Już niebawem, bo 14 sierpnia rozpocznie się doroczna, 5-dniowa pielgrzymka czeladzian do bazyliki i klasztoru Matki Bożej Anielskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej. „Jej fenomen tkwi w ponad 150-letniej tradycji pielgrzymowania do tego świętego miejsca. Wiadomo także, że jest to jedna z najstarszych grup pielgrzymkowych udających się każdego roku w tym czasie do klasztoru ojców bernardynów” - zaznacza proboszcz parafii św. Stanisława BM w Czeladzi, ks. kan. Jarosław Wolski. Historyczne wzmianki mówią o tym, że pielgrzymowanie czeladzian do Kalwarii rozpoczęło się już w 1850 r. Ówcześni pątnicy mieli olbrzymie trudności w organizowaniu pielgrzymek. Czeladź była wówczas pod zaborem rosyjskim, a Kalwaria leżała w Galicji. Jednak i w tej sytuacji potrafili stworzyć liczne kompanie pielgrzymkowe, których tradycja przetrwała do czasów współczesnych.
Pasyjno-maryjne pielgrzymowanie
Reklama
Tegoroczna grupa pielgrzymkowa będzie liczyć ok. 50 osób, które autokarami, po Eucharystii inaugurującej pielgrzymkę w czeladzkiej świątyni św. Stanisława BM, udadzą się na pątniczy szlak. W tym czasie do Kalwarii pielgrzymować będą także pielgrzymi z wieloletnim stażem ze Sławkowa, a we wrześniu - z Olkusza, oraz młodsza pielgrzymka z Dąbrowy Górniczej. W sercu Kalwarii - sanktuarium Anielskiej Pani spotkają się z innymi grupami pątników - od Bieszczad, Podkarpacia po Śląsk i Częstochowę. W ten sposób utworzy się kilkutysięczne grono kalwaryjskich pielgrzymów. Przewodnikiem czeladzian od 2000 r. jest Kazimierz Irla, którego mistrzem w temacie prowadzenia pielgrzymkowych grup jest wieloletni pielgrzym kalwaryjski i przewodnik duchowy czeladzkiej pielgrzymki, ks. kan. Tadeusz Stępień. Pielgrzymka ta ma charakter pasyjno-maryjny. Jej uczestnicy modlą się w pielgrzymkowym czasie w wielu intencjach - dla swych rodzin, parafii, środowisk, w których przyszło im żyć i pracować. „Smutny jest fakt, że w szeregach stałych pielgrzymów wciąż brakuje młodego pokolenia. W zdecydowanej większości to jednak ludzie starsi wiekiem. Z obawą myślę o przyszłości - co będzie, gdy kiedyś odejdziemy, kto będzie kontynuował tradycję sięgającą połowy XIX stulecia?” - pyta Kazimierz Irla, który całym sercem podejmuje trud organizacji i czuwania nad kalwaryjskimi pielgrzymami z Czeladzi, tak by stanowili jedną rodzinę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Utrudzeni, ale szczęśliwi
Każda pielgrzymka czeladzian ma stały przebieg, zazwyczaj odbywa się od wtorku do niedzieli, w pobliżu 15 sierpnia, kiedy to przeżywamy uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Wyjście na Dróżki Kalwaryjskie, Msze św., Droga Krzyżowa, Koronka do Miłosierdzia Bożego, śpiewy, piękne i wymowne obrzędy, przejście przez rzekę Cedron, wejście na górę Kalwarii, nocne czuwania, procesja i uroczysta Suma odpustowa - to najważniejsze elementy dorocznego pielgrzymowania czeladzian. Tak będzie i tym razem. „Mamy nadzieję, że tak jak zawsze, z dużym ładunkiem duchowych przeżyć, szczęśliwi, utrudzeni, ale z radością w sercach wrócimy do swoich domów, rodzin” - wyznaje Kazimierz Irla.
Szczegóły programu pielgrzymki dostępne są na stronie internetowej sanktuarium. W wakacyjny czas wiele osób, rodzin, parafialnych grup podejmuje indywidualny wyjazd do Kalwarii Zebrzydowskiej, zaś we wrześniu do tego miejsca pielgrzymują wierni dekanatu olkuskiego. To także pielgrzymka z wieloletnimi tradycjami. Każdego roku wyrusza tam autokarami ok. tysiąca osób.
Za co lubimy Kalwarię?
Jan Paweł II wielokrotnie i przy różnych okazjach podkreślał swoje wielorakie związki z sanktuarium pasyjno-maryjnym w Kalwarii Zebrzydowskiej, do którego pielgrzymował od dzieciństwa. W wystąpieniu do wiernych, 20 sierpnia 1972 r. mówił: „Dlaczego my tak na tę Kalwarię wszyscy chętnie podążamy? I starzy i młodzi, i kapłani, i siostry zakonne, i cały lud Boży? Moi drodzy, odpowiedź na to jest prosta: pociąga nas tutaj Matka Boża. Ale odpowiedź na to jest zarazem i głęboka. Co nam się tutaj, na tej Kalwarii, odsłania? Co tu widzimy? - Widzimy, jak Matka Boża podąża za Chrystusem: taka jest treść Kalwarii - to jest jej treść szczególna. Są różne sanktuaria maryjne na całym świecie i na ziemi polskiej, ale w Kalwarii to nam się w szczególny sposób odsłania: jak Matka Boża podąża za Chrystusem. Podąża przez ziemię, podąża drogą krzyżową, podąża przez Kalwarię i podąża do wiecznej niebiańskiej Ojczyzny. Czyż to sanktuarium nie jest wielkim miejscem rodzenia dusz? Czy tak nie było od początku? Czy nie tutaj są oblężone konfesjonały? Czy nie tutaj ludzie wypłakują nieraz swoje grzechy, a także doświadczenia całego życia? Czy się nie nawracają? Tutaj przełamujemy nieraz różnorodne przeszkody - wewnętrzne i zewnętrzne; tutaj odnajdujemy siebie w tym stanie, w którym chce nas mieć nasz Ojciec, to znaczy w stanie dzieci Boga, braci Chrystusa. A macierzyństwo Maryi bardzo nam w tym dopomaga”.