzy mają niezwykłą wyobraźnię. Ze względu na swoje życie, związane z radykalnym, gwałtownym nawróceniem, jest św. Hubert dzisiaj niezwykle popularny. Dynamizm jego życia i nawrócenia może utwierdzać w przekonaniu, że każdy z nas ma szansę zmienić swoje życie na lepsze, a dla każdego chrześcijanina głos z nieba: „Hubercie! Odmień swoje życie...” - jest wezwaniem do stawania się lepszym, bardziej doskonałym, świętym.
CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas: cieszę się z powrotu ikony Matki Bożej Jasnogórskiej do paryskiej katedry Notre-Dame

2025-11-04 08:06

[ TEMATY ]

Francja

katedra Notre‑Dame

Abp Adrian Galbas

fot. Jakub Szymczuk

Maryja z Jasnej Góry i z każdego miejsca, w którym Jej Ikona się znajduje, przychodzi do nas jako pomoc i obrona - powiedział w rozmowie z Polskifr.fr metropolita warszawski abp Adrian Galbas.

Jak dodał, Maryja niesie pomoc ludziom słabym i broni ludzi zagrożonych, gdyż „podnosi nas z naszych słabości, z naszych różnych bied, z naszych lęków, z naszych różnych braków nadziei, z niedowierzania samym sobie i światu. Przychodzi jako obrona przed zagrożeniami zewnętrznymi i wewnętrznymi”, wśród których znajduje się również utrata wiary.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję