Nowe relikwie zostaną wprowadzone do świątyni przy ul. Deotymy 41 w uroczystość św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny, która jest parafialnym odpustem. Będą to m.in. relikwie: św. Stanisława Papczyńskiego, św. Jadwigi Śląskiej, św. Jadwigi Królowej, św. Kingi, św. Wojciecha, św. Stanisława Męczennika, bł. Marii Teresy Ledóchowskiej, bł. Wincentego Kadłubka i bł. Rafała Chylińskiego, bł. Wincentego Frelichowskiego, bł. Jerzego Matulewicza.
Relikwiarium na Kole powstało za sprawą wikariusza ks. Leszka Kuźmińskiego, który przez lata gromadził relikwie świętych i błogosławionych. W ten sposób przy Deotymy 41 znalazły się relikwie m.in.: św. Jana Pawła II, bł. Jerzego Popiełuszki czy bł. Andrzeja Boboli. Z czasem liczba relikwii rosła, a po wprowadzeniu nowych, będzie ich ponad 300.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Arcybiskup z relikwiami
Na ogół kapłani po odbiór relikwii musieli jeździć sami w różne zakątki Polski, ale także np. do Rzymu, skąd przyjechały np. relikwie bł. Celiny Borzęckiej.
– Relikwie bł. Jakuba Strzemię i św. Józefa Bilczewskiego przywiózł nam abp Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski – opowiada ks. kan. Zbigniew Godlewski, proboszcz parafii na Kole.
Reklama
Większość relikwii znajduje swoje miejsce nad kaplicą Wieczystej Adoracji. Relikwie patrona parafii są w ołtarzu głównym, pod freskiem przedstawiającym świętego, wśród obrazów, które przedstawiają biblijne sceny z życia św. Józefa. Natomiast relikwie Krzyża Świętego są w krzyżu ołtarza Matki Bożej Nieustającej Pomocy, wykonanym przez parafianina prof. Gustawa Zemłę.
Jak zwraca uwagę ks. Zbigniew Godlewski, relikwie nie zawsze są odpowiednio doceniane. Tymczasem w nich czcimy Jezusa Chrystusa.
– Relikwie mówią, że droga prowadząca do świętości jest dostępna każdemu z nas, bo każdy może naśladować Jezusa Chrystusa na swoją miarę – mówi ks. Godlewski i dodaje, że świętymi zostali założyciele zakonów, niezwykle mądrzy doktorzy Kościoła, papieże, męczennicy, ale także rodzice i prości ludzie, jak bł. Aniela Salawa, która była służącą.
Do publicznego kultu
W najbliższych latach w relikwiarum na Kole znajdzie się jeszcze ok. 400 relikwii, które czekają na „opracowanie” i nałożenie do kapsuł. Większość z nich to męczennicy z pierwszych wieków. Parafia otrzymała je od Sióstr Wizytek z Krakowskiego Przedmieścia, które były uprawnione do nakładania relikwii do portatylu w płycie ołtarzowej. Kapłan wówczas oddawał cześć owym męczennikom, którzy przez relikwie byli niejako obecni na liturgii.
– Dziś tego się nie robi. Siostry trzymały większe części relikwii w szklanych pojemnikach, opisane, w depozycie, marząc, żeby udostępnić ludziom do publicznego kultu – mówi ks. Godlewski.
Tak też się stanie, marzenia się spełniają. Ale zanim do tego dojdzie, potrzebne jest sporo pracy, włącznie ze znalezieniem funduszy na relikwiarze, które są kosztowne. Potrwa to całe lata.