Reklama

Forteca Jasna Góra

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wędrując po wałach otaczających Sanktuarium, musimy pamiętać, że Jasną Górę nazywano Twierdzą Maryjną - "Fortalitium Marianum". Król Zygmunt III Waza, na wieść o zamieszkach w Rzeszy niemieckiej, podjął w 1620 r. decyzję o ufortyfikowaniu Sanktuarium. Nie ma się co dziwić, czasy były niespokojne, protestanci mieli wrogi stosunek do kultu maryjnego i katolicyzmu. Wykonanie królewskich poleceń, a więc ufortyfikowanie Twierdzy, stworzyło na Jasnej Górze szczególną sytuację. Przeprowadzone prace w efekcie doprowadziły nie tylko do wzmocnienia obronności Sanktuarium, ale również do wybudowania fortecy, w obrębie której znalazł się klasztor. Zaistniała w ten sposób szczególna i w pewnym sensie paradoksalna sytuacja, polegająca na współistnieniu Twierdzy - odgrywającej istotną rolę w systemie obrony granic (a więc ze względów wojskowych obiektu zamkniętego) oraz Sanktuarium - szeroko otwartego dla wielotysięcznych rzesz pątników.
Forteca została zaprojektowana przez królewskiego architekta Andrea dell´Aqua. Sięgnął on po najlepsze ówczesne wzory szkoły włoskiej i holenderskiej. Brakuje wyczerpujących danych źródłowych dotyczących zarówno pierwotnych planów Fortecy, ich realizacji, jak i późniejszych przeróbek. Wynikało to z faktu, iż część planów uległa zniszczeniu. Wiele fragmentów fortyfikacji stawiano, posługując się szkicami, które później niszczono.
Pierwszy etap budowy przeprowadzony został w latach 1621-24. Jak głosi tradycja, w 1624 r. wzniesione zostały mury wraz z bramą wjazdową. W 1631 r. wybudowana była wschodnia kurtyna, czyli mur obronny wraz z dwoma bastionami. Jest to ta część, którą oglądamy z placu przed Szczytem. Po jej wybudowaniu Prowincjał Paulinów zawarł umowę z Janem Zubertem z Krakowa na budowę kurtyny zachodniej wraz z dwoma bastionami. W latach czterdziestych XVII wieku budowa fortecy w jej zasadniczym kształcie została ukończona.
U schyłku 1655 r., w czasie pamiętnego oblężenia Jasnej Góry przez wojska szwedzkie, Forteca Jasnogórska miała kształt prostokąta o długości boków 130 x 104 m. Obwód murów wynosił ok. 470 m. Wówczas usypane zostały wysokie wały. Twierdza miała tzw. kazamaty i murowane skarpy. Na owe czasy Twierdza była nowoczesna, ale nieduża. Rodzaj zbudowanych fortyfikacji można zakwalifikować do często występującego wówczas w Europie typu "pałac w fortecy", który charakteryzował się stosunkowo niewielkimi rozmiarami założenia obronnego, ciasną oraz wysoką, a przez to wrażliwą na ostrzał, zabudową. W tym konkretnym przypadku funkcję owego pałacu pełniły budowle sakralne. Czynnikiem zmniejszającym możliwości obronne Fortecy były niewielkie rozmiary tzw. barków, czyli boków bastionów łączących je z kurtynami. Na każdym z nich można było umieścić tylko jedno działo. Jeszcze w czasie trwania wojny ze Szwecją w 1658 r. Sejm Rzeczypospolitej przeznaczył na rozbudowę Fortecy Jasnogórskiej i utrzymanie jej garnizonu (120-150 osób) dochody ze starostwa kłobuckiego i ze starostwa brzeźnickiego oraz pomniejszych majątków. Wielokrotnie stan Twierdzy i garnizonu stawał się przedmiotem uwagi najwyższych władz Rzeczypospolitej. Sprawy te regulowały Konstytucje Sejmowe w latach 1652-58, 1676, 1710, 1717 i następnych.
U schyłku wieku XVII i na początku wieku XVIII Twierdzę Jasnogórską znacznie rozbudowano i zmodernizowano. W latach osiemdziesiątych XVII wieku wybudowano Arsenał - pomieszczenie do przechowywania broni, amunicji i armat. Na początku XVIII wieku utworzono w Twierdzy prochownię i odlewnię kul. W 1709 r. zewnętrzny brzeg fosy otoczono tzw. palisadą, która liczyła ponad 15 tys. pali. Kolejną modernizację Fortecy przeprowadzono w latach 1700-21. Kosztowną przebudowę hojnie wspierali wówczas magnaci, np. modernizację południowo-zachodniego Bastionu św. Barbary sfinansował podkomorzy koronny Jerzy Dominik Lubomirski; południowo-wschodniego Bastionu św. Jakuba - hetman wielki koronny i wojewoda kijowski Józef Potocki; północno-wschodni Bastion Świętej Trójcy powstał dzięki hojności biskupa krakowskiego Felicjana Szaniawskiego, a północno-zachodni, zwany Bastionem Matki Bożej lub Bastionem św. Rocha, zawdzięczał przebudowę kasztelanowi sądeckiemu Michałowi Morsztynowi. W owym czasie Twierdza była czworobokiem zamkniętym z jednej strony kościołem wraz z Kaplicą Cudownego Obrazu Matki Bożej. Inne strony zamykał potężny kilkukondygnacyjny masyw klasztoru. Zabudowania klasztorne były murowane i flankowane kilkoma niezbyt wysokimi wieżami wysuniętymi ze ścian do połowy swej szerokości. Cztery kurtyny nosiły imiona: św. Rocha, św. Floriana, św. Jana Ewangelisty i św. Antoniego Opata. Koszty modernizacji na początku XVIII wieku były ogromne, np. Jerzy Lubomirski ofiarował na przebudowę Bastionu 50 tys. złotych polskich, a na budowę znanej już nam bramy - 12 tys.; Józef Potocki na przebudowę Bastionu ofiarował 10 tys. Ich pomoc była tym cenniejsza, iż w okresie poprzedzającym przebudowę Twierdzy klasztor poniósł ogromne straty w wyniku pożaru Sanktuarium w 1690 r., jak również w wyniku zniszczeń spowodowanych przez Szwedów w latach 1702-09. W latach późniejszych ograniczono się do przeprowadzenia bieżących remontów Fortecy.
Termin Jasna Góra odnosi się do wzgórza, na którym znajduje się klasztor, obejmującego jednak swoim zasięgiem większy obszar. Klasztor położony jest na wschodnim stoku tego wzgórza, zaś najwyższy jego punkt znajduje się jakieś 200 m na zachód od klasztoru, tam gdzie dzisiaj umieszczona jest figura Matki Bożej Jasnogórskiej. Dlatego też zamierzano wybudować umocnienia na tej właśnie części wzgórza. Na zachód od klasztoru miała powstać twierdza połączona z Fortecą przez podwójny wał obronny - rodzaj przejścia komunikacyjnego osłoniętego wałami, przez które można było prowadzić ogień. Nie zrealizowano powyższego zamiaru. Kres tym koncepcjom położono w 1813 r. po zdobyciu Twierdzy przez Rosjan. Pod wpływem jej zdobywcy, gen. Sakena, car Aleksander I wydał rozkaz zburzenia murów Twierdzy. W czerwcu 1813 r. spędzono z okolicznych wiosek ponad 2 tys. chłopów, którzy w ciągu półtora miesiąca rozebrali mury Twierdzy. Zachował się jednak fragment dawnych obwarowań - Bastion św. Rocha.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Duch Święty jest światłem, które rozjaśnia ludzkie mroki

2025-05-21 08:48

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Działanie Ducha Świętego w Kościele jest wielostronne. Nie sposób go wyliczyć ani nawet sobie wyobrazić. Próbuje to robić teologia, lecz bez większych sukcesów. Odkrywają je natomiast dusze mistyczne. Uczą one, że działanie Ducha Świętego polega najpierw na usuwaniu wszelkich ograniczeń w myśleniu wierzących.

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy. Kto nie miłuje Mnie, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. To wam powiedziałem, przebywając wśród was. A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem. Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka. Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie. A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie».
CZYTAJ DALEJ

Poznań: Rozpoczęła się Msza św. beatyfikacyjna ks. Stanisława Streicha

2025-05-24 08:26

[ TEMATY ]

Poznań

beatyfikacja

Archidiecezja poznańska

Luboń

ks. Stanisław Streich

archpoznan.pl

Ksiądz Stanisław Streich

Ksiądz Stanisław Streich

W Poznaniu odbywają się dziś uroczystości beatyfikacyjne ks. Stanisława Streicha. Kapłan został zastrzelony przez komunistę podczas sprawowania niedzielnej liturgii 27 lutego 1938 r. w kościele pw. św. Jana Bosko w podpoznańskim Luboniu. Mszy św. , która rozpoczęła się na placu katedralnym w Poznaniu o godz. 11.00, przewodniczy kard. Marcello Semeraro - legat papieża Leona XIV, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.

W uroczystej Mszy św. w dniu beatyfikacji bierze udział liczna grupa polskich arcybiskupów i biskupów, duchowieństwo i rzesze świeckich. Na uroczystości spodziewanych jest ok. siedmiu tysięcy pielgrzymów.
CZYTAJ DALEJ

Bp Szkudło do mężczyzn w Piekarach Śląskich: Rodzinność to życiodajne źródło wartości

2025-05-25 12:36

[ TEMATY ]

rodzina

Pielgrzymka mężczyzn

Piekary Śląskie

Joanna Adamik Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

W niedzielę 25 maja w sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich odbywa się pielgrzymka mężczyzn i młodzieńców. - Na Śląsku rodzina od wieków zajmuje miejsce szczególne. W tradycyjnych domach panowały wartości, takie jak szacunek do starszych, pracowitość, wiara i solidarność. Rodzinność to nie przeżytek, ale życiodajne źródło wartości - mówił na rozpoczęcie bp Marek Szkudło, administrator archidiecezji katowickiej do pielgrzymów zgromadzonych na kalwaryjskim wzgórzu.

Pielgrzymka rozpoczyna się tradycyjnie od procesji z bazyliki piekarskiej na kalwaryjskie wzgórze. Tam słowo do zebranych skierował bp Marek Szkudło, administrator archidiecezji katowickiej. - W setną rocznicę powstania naszej diecezji stajemy dziś w duchu wiary i wdzięczności wobec Boga, wobec Maryi - Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej i wobec naszych przodków. Wspominamy tych, którzy na tej śląskiej ziemi przez pokolenia żyli Ewangelią, często cicho, pokornie, w codziennym trudzie, lecz z niezłomnym sercem. To oni budowali nasze kościoły: z cegły i modlitwy. To oni, mimo wojen, granic, przemian politycznych i społecznych, nieśli w sobie żywą nadzieję, że Chrystus jest Panem każdego czasu. Na Śląsku, gdzie splatają się języki, kultury i dzieje, wiara była kotwicą, która trzymała rodziny i wspólnoty przy Bogu. Dziękujemy za biskupów, kapłanów, którzy służyli ludowi, często wśród cierpienia i niezrozumienia. Za rodziny, które przekazywały dzieciom pacierz i krzyż. Za babcie uczące śpiewać „Serdeczna Matko” i „Matko Piekarska”, za ojców, którzy w milczeniu klękali do modlitwy. To ich świadectwo staje się dla nas zobowiązaniem - mówił bp Marek Szkudło.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję