Reklama

Refleksje chicagowskie

Być wolnym...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słowo "wolność" ma wiele aspektów. Kojarzy się najczęściej z niepodległością, niezawisłością państwową, albo wolnością od jakiegokolwiek przymusu zewnętrznego lub wewnętrznego.
Wolność jest atrybutem człowieka. Może on samookreślać siebie, może działać, albo zaniechać działania, może decydować i wybierać oraz opierać się naciskom z zewnątrz. Wszystko to przypisuje się woli, jako władzy psychicznej człowieka, która zawsze skierowana jest ku dobru. Z natury człowiek dąży do dobra i pragnie go jako swojego szczęścia. Dlaczego zatem nie zawsze wybiera to, co dla niego dobre? Źródeł tej sytuacji poszukujemy nie w zewnętrznych uwarunkowaniach, kształtujących byt człowieka, lecz w jego wnętrzu, gdzie rozgrywa się walka między dobrem a złem. Terenem tej walki jest serce człowieka. Z serca bowiem pochodzą złe myśli, pragnienia i pożądliwości. Św. Paweł mówi: "Jestem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać nie. Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię zło, którego nie chcę" (Kor. 7,18-19).
Walka wewnętrzna z przeciwnościami dotyczy różnych sfer ludzkiego życia, począwszy od walki z namiętnościami i zmysłami, przez przestrzeń wartości duchowych - szukanie prawdy i piękna, aż ku zewnętrznym przejawom kultury, jako działalności rozumnej człowieka. Namiętności, zmysłowe pożądania, stają się często zagrożeniem dla człowieka i jego wolności. Kiedy urosną one do rangi bożka, potrafią zniewolić człowieka, niszcząc jego godność. Domagają się nieustannej ofiary, czyli podporządkowania im wszystkiego. Jednym z takich bożków, który bezwzględnie zniewala, jest alkohol. Uzależnia cały organizm. Niszczy systematycznie mózg przez zabijanie komórek nerwowych. Wewnętrzny przymus picia alkoholu nazywany jest nałogiem. Jest to ofiara składana temu bożkowi, którego człowiek zaprosił do siebie i uczynił go władcą swego życia, w następstwie czego służy mu, poświęcając swoją godność, cenny czas, rodzinę, przyjaciół, dorobek życia i cenione przez ludzi wartości. Człowiek zniewolony uważa, że posiada wiedzę, aby poznać przyczynę swojego postępowania. Znajduje argumenty według niego najbardziej trafne, usprawiedliwiając w ten sposób swoje postępowanie, a wszystkich wokół uważa za mało inteligentnych, bo nie idą za jego tokiem myślenia. Dyskusja z człowiekiem zniewolonym jest bezowocna; nie zna on smaku wolności, którą można cieszyć się będąc wolnym na miarę godności Dziecka Bożego. Nadzieją pozostaje Chrystus - to On jest jedyną drogą uwolnienia. On swoją mocą zwycięża w nas to, co złe, uzdrawia i pozwala w pełni rozumieć sens życia, dając nam siłę do pokonania wszelkich słabości i lęków. Wystarczy tylko uwierzyć i w pełni zaufać Chrystusowi, co w bardzo jasny sposób wyraża znany orędownik wolności wewnętrznej człowieka - ks. Franciszek Blachnicki w słynnej wypowiedzi:
"Jeżeli uwierzyliśmy w Chrystusa naprawdę, to musimy mieć pokój.
Jeżeli uwierzyliśmy w Chrystusa, a mimo to lękamy się jeszcze ciągle różnych rzeczy, to znaczy, że jeszcze w pełni, w sensie biblijnym, nie uwierzyliśmy w Chrystusa. (...)
Jeżeli rzeczywiście wierzymy, to wtedy nasze życie samo przez się staje się świadectwem.
Jeżeli potrafię pójść do ludzi, (...) którzy są kłębkiem nerwów, czują się zagubieni i nie potrafią sprostać problemom życiowym, jeżeli potrafię wobec nich pokazać ten głęboki pokój płynący z uwierzenia w Ewangelię Chrystusa, to wtedy jest to świadectwo, które może tym ludziom pomóc.
Jeżeli natomiast sam wpadam w ich styl życia: lęku, narzekania, zabezpieczania się, to moje świadectwo jest negatywne - pokazuję im, że wiara na nic się nie przyda w konkretnym życiu, bo nie rozwiązuje problemów".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Osobisty trener kardynała Prevosta: "W siłowni nikt nie wiedział, że to kardynał, nawet ja, który go trenowałem"

2025-05-17 18:36

[ TEMATY ]

trener

Papież Leon XIV

Prevost

siłownia

Vatican Media

Osobisty trener kardynała Roberta Prevosta nie wiedział, kim on jest. "Trenował u mnie dwa lata. Rozpoznałem go, kiedy stanął na balkonie bazyliki Świętego Piotra" po konklawe - powiedział dziennikowi "Il Messaggero" Valerio Masella z siłowni koło Watykanu. Przychodził tam ówczesny prefekt Dykasterii ds. Biskupów.

W rozmowie z rzymską gazetą osobisty trener powiedział o kondycji 69-letniego papieża: "Jak na człowieka w tym wieku jest w nadzwyczajnej formie fizycznej, typowej dla kogoś, kto nigdy nie przestał uprawiać sportu. Ma doskonałe proporcje między masą mięśniową, masą kostną i masą tłuszczową".
CZYTAJ DALEJ

Święty od trudnych spraw

Nie ma tygodnia, żeby na Marianki, do Wieczernika, nie trafiło świadectwo cudu lub łaski za sprawą św. Stanisława Papczyńskiego

Ten list do sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego na Marianki w Górze Kalwarii nadszedł z jednej z okolicznych miejscowości. Autorem był kompozytor i zarazem organista w jednej z parafii. Załączył dwie pieśni ku czci św. Stanisława, jako wotum dziękczynne za uzdrowienie żony. Oto, gdy dowiedzieli się, że jeden z guzów wykrytych u żony jest złośliwy, od razu została skierowana na operację. „Rozpoczęły się modlitwy. Nasze rodziny, zaprzyjaźnieni ludzie i ja osobiście polecałem zdrowie żony nowemu świętemu, o. Papczyńskiemu. Nowemu, a przecież staremu, bo znam go od dzieciństwa, pochodzę z parafii mariańskiej” – napisał w świadectwie.
CZYTAJ DALEJ

25 maja: "wielki marsz za Polską"!

2025-05-18 21:39

[ TEMATY ]

wybory 2025

PAP/Adam Warżawa

Musimy powstrzymać marsz Donalda Tuska do jednowładztwa - mówił popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki podczas wieczoru wyborczego. Na 25 maja zaprosił wszystkich, którym dobro Polski jest bliskie, do Warszawy na "wielki marsz za Polską".

"W poszukiwaniu dialogu, niezależnie od tego, jak państwo głosowaliście w pierwszej turze wyborów prezydenckich, wszystkich tych, którym dobro Polski, dobro naszej ojczyzny jest bliskie. Dla wszystkich tych, dla których Polska jest ważna, niezależnie od waszych poglądów politycznych, i wszystkich was, chcę zaprosić 25 maja do Warszawy na wielki marsz za Polską. Polska musi wygrać" - oświadczył.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję