Królowej Szkaplerznej śpiewajmy, wdzięczności zanućmy jej pieśń.
Miłość swą za Miłość oddajmy, swe hołdy spieszmy jej nieść.
Ogromny upał, dający w tzw. indeksie temperatury i wilgotności ponad 100 F, nie odstraszył najbardziej rozmodlonych pielgrzymów, którzy w ilości kilkudziesięciu osób pojawili się w sanktuarium Matki Bożej w Munster w stanie Indina. Tam właśnie, gdzie mieści się także klasztor karmelitów bosych, odbywały się odpustowe uroczystości Matki Boskiej Skaplerznej.
Głównym punktem odpustowych modlitw była koncelebrowana przez czterech księży Msza św., odprawiana w ogrodzie klasztornym w Maryjnej Grocie. Pielgrzymów przybyłych do Munster uradował fakt, że Msza św. jest jednocześnie prymicyjną dla o. Bartłomieja, któremu przy ołtarzu w modlitwie towarzyszyli, pracujący w klasztorze karmelici: Jan Dudek, Jacek Palica i Franciszek Czaicki.
- Mogę was wszystkich pocieszyć, że nam było jeszcze bardziej gorąco. Tu przy ołtarzu słońce nigdy nie chowa się za koronami drzew - powiedział już na zakończenie nabożeństwa przeor klasztoru w Munster o. Jacek Palica. - Poświęćmy nasz trud Matce Boskiej Skaplerznej, a Ona z pewnością wynagrodzi nam to po stokroć.
Zakończona specjalnym prymicyjnym błogosławieństwa Msza św., była dopiero początkiem odpustu, jaki w ogrodach klasztoru karmelitów przerodził się w niedzielny piknik, przygotowywany, oczywiście, przez górali, którzy zadbali także o właściwą muzyczną oprawę nabożeństwa. Szkoda tylko, że tej samej niedzieli górale mieli swój doroczny wielki piknik. Z pewnością, gdyby nie to, w Munster widzielibyśmy nie dwa, ale kilkanaście sztandarów reprezentujących poszczególne koła przy Związku Podhalan w Północnej Ameryce.
O, Maryjo, Tyś nas osłaniała, weź i teraz pod płaszcz swój.
O, Maryjo, Tyś nas ukochała, zlewasz na nas łask swych zdrój.
Pomóż w rozwoju naszego portalu