Reklama

Okruchy

Niedziela przemyska 45/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Redakcyjne zmaganie z tekstem, który trzeba napisać, który odkłada się w głowie na kolejne numery wymaga tzw. dalszego przygotowania, jakim jest lektura różnych tekstów. Wiele okruszyn czasu, który pochłania ta redaktorska kwerenda okazują się nieprzydatne, inne atrakcyjne i wywołujące ciekawe asocjacje, w chwili lektury giną w odmętach innych nowych wiadomości, a szkoda. Stąd ta mała rubryka ma być w zamiarze próbą uchwycenia takich właśnie chwil olśnienia, skojarzeń. Niekoniecznie, a nawet z założenia, nie będą to teksty „pobożnościowe”, ale jakby świeckie, komentujące, reflektujące. Nie jest to moja rubryka, więc zapraszam chętnych do dzielenia się refleksjami, które rodzi lektura medialnych przekazów.

Samorządowe mody...

Ja wam zwiastuję, że Polska nie będzie
Królestwem tylko lub rzeczpospolitą,
Lecz nad państw świeckich skończenie krawędzie
Prawem miłości, rozlewanym wszędzie,
Niedzielą wieków na jaw wydobytą.
Nagle, jak poseł ukaże się ona -
I pośród mocarstw spodlonego grona
Przezwą ją ludzie „mocarstwem-aniołem” -
Ja wam zwiastuję, że Polska kościołem
Będzie na ziemi widomego czynu,
Przed nią pobledną potępione społem
Królów uciski i wściekłości gminu
I będzie - będzie w tej Polsce i chwała,
O którą szlachta w dziejach harcowała -
I będzie - będzie - i wolność ludowa,
Ludziom romańskim i germańskim nowa,
Bo krwią rusztowań ni rzezi nie błotna,
A w wyższą dolę co dzień wstępniej lotna.

Tak pisał Krasiński w Dniu dzisiejszym. Ten nieco przydługi cytat wart jest refleksji w te listopadowe dni. Cmentarze to nasza przeszłość i pytanie o wierność prochom i temu, co w nich zamknięte. A zamknięta jest tam także nadzieja o Polsce, która Dekalogiem się rządzi, a nie pokusą bycia papugą narodów. A jednak papuga wygrała z dumą i krwią protoplastów. Może być nieco denerwującym fakt, że znowu o niedzieli chciałem pisać, deklarując się na wstępie, że nie będą to pobożnościowe dumki. Ale cierpliwości. Właściwie to o modzie chciałem pisać i może uda mi się tak właśnie zlądować.
Zaczęło się od Radomia, potem Warszawa, wreszcie na „wybieg” wyszli radni przemyscy. Tematem wiodącym prezentacji było świętowanie niedzieli. Medialna wrzawa, polemiki i jak się nagle zaczęło, tak szybko minęło. Nie pierwszy zresztą raz. Przeżyliśmy już nie jeden taki cud, jakby zaśpiewał Tey.
Wygląda na to, że się czepiam. Pozornie. Nigdy nie ekscytowałem się tego rodzaju pomysłami, które są zwyczajnym wyważaniem otwartych drzwi. Te drzwi to dekalog, te drzwi to papieski dokument o świętowaniu niedzieli Dies Domini. (Mam propozycję dla studentów socjologii - można napisać niezłą pracę licencjacką na temat percepcji owego ważnego dokumentu przez kapłanów, siostry zakonne i członków Akcji Katolickiej, elity samorządowe). Zatem moda na świętowanie niedzieli minęła, pogasły światła rampy, na wybiegu błąka się tylko echo głośnych deklaracji i bogoojczyźnianych haseł. Na topie jest teraz kara śmierci, za chwilę będą jakieś nowe hasła.
Dekalog nie jest sprawą mody. Jest wyrazem Bożej woli objawionej człowiekowi, jako wyraz miłości do człowieka. Ci, którzy pamiętają czasy orki na polach ojcowizny, pamiętają z jaką tęsknotą czekało się na niedzielę. Smakowaliśmy ten czas, jak biedak darowany chleb. Dziś niedziela leży jak podeptany chleb na ulicy, wala się w koszach blichtru. Po co ten patetyczny Krasiński, zapyta ktoś zirytowany. Ano po to, by ze smutkiem stwierdzić, że „Polska kościołem nie jest”, bo nie jest praworządna. W dniach owej wielkiej proniedzielnej parady samorządowców w Trójce radiowej wysłuchałem informacji z Włoch. Otóż konsumenci i włoskie związki zawodowe zorganizowały wielotysięczne manifestacje potępiające niekontrolowany i nadmierny wzrost cen. Manifestacja, jak manifestacja, ale to, co mnie zainteresowało to konkluzja redaktora: rząd włoski zwrócił się do handlowców z prośbą o zamrożenie cen do końca roku. W zamian rząd zliberalizuje przepisy handlowe. Okazało się, że w wielu państwach europejskich, obowiązują ścisłe normy dotyczące czasu handlu. Takie normy są we Włoszech. Rząd prosi handlowców, by nie podnosili cen, a władze nie będą tak ostro ingerować w godziny otwarcia sklepu.
Proste. Ale jaki w tym urok dla Polaka. My lubimy rejtanowe gesty, a potem jak wówczas w Sejmie szara codzienność podepcze patetyczne hasła, owszem niektórzy coś zyskają na fali tych haseł, usadowią się w wygodnych posadkach i znowu zostaje smutny Wyspiański: „silim się na wielkie rzeczy, a tu pospolitość skrzeczy”. Sparafrazujmy - zwykły populizm...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważanie na niedzielę: "Bóg jest" historia Dr Romany

2025-09-26 08:27

[ TEMATY ]

rozważanie

ks. Marek Studenski

Znany myśliciel ze wschodu zwykł mawiać: Tygrys goni każdego z nas. Pytanie nie brzmi „czy”, ale „dokąd biegniesz?”. Ten odcinek podpowie drogę i kierunek. Spoiler: prowadzi przez dwa słowa - Bóg jest.

W tym odcinku zabieram Cię w niezwykłą podróż: od dramatycznego poszukiwania 3-letniej dziewczynki, którą ogrzał własnym ciałem wierny pies, po milczącą mądrość Ewangelii, gdzie Łazarz - „ten, któremu Bóg pomaga” - uczy nas, że miłosierdzie bywa bliżej niż sądzimy.
CZYTAJ DALEJ

Papież: całe narody żyją w nędzy przygniecione wojną i wyzyskiem

2025-09-28 11:13

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

PAP

Około 35 tysięcy osób ze 115 krajów świata wzięło udział w niedzielnej papieskiej Mszy św. z okazji Jubileuszu Katechetów w ramach Roku Świętego. W homilii na placu Świętego Piotra Leon XIV przypomniał, że całe narody żyją w nędzy z powodu wojny i wyzysku.

Papież nawiązując do przypowieści o Łazarzu podkreślił: - U bram bogactwa znajduje się dziś nędza całych narodów, przygniecionych wojną i wyzyskiem. Zdaje się, że przez wieki nic się nie zmieniło: iluż Łazarzy umiera w obliczu zachłanności, która nie pamięta o sprawiedliwości; zysku, który depcze miłość; bogactwa ślepego na cierpienie ubogich.
CZYTAJ DALEJ

Nowacka bezczelnie uderza w Kościół. "Zrobił nagonkę na edukację zdrowotną"

2025-09-29 11:36

[ TEMATY ]

edukacja seksualna

edukacja zdrowotna

Barbara Nowacka

uderza w Kościół

nagonka

PAP

Barbara Nowacka w Sejmie

Barbara Nowacka w Sejmie

10 października będzie wiadomo, ilu uczniów wypisało się z edukacji zdrowotnej - poinformowała w poniedziałek ministra edukacji Barbara Nowacka. Jej zdaniem wprowadzenie edukacji zdrowotnej jest sukcesem, ale nieobowiązkowość przedmiotu - porażką. W swojej wypowiedzi bezczelnie uderza także w Kościół Katolicki.

Rodzic, który nie chce, by jego dziecko uczestniczyło w zajęciach edukacji zdrowotnej, do 25 września musiał złożyć pisemną rezygnację dyrektorowi szkoły. Uczeń pełnoletni musiał ją złożyć sam.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję