Podziękowanie Cesarzy
W swojej mowie powitalnej, jaką cesarz wygłosił w Pałacu Prezydenckim w Warszawie, wspomniał m.in. o br. Zenonie Żebrowskim: "W historii kontaktów między naszymi narodami nie możemy zapomnieć o ojcu Maksymilianie Kolbe, który przyjechał do Japonii w 1931 r. i przez kilka lat służył swą pracą mieszkańcom Nagasaki. Razem z nim do Japonii przyjechał też br. Zenon Żebrowski, który pozostał w naszym kraju na zawsze i poświęcił ponad pięćdziesiąt lat swego życia, aby nieść pomoc potrzebującym, zwłaszcza dzieciom osieroconym przez wojnę. Pamięć o nim żywa jest wśród Japończyków po dziś dzień". Cesarz spotkał się na swojej drodze życiowej z tym franciszkaninem wówczas, gdy będąc synem cesarza Hirohito, nawiedził go w jednym z ośrodków dla biednych i nieszczęśliwych dzieci japońskich. Ośrodki te powstawały staraniem Brata Zenona w miastach dotkniętych wybuchem bomby atomowej i skutkami wojny. Cesarz znał też pomoc, jaką niósł ten nasz niezmordowany rodak do innych szesnastu miast w Japonii. "Apostołowi Dobroci" złożył również wizytę sam cesarz Hirohito (pośmiertnie Showa), by podziękować mu osobiście za jego ogrom pracy włożonej dla ratowania życia i zdrowia najbiedniejszych dzieci japońskich i jego bezinteresownej działalności na rzecz ludzi dotkniętych nieszczęściem wojny. Japonia dostrzegła jego działalność charytatywną, jaką niósł ten ubogi franciszkanin, bliski współpracownik św. Maksymiliana Kolbego, dla sierot, kalek i bezdomnych, dla ludzi najuboższych i dzieci upośledzonych, którym budował tzw. miasta mrówek. Swoją gigantyczną wprost pracą organizowania pomocy międzynarodowej dla potrzebujących w Korei, Wietnamie, Indiach zdobył ogromny autorytet moralny porównywalny dziś z autorytetem znanej na całym świecie misjonarki Matki Teresy z Kalkuty czy apostoła trędowatych Jana Beyzyma. Brat Zenon zyskał sobie duży szacunek w społeczności japońskiej. Rząd Japonii w obliczu jego bezgranicznych zasług nagrodził go najwyższym odznaczeniem państwowym "Orderem Świętego Skarbu".
Podziękowanie Brata Zenona
W czasie spotkania z cesarzami Brat Zenon mógł osobiście podziękować wielkim i czcigodnym Dostojnikom narodu japońskiego za wspaniałomyślną pomoc, jakiej udzieliła Japonia polskim dzieciom, które znalazły się na Syberii (1919-23 r.).
W latach 1914-22 na terenach Wschodniej Syberii, Dalekiego Wschodu oraz Mandżurii przebywało ok. 200 tys. Polaków. Byli to zesłańcy polityczni, potomkowie katorżników z XIX w., uchodźcy okresu I wojny światowej. O pomoc dla tzw. dzieci syberyjskich zwrócono się do Japonii. Dobrze zorganizowany Japoński Czerwony Krzyż podjął nad nimi szybką i skuteczną opiekę. W Tokio dzieci zostały umieszczone w sierocińcu dobroczynności. Odwiedzały je kobiece organizacje charytatywne, kler buddyjski, członkowie katolickich towarzystw społecznych, studenci i przedstawiciele dworu cesarskiego i w końcu nawiedziła je sama Cesarzowa Japonii. Kolejną formą pomocy Japonii było przetransportowanie na japońskich statkach dzieci polskich do USA.
W 1922 r. zebrano z ogromnych przestrzeni syberyjskich kolejną część dzieci polskich. Były zaniedbane, bardzo źle ubrane, miały podartą odzież, brakowało im butów. Otrzymały japońskie kimona, umieszczono je w szpitalu Japońskiego Czerwonego Krzyża. Wróciły one później do Polski, ale czciły narodowe święta Japonii, organizowały tradycyjne bale.
Brat Zenon cieszył się, iż poprzez swoją pracę charytatywną dla dzieci japońskich, które znalazły się w szczególnej potrzebie, mógł w obecności samego wielkiego Cesarza Japonii wyrazić wdzięczność, iż dane mu było spłacić dług wdzięczności w imieniu narodu polskiego za uratowanie dzieci z nieludzkich warunków, w jakich się znalazły dzieci polskie na Syberii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu