Reklama

Porady prawnika

Loty czarterowe

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niedawno zajmowaliśmy się odpowiedzialnością przewoźnika lotniczego w przewozie międzynarodowym i krajowym, ale pominęliśmy problem tzw. czarteru. Warto jednak poświęcić trochę uwagi lotom czarterowym, bowiem mamy z nimi dość często do czynienia, zwłaszcza w okresie wakacyjnym. Umowa czarteru to po prostu umowa najmu w celu przewiezienia osób lub bagażu w sensie towarów masowych.
Czarterem najczęściej w przewozie lotniczym (bo może dotyczyć statku morskiego) posługują się biura turystyczne. Jest to tańsza i bardziej dogodna forma przewozu, zatem biura podróży mogą taniej skalkulować cenę wycieczki, co nie jest bez znaczenia dla klientów tych biur. Osoba wykupująca wczasy na drugim końcu naszego globu może nawet nie wiedzieć, że poleci lotem czarterowym, jeśli nie dość wnikliwie przeczyta zawartą z biurem turystycznym umowę. Czy ma to jakieś znaczenie? Oczywiście, ma! Umowy, zanim je podpiszemy, należy przeczytać, a wszelkie niejasności wyjaśnić. Dopiero wtedy możemy złożyć swój podpis. W przypadku lotu czarterowego jest to o tyle istotne, że mamy do czynienia z dwoma przewoźnikami: faktycznym i umownym.
Umowa czarteru nie jest regulowana przepisami prawa międzynarodowego ani prawa wewnętrznego, zatem znaczenie ma tu prawo wypracowane w praktyce na podstawie orzeczeń sądu oraz na podstawie ogólnych warunków czarteru pasażerskiego. Stronami tej umowy są przewoźnik lotniczy oraz organizator czarteru, czyli biuro podróży. Stronami tej umowy nie są pasażerowie, którzy korzystają z danego czarteru.
Gdy podróż odbywa się bez zakłóceń, nie ma problemu. Pojawia się on jednak, gdy samolot musi z jakichś przyczyn niezaplanowanie lądować w innym miejscu, gdy musi nastąpić przerwa w podróży, gdy musimy - również niezaplanowanie - przesiąść się do innego samolotu, a ten - jak pech, to pech! - też ląduje nie tam, gdzie miał, i w dodatku gdzieś zapodział się nasz bagaż. Co wtedy? Krew pulsuje nam w skroniach, mamy tego wszystkiego serdecznie dość, ale same emocje nie wystarczają. Nie zastąpią wiedzy: kto jest odpowiedzialny za doznane przez nas - jako pasażerów - szkody.
Konwencja warszawska z 12 października 1929 r. (reguluje przewóz lotniczy międzynarodowy), zmieniona protokołem haskim z 28 września 1955 r., nie określa pojęcia „przewoźnik lotniczy”. Zastanawiano się więc, czy jest nim ten, kto zawiera umowę o przewóz, np. biuro podróży, czy też lotnicze towarzystwo przewozowe. Ostatecznie zdecydowano, że mamy do czynienia z dwoma przewoźnikami: umownym i faktycznym (konwencja z Guadalajary z 18 września 1961 r.). Przewoźnikiem umownym jest osoba, która jest stroną umowy przewozu zawartej z pasażerem. Przewoźnikiem faktycznym jest natomiast ten, kto faktycznie na podstawie udzielonego przez przewoźnika upoważnienia wykonuje całość lub część przewozu. Konwencja z Guadalajary zrównała pozycję przewoźnika faktycznego i przewoźnika umownego. Obaj podlegają konwencji warszawskiej i ponoszą odpowiedzialność solidarną za szkody na osobie podróżnego, jeśli wypadek zdarzył się na pokładzie samolotu lub podczas wszelkich czynności związanych z wsiadaniem i wysiadaniem oraz za szkody w bagażu pasażera. Zatem do obu przewoźników stosują się limity odszkodowawcze, określone w konwencji. Czarterujący może je, oczywiście, podwyższyć, jednak przewoźnik faktyczny, czyli towarzystwo przewozowe, nie będzie tymi (podwyższonymi) limitami związane, chyba że wyrazi na to zgodę.
Jeśli więc lecimy do Australii lotem czarterowym na wymarzony urlop, a wczasy wykupiliśmy w biurze podróży, przewoźnikiem umownym będzie nasze biuro podróży, przewoźnikiem faktycznym - towarzystwo lotnicze. Gdy podczas podróży - lotu wystąpią „zakłócenia”, możemy wytoczyć powództwo o odszkodowanie według własnego wyboru: przewoźnikowi umownemu lub faktycznemu, ale na warunkach przewidzianych w konwencji warszawskiej.
Podstawa prawna:
- Konwencja warszawska - 12 października 1929 r., Dziennik Ustaw z 1933 r., nr 8, poz. 49;
- Zmiany w protokole haskim - 28 września 1955 r., Dziennik Ustaw z 1963 r., nr 33, poz. 189;
- Konwencja z Guadalajary - 18 września 1961 r., Dziennik Ustaw z 1965 r., nr 25, poz. 167 i 168.

(E)

W następnym tekście - o odpowiedzialności przewoźnika morskiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bracia bliźniacy wyświęceni na księży: "radość z miłości Boga"

2025-02-20 20:34

[ TEMATY ]

powołanie

Meksyk

aciprensa.com/zrzut

José Antonio i Juan Antonio Licona Vite to dwaj bracia pochodzący z meksykańskiego stanu Veracruz, których oprócz więzów braterstwa łączy głębokie powołanie.

Wezwanie, które obudziło się podczas kontemplacji Eucharystii
CZYTAJ DALEJ

Trump ostro krytykuje Zełenskiego. Nazwał go "dyktatorem bez wyborów"

2025-02-19 19:48

[ TEMATY ]

USA

Ukraina

Donald Trump

Wołodymyr Zełenski

dyktator bez wyborów

PAP/EPA

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan

Prezydent USA Donald Trump w środę nazwał prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego "dyktatorem bez wyborów" i powiedział, żeby "działał szybko, bo inaczej nie będzie miał kraju". Zarzucił mu, że wykonał "okropną robotę" jako szef państwa i namówił USA na udział w "wojnie, której nie mógł wygrać".

"Pomyślcie: umiarkowanie udany komik, Wołodymyr Zełenski, namówił Stany Zjednoczone Ameryki do wydania 350 mld dolarów, aby rozpocząć wojnę, której nie można było wygrać, która nigdy nie musiała się zacząć, wojnę, której on, bez USA i Trumpa nigdy nie będzie w stanie zakończyć" - napisał Trump na swoim portalu społecznościowym Truth Social.
CZYTAJ DALEJ

Polski – język urzędowy nie tylko w Polsce!

2025-02-20 20:49

[ TEMATY ]

polszczyzna

Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego

Adobe Stock

Obchodzony 21 lutego Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego to doskonała okazja, by pochylić się nad bogactwem i historią języka polskiego, który – choć nie tak popularny jak angielski czy hiszpański – cieszy się statusem języka urzędowego nie tylko w Polsce. Polszczyzna zyskała ten status w jednej z brazylijskich gmin, co jest wydarzeniem bez precedensu w historii Polonii!

W gminie Áurea w Brazylii, gdzie znaczną część mieszkańców stanowią potomkowie polskich emigrantów, kilka lat temu język polski oficjalnie uznano za język urzędowy. To przełomowy moment, który pokazuje, jak silna jest więź tamtejszej społeczności z polską kulturą i tradycją. To dopiero początek zmian, ale już teraz jest to dowód na to, że język polski wciąż odgrywa istotną rolę poza granicami kraju.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję