Reklama

Pragniemy trwać przy Chrystusie Królu

Niedziela lubelska 50/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W niedzielę Chrystusa Króla Wszechświata, 21 listopada, lubelska parafia pw. Najświętszego Zbawiciela przeżywała historyczne wydarzenie - zmianę nazwy parafii i pierwszy odpust. Uroczystościom celebrowanym we wznoszonym kościele pw. Chrystusa Króla przewodniczył abp Józef Życiński.
„Dla naszej wspólnoty dzisiejsza uroczystość ma szczególny wymiar, ponieważ obchodzimy po raz pierwszy parafialny odpust, a także poświęcenie kościoła i ołtarza - mówił ks. kan. Marek Warchoł, proboszcz parafii pw. Chrystusa Króla w Lublinie. - Przez 31 lat nasz kościół parafialny mieścił się na cmentarzu, a nasza wspólnota nosiła tytuł Najświętszego Zbawiciela. Ten tytuł skłaniał nas do refleksji nad dziełem odkupienia, ale i stawiał przed nami zadanie proklamacji Chrystusa. Dziś otrzymujemy nowy tytuł, związany z wybudowaniem naszymi rękoma tej świątyni”.
Decyzję o budowie kościoła przy ul. Ponikwoda podjął Metropolita Lubelski. W maju 2004 r. został poświęcony krzyż i plac pod budowę świątyni, wznoszonej ku czci Chrystusa Króla. Dwa lata później w mury wznoszonego kościoła został wbudowany kamień węgielny. Od maja br. w kościele sprawowane są sakramenty i codzienna Eucharystia. „Abp Józef Życiński rozpoczął dzieło budowy, nadając kościołowi tytuł Chrystusa Króla. Dziś, obecny w naszej wspólnocie Metropolita nada ten sam tytuł naszej parafii” - wyjaśniał ks. Proboszcz. „Będąc parafią Chrystusa Króla, otrzymujemy wielkie wyróżnienie. Chociaż jesteśmy jedną z najmniejszych lubelskich parafii, mamy wielki tytuł, ale i wielkie zadanie. Uczestnicząc w tej wyjątkowej Eucharystii, chcemy wyrazić gotowość głoszenia Chrystusa Króla naszych serc, naszych rodzin, naszej wspólnoty, naszego narodu i całego świata. Swoją obecnością i modlitwą dajemy wyraz, że w codziennym życiu chcemy budować Jego królestwo w sobie i wokół nas. Z takim postanowieniem i przyrzeczeniem przystępujemy do Mszy św., która połączona jest z błogosławieństwem świątyni i ołtarza” - podkreślał ks. M. Warchoł.
Ponieważ budowa kościoła nie została jeszcze ukończona, nie został on jeszcze poświęcony Bogu podczas uroczystej konsekracji, ale pobłogosławiony. Wierni zostali pokropieni wraz z pokropieniem ścian świątyni wodą święconą, a ołtarz został okadzony i dopiero wtedy przyozdobiony obrusem i świecami. W tej wyjątkowej uroczystości uczestniczyli liczni kapłani, reprezentujący różne środowiska, m.in. ks. Wojciech Pęcherzewski, kanclerz Kurii Metropolitalnej, który odczytał dekret o zmianie nazwy parafii; ks. prof. Mirosław Wróbel - biblista z KUL-u, który podczas Mszy św. w niedzielę Chrystusa Króla głosił wiernym słowo Boże; ks. prał. Stanisław Róg - dziekan dekanatu Lublin - Wschód, z którego życzliwości i wsparcia korzystają parafianie z Ponikwody. We wspólnej modlitwie uczestniczyły również siostry zakonne - mieszkające na terenie parafii loretanki i pasterki oraz karmelitanki - sąsiadki obecne w parafii przez dzieło katechizacji dzieci i młodzieży. Jednak najważniejszymi uczestnikami niedzielnego święta byli sami wierni, którzy patrząc na ściany kościoła dostrzegali swoje cegiełki, dołożone czy to pracą, czy ofiarą materialną, czy modlitwą. „Pragniemy, tak jak głosi imię naszej parafii, zawsze trwać przy Chrystusie Królu Wszechświata” - zapewniali głosami swoich przedstawicieli.
Przewodnicząc uroczystej celebrze, abp Józef Życiński podkreślał, że sprawuje ją w intencji wszystkich parafian, którzy odpowiadając na apel ks. Proboszcza składali ofiary serc, a „swoją otwartością i wrażliwością wznieśli wielkie dzieło”. „Modlę się, aby Chrystus obecny w tej świątyni miał przedłużenie w waszym codziennym życiu i w waszych sercach” - mówił. Wyjaśniając zmianę nazwy parafii (tak, by była zgodna z wezwaniem kościoła), Pasterz mówił: „Uzyskujecie nową identyczność jako członkowie parafii Chrystusa Króla. Identyfikujcie się z tą wizją, którą Chrystus Pan ukazał na Golgocie, którą odnajdujemy na kartach Ewangelii. W tej zmianie nie ma konfliktu, bo tajemnica zbawienia dokonała się na krzyżu, z którego króluje Jezus Chrystus”.
Odnosząc się do sceny ukrzyżowania Jezusa, ks. Arcybiskup ukazał trzy postawy osób uczestniczących w tym wydarzeniu. „Pierwsza to postawa tłumu - kibiców, którzy z ciekawością patrzą; druga to postawa żołnierzy i łotra, którzy urągają Chrystusowi, a trzecia - to postawa dobrego łotra, pełna wrażliwości i współczucia. Ci, którzy uznają Jezusa za swojego Króla, właśnie od Niego - pierwszego świętego - powinni uczyć się współtworzyć wspólnotę miłości i szacunku”. Metropolita serdecznie dziękował wiernym za wielkie zaangażowanie w dzieło budowy, i prosił, by nie ustawali w wysiłkach. „W tworzenie parafii i kościoła wnieśliście tyle poświęcenia i ofiary! Niech Bóg wynagrodzi wam ofiarność i współpracę z kapłanami. Życzę wam, abyście jako wyznawcy Chrystusa Króla umieli dostrzegać dobro nawet w sytuacji Golgoty, nawet w cieniu krzyża, abyście gromadząc się we wspólnocie Chrystusa Króla żyli tą radością, którą On obiecał na krzyżu”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Stygmaty św. Franciszka z Asyżu

[ TEMATY ]

Św. Franciszek z Asyżu

flickr.com

17 września w kalendarzu liturgicznym przypada święto Stygmatów św. Franciszka z Asyżu. Odwołuje się ono do wydarzenia z 1224 r. na górze La Verna, podczas którego św. Franciszek z Asyżu otrzymał dar stygmatów, ślady męki Chrystusa. Był to pierwszy historycznie udokumentowany przypadek tego typu mistycznego doświadczenia w historii chrześcijaństwa.

W życiu św. Franciszka z Asyżu (1182-1226) szczególne miejsce zajmowała kontemplacja wcielenia Chrystusa. Niespełna rok po urządzeniu w Greccio inscenizacji biblijnej narodzenia Pana Jezusa, Franciszek trwał na modlitwie i czterdziestodniowym poście ku czci Michała Archanioła. W 1224 roku, najprawdopodobniej 14 września rano, w święto Podwyższenia Krzyża Świętego, kiedy na górze La Verna (popularnie zwanej w Polsce Alwernią), modlił się i kontemplował mękę Chrystusa, otrzymał na swoim ciele niezwykły dar - stygmaty.
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV: po urodzinach obchodzi imieniny

2025-09-16 10:44

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

W kilka dni po 70. urodzinach papież Leon XIV w najbliższą środę 17 września, będzie obchodził swoje imieniny: tego dnia przypada wspomnienie św. Roberta Bellarmina (Roberto Francesco Romolo Bellarmina). W przeciwieństwie do papieskich urodzin, dla pracowników Watykanu będzie to dzień wolny od pracy. Sam Papież w dniu swoich imienin ma ważny termin służbowy: o godz. 10.00 na Placu św. Piotra rozpocznie się audiencja ogólna.

Leon XIV, który urodził się 14 września 1955 w Chicago jako Robert Francis Prevost, ukończył w minioną niedzielę 70 lat. Podobnie jak obecny papież, również jego patron, który zmarł w 1621 r., był zakonnikiem i przyrodnikiem: słynny jezuita studiował między innymi astronomię. Robert Prevost, który ma doktorat z prawa kanonicznego, jest augustianinem i studiował matematykę. Bellarmin jako Wielki Inkwizytor przesłuchiwał Giordana Bruno, straconego w Rzymie w 1600 roku za herezję. Kardynał został kanonizowany przez papieża Piusa XI w 1923 roku, a rok później podniesiony do godności Doktora Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

O. Spadaro SJ o Franciszku i Leonie XIV: więź między nimi nie została zerwana

2025-09-17 13:20

[ TEMATY ]

Leon XIV

O. Spadaro

Vatican Media

Leon XIV

Leon XIV

„Leon podąża śladami Franciszka, ale własnym głosem” - powiedział włoski jezuita o. Antonio Spadaro, który był bliskim współpracownikiem papieża Franciszka. Dzisiaj ten znany w mediach kapłan jest podsekretarzem w watykańskiej Dykasterii ds. Kultury i Edukacji, a wcześniej przez wiele lat kierował włoskim czasopismem jezuickim La Civiltà Cattolica. Niedawno ukazała się jego książka „Da Francesco a Leone” (Od Franciszka do Leona) - zawierająca obszerny wywiad, w którym Leon, jeszcze jako kardynał Prevost, opowiada o swojej wizji Kościoła i relacjach z Franciszkiem.

W wywiadzie dla niemieckiego portalu katolickiego katholisch.de. o. Spadaro zwrócił uwagę, że przejście od Franciszka do Leona XIV było „przede wszystkim duchowym przekazaniem pałeczki”. „Jeśli między Benedyktem XVI a Franciszkiem punktem styku było wyzwanie `szybkich zmian`, to między Franciszkiem a Leonem kluczowym słowem jest `niepokój`. Papież Bergoglio nazwał je `zdrowym niepokojem, jedynym, który daje pokój` i polecił je właśnie augustianom, gdy o. Prevost był ich przełożonym generalnym. Leon XIV przyjął tę zmianę: swoje pierwsze kazanie jako papież rozpoczął właśnie tymi słowami. Jego sprawowanie papieskiego urzędu wywodzi się z niespokojnego serca św. Augustyna, które `nie zazna spokoju, dopóki nie spocznie w Bogu`”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję