Reklama

Walentynki z Bożym błogosławieństwem

Czy ściągnięte z Zachodu Walentynki można przeżywać po Bożemu? Można. Najlepiej widać to w Chełmnie, które od kilku lat promuje się jako miasto zakochanych, a chrześcijańskim akcentem są relikwie św. Walentego

Niedziela toruńska 7/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od kiedy Walentynki zaczęły zyskiwać w Polsce coraz większą popularność, nie milkły głosy oburzenia, że to obcy obyczaj, że nie po chrześcijańsku i tak dalej. Sprawa wygląda jednak zupełnie inaczej, kiedy ma się pod bokiem relikwie św. Walentego - patrona zakochanych. Wtedy można połączyć to, co jest na wskroś świeckie, z tym, co poświęcone Panu Bogu.

Do świętego od miłości

Reklama

Tak właśnie od dobrych kilku lat dzieje się w Chełmnie. Tu od wieków są przechowywane relikwie św. Walentego. Nie wiadomo kto i kiedy przywiózł je do miasta. Wiadomo, że relikwie (cząstka głowy), nad którymi opiekę sprawowali księża misjonarze, słynęły z wielu cudów. W 1630 r. Jadwiga z Czarnków Działyńska razem z córką ufundowały srebrny relikwiarz jako wotum wdzięczności za uzdrowienie córki. Na wykonanym w Toruniu przez Wilhelma de Lassensy relikwiarzu znalazł się napis: „Bogu w Trójcy św. Jedynemu/ św. Walentemu/ Męczennikowi/ Jadwiga z Czarnków Działyńska/ starościna bratyańska jasieniecka/ Za doznaną pomoc w chorobie/ Córki i swojej przez przyczyną/ św. Walentego Męczennika Chrystusowego/ Ku czci tegoż Świętego/ Ten upominek ofiarują/ D.22 maja roku 1630”.
Od 1715 r. relikwie były czczone przy oddzielnym ołtarzu poświęconym św. Walentemu. Kult świętego bardzo bujnie rozwijał się i był związany z kościołem pw. Świętego Ducha. Jednakże, kiedy w XIX wieku kościółek podupadł, zaczęła przygasać cześć oddawana św. Walentemu. W latach współczesnych relikwie nie były wystawiane do publicznego kultu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Chrześcijański akcent

Władze wykorzystały fakt przechowywania w jednym z kościołów relikwii św. Walentego i od kilku lat Chełmno promuje się jako miasto zakochanych. Z roku na rok organizuje się coraz więcej imprez z serduszkiem w tle, na które przyjeżdża coraz więcej osób nie tylko z okolic.
Konkursy, koncerty i walentynkowy wystrój nie wszystkich przyciągają do Chełmna. Coraz więcej osób przyjeżdża tutaj na specjalną Mszę św. dla małżonków. - Biorą w niej udział jubilaci srebrni, złoci i jeszcze zacniejsi, ale też ci młodsi, którzy są małżeństwem kilka lat - wyjaśnia ks. Zbigniew Walkowiak, proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Chełmnie. - Z roku na rok jest coraz większe zainteresowanie tą Eucharystią. Cieszymy się, że tak wiele małżeństw chce podziękować Bogu za wspólne życie i poprosić Go o dalsze łaski - dodaje. Młodzi małżonkowie podczas Mszy św. celebrowanej przez Księdza Biskupa odnawiają ślubne przyrzeczenia.
W poprzednich latach Msza św. w intencji małżonków i jubilatów była odprawiana w godzinach przedpołudniowych. Teraz została przeniesiona na wieczór, żeby mogły w niej wziąć udział również osoby pracujące. Jeszcze jedna zmiana - w tym roku Eucharystia odbyła się 13 lutego o godz. 18. Więcej informacji na stronach: www.wnmpchelmno.pl oraz www.chelmno.pl.

Walenty na ołtarzu

Do niedawna relikwie św. Walentego były udostępniane wiernym tylko w okolicach 14 lutego. W zeszłym roku, po odnowieniu bocznego ołtarza poświęconego św. Walentemu, na stałe trafiły do otwartego przez cały dzień kościoła i teraz każdy, w każdej chwili może przyjść i prosić świętego o wstawiennictwo. W dodatku metalowe drzwiczki z napisem: S [ANCTI]. VALENTINI M [ARTYRIS]. EPILEPTICORUM PATRONI CAPUT MIRACULIS CELEBRE (Św. Walentego męczennika, patrona epileptyków, głowa wsławiona cudami), zamykające dostęp do niszy, w której jest przechowywany relikwiarz, zostały zastąpione szklanymi.

Kim był św. Walenty?

Zdania historyków są podzielone. Wiemy, że był to męczennik ścięty mieczem. Być może był to kapłan, który został ścięty w 269 r. za panowania cesarza rzymskiego Klaudiusza III Gota. Mógł to być też biskup Terni, miasta położonego niedaleko Rzymu. Biskup miał zwyczaj obdarowywać kwiatami odwiedzających go młodych ludzi, co później miało im przynosić szczęście w małżeństwie. Z biegiem czasu coraz więcej par prosiło Biskupa Walentego o udzielenie ślubu, aż ten wyznaczył do tego jeden dzień w roku - właśnie 14 lutego.
Od wielu wieków św. Walenty był patronem epileptyków i ludzi chorych na cholerę. Anglicy zaś uważali go za patrona zakochanych. Najpierw w Anglii, a później na kontynencie amerykańskim czczono św. Walentego 14 lutego. Z krajów anglosaskich ten obyczaj przywędrował również do Polski.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szkaplerz „kołem ratunkowym”

Szkaplerz to najpopularniejsza obok Różańca świętego forma pobożności maryjnej. Historia szkaplerza sięga góry Karmel w Ziemi Świętej, kiedy to duchowi synowie proroka Eliasza prowadzili tam życie modlitewne. Było to w XII wieku. Z powodu prześladowań ze strony Saracenów bracia Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel przenieśli się do Europy i dali początek zakonowi zwanemu karmelitańskim. W południowej Anglii w Cambridge mieszkał pewien bogobojny człowiek - Szymon Stock, generał zakonu, który dostrzegając grożące zakonowi niebezpieczeństwa, modlił się gorliwie i błagał Maryję, Najświętszą Dziewicę, o pomoc. Pewnej nocy, z 15 na 16 lipca 1251 r., ukazała mu się Najświętsza Panienka w otoczeniu aniołów. Szymon otrzymał od Maryi brązowy szkaplerz i usłyszał słowa: „Przyjmij, Synu najmilszy, szkaplerz Twego zakonu jako znak mego braterstwa, przywilej dla Ciebie i wszystkich karmelitów. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego. Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i wiecznego zobowiązania”. Od tamtej pory karmelici noszą szkaplerz, czyli dwa prostokątne skrawki wełnianego sukna z naszytymi wyobrażeniami Matki Bożej Szkaplerznej i Najświętszego Serca Pana Jezusa, połączone tasiemkami. Słowo „szkaplerz” pochodzi od łacińskiego słowa „scapulae” (plecy, barki) i oznacza szatę, która okrywa plecy i piersi. Papież Pius X w 1910 r. zezwolił na zastąpienie szkaplerza medalikiem szkaplerznym. Do wielkiej Rodziny Karmelitańskiej chcieli przynależeć wielcy tego świata - królowie, książęta, możnowładcy, ale i zwykli, prości ludzie. Dzięki papieżowi Janowi XXII - temu samemu, który wprowadził święto Trójcy Świętej i wyraził zgodę na koronację Władysława Łokietka - szkaplerz stał się powszechny. Papież miał objawienia. Matka Boża przyrzekła szczególne łaski noszącym pobożnie szkaplerz karmelitański. A Ojciec Święty ogłosił te łaski światu chrześcijańskiemu bullą „Sabbatina” z dnia 3 marca 1322 r. Bulla mówiła o tzw. przywileju sobotnim. Szczególne prawo do pomocy ze strony Maryi w życiu, śmierci i po śmierci mają ci, którzy noszą szkaplerz. Jest to niejako suknia Maryi, czyli znak i nieomylne zapewnienie macierzyńskiej opieki Matki Bożej. Kto nosi szkaplerz karmelitański, ten otrzymuje obietnicę, że dusza jego wkrótce po śmierci będzie wyzwolona z czyśćca. Stanie się to w pierwszą sobotę miesiąca po śmierci. Oczywiście, pod warunkiem, że ta osoba nosiła szkaplerz w należytym duchu i żyła prawdziwie po chrześcijańsku, zachowała czystość według stanu i modliła się modlitwą Kościoła. Jan Paweł II pisał do przełożonych generalnych Zakonu Braci NMP z Góry Karmel i Zakonu Braci Bosych NMP z Góry Karmel, że w znaku szkaplerza zawiera się sugestywna synteza maryjnej duchowości, która ożywia pobożność ludzi wierzących, pobudzając ich wrażliwość na pełną miłości obecność Maryi Panny Matki w ich życiu. „Szkaplerz w istocie jest «habitem» - podkreślał Ojciec Święty. - Ten, kto go przyjmuje, zostaje włączony lub stowarzyszony w mniej lub więcej ścisłym stopniu z zakonem Karmelu, poświęconym służbie Matki Najświętszej dla dobra całego Kościoła. Ten, kto przywdziewa szkaplerz, zostaje wprowadzony do ziemi Karmelu, aby «spożywać jej owoce i jej zasoby» (por. Jr 2, 7) oraz doświadczać słodkiej i macierzyńskiej obecności Maryi w codziennym trudzie, by wewnętrznie się przyoblekać w Jezusa Chrystusa i ukazywać Jego życie w samym sobie dla dobra Kościoła i całej ludzkości” (por. Formuła nałożenia szkaplerza). Papież Polak od wczesnych lat młodości nosił ten znak Maryi. I zawsze zaznaczał, jak ważny w jego życiu był czas, gdy uczęszczał do kościoła na Górce (Karmelitów) w Wadowicach. Szkaplerz przyjęty z rąk o. Sylwestra nosił do końca życia. (Szkaplerz św. Jana Pawła II znajduje się w klasztorze Karmelitów w Wadowicach.) W orędziu z okazji jubileuszu 750-lecia szkaplerza karmelitańskiego pisał, że szkaplerz „staje się znakiem przymierza i wzajemnej komunii między Maryją i wiernymi, a w rezultacie konkretnym sposobem zrozumienia słów Jezusa na krzyżu do Jana, któremu powierzył swą Matkę i naszą duchową Matkę”. Matka Boża, kończąc swe objawienia w Lourdes i w Fatimie, ukazała się w szatach karmelitańskich jako Matka Boża Szkaplerzna. Wszystkie osoby noszące szkaplerz karmelitański mają udział w duchowych dobrach zakonu karmelitańskiego. Ten, kto go przyjmuje, zostaje na mocy jego przyjęcia związany mniej lub bardziej ściśle z zakonem karmelitańskim. Rodzinę Karmelu tworzą następujące kręgi osób: zakonnicy i zakonnice, Karmelitańskie Instytuty Życia Konsekrowanego, Świecki Zakon Karmelitów Bosych (dawniej zwany Trzecim Zakonem), Bractwa Szkaplerzne (erygowane), osoby, które przyjęły szkaplerz i żyją jego duchowością w różnych formach zrzeszania się (wspólnoty lub grupy szkaplerzne) oraz osoby, które przyjęły szkaplerz i żyją jego duchowością, ale bez żadnej formy zrzeszania się. Do obowiązków należących do Bractwa Szkaplerznego należy: przyjąć szkaplerz karmelitański z rąk kapłana; wpisać się do księgi Bractwa Szkaplerznego; w dzień i w nocy nosić na sobie szkaplerz; odmawiać codziennie modlitwę zaznaczoną w dniu przyjęcia do Bractwa; naśladować cnoty Matki Najświętszej i szerzyć Jej cześć. Modlitwa do Matki Bożej Szkaplerznej O najwspanialsza Królowo nieba i ziemi! Orędowniczko Szkaplerza świętego! Matko Boga! Oto ja, Twoje dziecko, wznoszę do Ciebie błagalne ręce i z głębi serca wołam do Ciebie: Królowo Szkaplerza, ratuj mnie, bo w Tobie cała moja nadzieja. Jeśli Ty mnie nie wysłuchasz, do kogóż mam się udać? Wiem, o dobra Matko, że Serce Twoje wzruszy się moim błaganiem i wysłuchasz mnie w moich potrzebach, gdyż Wszechmoc Boża spoczywa w Twoich rękach, a użyć jej możesz według upodobania. Od wieków tak czczona, najszlachetniejsza Pocieszycielko utrapionych, powstań i swą potężną mocą rozprosz cierpienie, ulecz, uspokój mą zbolałą duszę, o Matko pełna litości! Ja wdzięcznym sercem wielbić Cię będę aż do śmierci. Na twoją chwałę w Szkaplerzu świętym żyć i umierać pragnę. Amen.
CZYTAJ DALEJ

Drugie największe organy w Europie znajdują się w Polsce. Kiedy zakończy się renowacja?

Trwa renowacja ponad 100-letnich organów Sauera w archikatedrze św. Jana Chrzciciela - niegdyś największych na świecie. Już wiadomo, że po remoncie będą to drugie pod względem wielkości organy w Europie. Zabrzmią w 2027 roku. Z inicjatywy abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego i dzięki wsparciu gminy Wrocław, przed rokiem ruszył remont 151-głosowego króla instrumentów - organów Sauera z archikatedry wrocławskiej.

Wielka renowacja przywróci ponad 100 rejestrów (barw), które przez dziesiątki lat milczały i nawet dla stałych bywalców katedry są nieznane. Przed remontem organy miały 151 głosów, wydobywanych przez ponad 13 tys. piszczałek. Po remoncie będą miały maksymalnie 195 głosów i 16 tys. piszczałek - o czym pisaliśmy w zeszłym tygodniu.
CZYTAJ DALEJ

Holandia: Kościół zostanie przekształcony w basen

2025-07-16 19:34

[ TEMATY ]

Holandia

Pixabay.com

W holenderskim Heerlen kościół św. Franciszka z Asyżu do 2027 roku stanie się miejskim basenem. Projekt ten spotkał się z uznaniem architektów, wzbudzając oczywiste głębokie oburzenie wśród wielu katolików - informuje portal tribunechretienne.com.

Powstał przy okazji skandalizujący projekt reklamowy przyszłego basenu, który ma otrzymać nazwę „Woda święcona”, a pierwszym rozrywkowym eventem planowanym podczas świętowania otwarcia ma być „chodzenie po wodzie”. To celowe bluźnierstwo i kpiny z naszej wiary!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję